Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum » Projektowanie ogrodów » Ogrodowe marzenie Mrokasi

Ogrodowe marzenie Mrokasi

mrokasia 13:06, 07 sie 2019


Dołączył: 26 lip 2016
Posty: 19817
Brzozowadziewczyna napisał(a)


Kasiu mam też potężne krzaczory jagody kamczackiej, ze względu na jej majowe owocowanie i zdrowotność, ale są mega kwaśne, u mnie przechodzą tylko w koktajlach. Tak więc gdybym miała wybierać za względów smakowych to absolutnie borówki. A na dodatek co roku łapią grzyba w sierpniu, a borówka zdrowa.
Posadź te borówki i daj im trochę czasu. Aż zaskoczona jestem, że one takie wymagające Przynajmniej istnieje roślina, która w moim lesie rośnie bez wygód A i jeszcze hortki


no właśnie czytałam, że te jagody są wcześnie i że część odmian jest kwaśna
chyba wolę te borówki

Brzozowadziewczyna napisał(a)
Też bym namawiała na jakąś skrzyneczkę - frajda wielka wiosną rzodkiewkę i sałatę swoją pochrupać. I pietruszkę i pora i selera do zupy. Też n ie robię rozsady, tylko sieję do gruntu albo kupuję rozsadę na targu. A jeszcze z Lusią obok to Ty masz raj


myślę nad tymi skrzyneczkami, myślę
tak, Lucy dba bym miała pomidorki a teraz jeszcze proponuje inne dobroci, jak tu nie skorzystać?
____________________
Kasia - Ogrodowe marzenie Mrokasi cz.I ;Ogrodowe marzenie Mrokasi cz.II na zachód od Warszawy
mrokasia 13:06, 07 sie 2019


Dołączył: 26 lip 2016
Posty: 19817
TAR napisał(a)


tak, tak naciowa, korzeniowej prawie nie uzywamy a pojemnosc skrzynek ograniczona. rzodkiewki mam zawsze przerosniete


co to znaczy, że rzodkiewki masz przerośnięte???
____________________
Kasia - Ogrodowe marzenie Mrokasi cz.I ;Ogrodowe marzenie Mrokasi cz.II na zachód od Warszawy
Brzozowadzie... 13:51, 07 sie 2019


Dołączył: 27 mar 2017
Posty: 4769
A bo rzodkiewki tylko wczesną wiosną są smaczne, potem bardzo szybko przerastają i są niesmaczne.
____________________
Agata.Tajemniczy ogród
TAR 15:11, 07 sie 2019


Dołączył: 16 sie 2016
Posty: 10843
sa przerosniete, bo nie nadążamy z konsumpcja a one szybko sie starzeja i sa niesmaczne. tak jak fasola za długo na krzaku to robi sie łykowata i twarda
____________________
Ogrod nad bajorkiem
mrokasia 15:16, 07 sie 2019


Dołączył: 26 lip 2016
Posty: 19817
Rozumiem już .
No więc dla mnie jednym z elementów zniechęcających mnie do warzywnika jest ewentualny nadmiar dóbr. Bardzo nie lubię wyrzucać jedzenia a nie za bardzo miałabym chętnych na nadwyżki... a nie mam czasu i ochoty na produkcję przetworów...
Jak to u Was wygląda? przejadacie spokojnie to co wyhodujecie?
____________________
Kasia - Ogrodowe marzenie Mrokasi cz.I ;Ogrodowe marzenie Mrokasi cz.II na zachód od Warszawy
Kasya 15:24, 07 sie 2019


Dołączył: 22 mar 2014
Posty: 43943
mrokasia napisał(a)
Rozumiem już .
No więc dla mnie jednym z elementów zniechęcających mnie do warzywnika jest ewentualny nadmiar dóbr. Bardzo nie lubię wyrzucać jedzenia a nie za bardzo miałabym chętnych na nadwyżki... a nie mam czasu i ochoty na produkcję przetworów...
Jak to u Was wygląda? przejadacie spokojnie to co wyhodujecie?

Zazwyczaj jest akurat albo za mało
Czasem cos od razu idzie w kwiat i ładuje na kompoście wtedy...
____________________
pozdrawiam i zapraszam do ogladania moich zmagań z naturą Sezon 2020-2023 / Sezon 2016-2018 / Sezon 2014-2015
Gruszka_na_w... 15:44, 07 sie 2019


Dołączył: 28 gru 2015
Posty: 24082
mrokasia napisał(a)
Rozumiem już .
No więc dla mnie jednym z elementów zniechęcających mnie do warzywnika jest ewentualny nadmiar dóbr. Bardzo nie lubię wyrzucać jedzenia a nie za bardzo miałabym chętnych na nadwyżki... a nie mam czasu i ochoty na produkcję przetworów...
Jak to u Was wygląda? przejadacie spokojnie to co wyhodujecie?


Liczebnie mamy podobne rodziny. Z mojego warzywnika wszystko przejadamy. Po dwóch-trzech sezonach ma się już doświadczenie, ile czego trzeba wysiać. Przetwarzam tylko ogórki (kiszę) i pomidory (suszone w zalewie). Wysiewam podstawowy asortyment. W domu wysiewam tylko pomidory. Gotowe rozsady kupuję na lokalnym ryneczku.
Borówka odmawia ze mną współpracy, ale to raczej jest protest przeciwko brakom odpowiedniej wilgotności. Dwie jagody kamczackie rosną i owocują bez problemów.
Przy wyborze : jagoda czy borówka, oceń rodzinne skłonności do chorób.
Borówka poprawia pamięć i wzrok, reguluje ciśnienie, a jagoda zapobiega nowotworom, cukrzycy, chorobom krążenia. Ma mnóstwo witaminy C. Tę drugą uwielbiam z musli i jogurtem naturalnym.
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam! "Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu." ~ Władysław Tatarkiewicz
tulucy 15:53, 07 sie 2019


Dołączył: 20 lut 2016
Posty: 12966
Moje jagody są bardzo smaczne i na pewno nie kwaśne - ale zrywa się je dopiero na etapie opadania z krzaka, inaczej faktycznie mogą być kwaśne...
Nadmiar dóbr jest rozchwytywany przez rodzinę dalszą i bliższą oraz przyjaciół i znajomych... a jeśli nawet coś zostanie (przerośnięte sałaty i rzodkiewki regularnie), to mam świetny materiał na kompost...
sieje się mniej i co dwa tygodnie na przykład - wtedy nie przerasta i nie przejada się nadmiar dóbr
____________________
Łucja 1. Migawki z ogródka 2. Migawki z Rodos
TAR 15:54, 07 sie 2019


Dołączył: 16 sie 2016
Posty: 10843
mrokasia napisał(a)
Rozumiem już .
No więc dla mnie jednym z elementów zniechęcających mnie do warzywnika jest ewentualny nadmiar dóbr. Bardzo nie lubię wyrzucać jedzenia a nie za bardzo miałabym chętnych na nadwyżki... a nie mam czasu i ochoty na produkcję przetworów...
Jak to u Was wygląda? przejadacie spokojnie to co wyhodujecie?



Mam 4 skrzynie. Poza rzodkiewka, wszysto przejadamy. Szparagówka i marchewka na bieżaco, a to co w nadmiarze do zamrażlnika, buraczki przetwarzam na zime - poswiecam na to max dwa popoludnia.Truskawki nadmiary mroże, sa idealne do zimowych kompotów i deserow. Własne mrozonki jak znalazl, pyszne warzywka na patelnie. Co wlasne to wlasne a mrozonki z marketów coraz droższe. U nas idzie tego sporo, warzyw styknie mi na maxymalnie 2 miesiace jesieni.

Moje jagody kamczackie wcale nie sa kwasne, dojrzale sa przepyszne. Zjadam bez zadnych dodatkow, jak jest nadmiar to robie wlasna konfiture do zimowej herbatki.
____________________
Ogrod nad bajorkiem
mrokasia 17:10, 07 sie 2019


Dołączył: 26 lip 2016
Posty: 19817
Kasya napisał(a)

Zazwyczaj jest akurat albo za mało...


na tym etapie wolałabym mieć za mało niż za dużo

Gruszka_na_wierzbie napisał(a)


Liczebnie mamy podobne rodziny. Z mojego warzywnika wszystko przejadamy. Po dwóch-trzech sezonach ma się już doświadczenie, ile czego trzeba wysiać. ....
Przy wyborze : jagoda czy borówka, oceń rodzinne skłonności do chorób.
Borówka poprawia pamięć i wzrok, reguluje ciśnienie, a jagoda zapobiega nowotworom, cukrzycy, chorobom krążenia. Ma mnóstwo witaminy C. Tę drugą uwielbiam z musli i jogurtem naturalnym.


Mówisz, 2-3 sezony?
A w kwestii wyboru to chyba powinnam mieć jedno i drugie .

tulucy napisał(a)

sieje się mniej i co dwa tygodnie na przykład - wtedy nie przerasta i nie przejada się nadmiar dóbr


matko, siać co dwa tygodnie???

TAR napisał(a)



Mam 4 skrzynie. Poza rzodkiewka, wszysto przejadamy. Szparagówka i marchewka na bieżaco, a to co w nadmiarze do zamrażlnika, ...

Moje jagody kamczackie wcale nie sa kwasne, dojrzale sa przepyszne. Zjadam bez zadnych dodatkow, jak jest nadmiar to robie wlasna konfiture do zimowej herbatki.


Tak, z robienia przetworów to ja ewentualnie mogę mrozić .
A te jagody to muszą być dwie różnopłciowe czy cos mi sie pomerdało???
____________________
Kasia - Ogrodowe marzenie Mrokasi cz.I ;Ogrodowe marzenie Mrokasi cz.II na zachód od Warszawy
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies