Wieczorem u mnie było czarno i dosłownie 4 krople spadły...tragedia
Dobrze chociaż, że dziś chłodniej to rosliny odetchną. Wczoraj już wiśnie zbierałam na wyścigi ze szpakami.
____________________
Kto szuka ten znajduje, kto pyta ten dostaje:-)
U nas tak samo, późnym wieczorem. Za mało pod rośliny, ale może przynajmniej trawnik odetchnie.
W ciągu dnia padało w Warszawie. Jak tylko usłyszałam deszcz, od razu zadzwoniłam do mamy z pytaniem, czy w Ząbkach też pada. 10 minut później zadzwonił do niej mąż w tej samej sprawie
Hmmm, jakby Ci tu powiedzieć... Mam perowskie w trzech miejscach w ogrodzie. Na tej rabacie z jeżówkami Glowing Dream mają najwięcej słońca. Mam tu też seslerię jesienną, która też lubi sucho. Dlatego podlewam tę rabatę rzadko ze zraszacza, raczej leję z węża pod jeżówki omijając resztę. Na dwóch innych rabatach najczęściej podlewam zraszaczem więc niestety dostają tyle wody co inne rośliny. Ale jak podlewam ręcznie to omijam perowskie i seslerie.
Aaaa, i jeśli kupiłaś zwykłe perowskie (nie małą odmianę Little Spire) to one wielkie rosną.
Tiaaa, popadało... w sumie padało może z 20 minut w trzech sesjach po 7-8 minut... a ja pomiędzy tymi deszczykami stałam z wężem i podlewałam rośliny... beznadzieja...
Mogą rosnąć gdzie chcesz, musisz tylko liczyć się z tym, że jak raz posadzisz w danym miejscu to przesadzić ciężko. Tzn przesadzisz bez problemów ale w pierwotnym miejscu będą Ci wyłazić nowe juczki. Jak jedną eksmitowałam to wykopałam dół prawie na metr głęboki i przesiewałam ziemię w poszukiwaniu resztek korzenia (korzeń jest gruby ale dość kruchy a z każdego odłamka wyrośnie nowa roślina).
Moje juki mają mniej więcej 60-80cm średnicy.