Kasiu-Mrokasiu, melduję, że wątek mam przeczytany od początku do momentu kiedy do niego dołączyłam, później już śledziłam na bieżąco

Mogę teraz z czystym sumieniem zamknąć jedno okno w przeglądarce i otworzyć nowe z kolejnym ogrodem, z którym muszę się bezwzględnie zapoznać
Powiem krótko - było warto się przebić przez ponad 860 stron Twojego wątku

co się naśmiałam to moje, a co nowego dowiedziałam - też moje
Po przeczytaniu całości stwierdzam, że zazdroszczę Ci wielce:
- konsekwencji w działaniu,
- działania samego w sobie,
- asertywności,
- umiejętności w planowaniu co gdzie posadzić i przesadzić żeby było ładnie,
- efektu ogólnego
Nie mam natomiast żadnych wątpliwości, że ta nowa działka to będzie dla Ciebie bułka z masłem, a ja przy okazji sobie popatrzę co i jak i będę zgapiać