U mnie coś tam popadało, ale raczej w formie mżawki niż porządnego deszczu. Dobrze, że poprzedniego dnia wyszłam na chwilę i obsypałam ogród środkiem na ślimaki, bo tyle tego wyszło, że hej, wrąbałyby mi pół ogrodu. A tak - rośliny ocalone . Mnóstwo ślimaków wokół roślin, ale nieruchomych, pochowanych w muszlach, więc chyba ryzyko, że takiego zatrutego ślimaka coś wszamie np. ptak raczej znikome.