Trawa jakby mogła to by mnie też zarosła. U mnie na obrzeżach rabat sprawdzają się najbardziej trawy( rozplenice, sesslerie, turzyca palmowa,hakonechloa), bodziszek, brunery, bergenie ponieważ pod nimi już trawa nie urośnie tak szybko. Przywrotniki od Madzi też będą tę rolę spełniać.
Kukliki też są dla mnie odkryciem, na dodatek lubią mokro. Polecam Ci przejrzeć stronę saddzawka.pl - pod kątem roślin lubiących mokry teren. Ceny mają tam raczej w górnych pułapach, ale można złapać kierunek.
Na siewki ciemierników żeby urosły czekałam 2 sezony.
Bodziszki to udany wybór, ciekawa jestem innych u Ciebie.
Jeszcze odkryciem wiosennym dla mnie są pierwiosnki i miodunki razem, lubią mokro.
Chcesz jakieś siewki traw, mogę Ci podchodować ze swoich?
Gosiu, liliowce to dobry wybór, one mało problemowe są , chociaż w tym roku mocno mi je nadgryzały ślimaki, nie mogły wyjść z ziemi, trochę pogoda pomogła, bo nie pada i ślimaki się pochowały. Za to funkie padły łupem nornic... Nornice zostawiły kłącza bez krzonków, na szczęście odbijają
Przywrotniki szybko rosną zaraz będziesz miała dywan.
Padało u Was, że za mokro ? U nas nic.
____________________
Asia Ogród w dolinie
Wysoczyzna Elbląska
O tego o penstemonach nie wiedziałam, ale u mnie pewnie i tak zostaną nieprzycięte.
Zauważyłam, że sarny co roku wędrują w to miejsce, gdzie posmakowały im rośliny. U mnie na razie jedne floksy, przetacznikowiec wirginijski i firletka chalcedońska padły łupem. No i poniszczyły trochę jedną świdośliwę i kalinę - ale obie będą żyć.
Bardzo jestem ciekawa jak u ciebie się wszystko rozrosło i co ci się sprawdziło, a co nie i będziesz zmieniać. Masz przecież kawał ogrodu do ogarnięcia.
Madzia wystarczy raz niezapominajki wsadzić i masz niekończącą się opowieść. No chyba, że skrupulatnie wszystkie wypielisz.
A kukliki przy różach zgapione od Asi Margerytki - u niej to dopiero był pokaz.
Pigwowca w końcu widać z dalsza, bo tak to same liście były widoczne, a piwonie jeszcze małe, nawet chyba nie wszystkie zakwitły w zeszłym roku.
Ula wszystkie te roślinki już mam, przesadzanie i rozmnażanie w planach.
Stronę sadzawki często przeglądam, ze względu na moje bagienko, i tak jak piszesz drogo jak potrzebna większa ilość, dlatego idę w rozmnażanie własnym sumptem, bo inaczej to majątek bym straciła.
Zobaczę jak w przyszłym roku przedszkole ciemiernikowe się wykaże. Może faktycznie już będą kwiaty. Przynajmniej na niektórych.
Pierwiosnki i miodunki zapamiętuję.
Siewek traw mi nie szykuj - rozmnażam sobie. Też te co wymieniłaś, tylko hakone słabo rośnie. I jeszcze różne gatunki molinii będę testować.
Narcyzy Thalia kupiłam kiedyś w Auchan.
Ja już myślę Asia o sadzeniu w trawę, jak Sylwia, bo więcej po prostu nie jestem w stanie ogarnąć z plewieniem. Ślimaki u mnie też już żerują, ale chyba przez zeszłoroczne upały trochę ich liczebność zmalała.
Chyba zawsze jakieś straty ogrodowe będą. U mnie oprócz saren kret zrobił korytarz akurat przez ten skrawek, gdzie molinie miałam podzieloną dla rozmnożenia. I część sadzoneczek wyleciała, bo korzenie miały całkiem na wierzchu.
Na dywan przywrotnikowy liczę.
Zuza pomyślę nad tym białym.
Pigwowiec jak zawiązuje pąki kwiatowe, to ma takie kuleczki na gałązkach. Ten pan radził przycinać wszystko co jest powyżej. Wtedy kwiaty będą widoczne. Pokazywał swojego czerwonego nieprzyciętego, to kwiatów nie było widać. Dopiero jak rozchylił gałęzie, to można było je dojrzeć. Mój to pigwowiec okazały Yukigoten.
Obiedka kupiona jako bezodmianowa - nie rośnie w pełnym słońcu, więc może to dlatego? Myślałam, że wszystkie tak zaczynają, bo pierwszy raz te kolorki zauważyłam.
Dzięki za instrukcję cięcia, mam nadzieję że nie zapomnę o niej w przyszłym roku.
Zrobiłam obchód moich obiedek i jedna też się tak przebarwia(a mam 4), może to brak czegoś albo nadmiar? Ciekawe, będę je dalej obserwować.