Kurde, właśnie się dowiedziałam, że właścicielowi działki nie udało się zebrać wszystkich papierów i ze względu na święto w przyszłym tygodniu ceremonia odbędzie się najwcześniej 19-tego... do bani...

Kasia ja już po pierwszym roku skrzyni wiedziałam że lepiej siać co 2 tyg, naprawdę dojdziesz i Ty do wprawy. Tylko czy Ci się naprawdę chce? Ja więcej niż skrzynia bym nie ogarnęła

Eee to i tak nieźle, 19-y to już tuż tuż zaraz.

U mnie jagody kamczackie słabo owocują i kwasoty strrraszne. A borówki w ubiegłym roku miały mnóstwo owoców a w tym ledwo, ledwo i na dodatek widać było, że za mało wody dostały.

A te hortki na tyłach przy ścieżce to masz śliczne. To hameln się już koci? A jak słynne Lady U?

Zana napisał(a)

Eee to i tak nieźle, 19-y to już tuż tuż zaraz.

U mnie jagody kamczackie słabo owocują i kwasoty strrraszne. A borówki w ubiegłym roku miały mnóstwo owoców a w tym ledwo, ledwo i na dodatek widać było, że za mało wody dostały.

ja chyba ślepa bo nie pamiętam u ciebie owocowych - gdzieś ty je wcisnęła?

Kamczacką oddałam bo też kwaśna była i bardzo duża. Jeżyny i maliny mam. I winogrona, agrest, pigwowce i aronię. Teraz bez kupiłam na nalewki. Ja z typowego warzywnika zrezygnowałam ale mam 2 skrzynie na zioła i na rabarbar i inne akuratne chciejstwa - na marginesie mam nadmiar rabarbaru więc mogę się podzielić. Szczypiorku też mam dużo - do wydania w dobre ręce.

Iwonka ja mogę rabarbaru trochę przygarnąć?

inka74 napisał(a)

ja chyba ślepa bo nie pamiętam u ciebie owocowych - gdzieś ty je wcisnęła?

A są, są. Na prawo od bramy wjazdowej, zaraz za górami wykopywanego żółtego piachu. W granicy z działką sąsiadów.

Lucy - jest twój. 2 kępy spore mogą być?

Zana napisał(a)

A są, są. Na prawo od bramy wjazdowej, zaraz za górami wykopywanego żółtego piachu. W granicy z działką sąsiadów.

to już wiem czemu nie pamiętam na hostową najpierw patrzę ))

Iwonka jedna starczy może jeszcze któraś będzie chciała