O, kobieto, jak ty tu już siewki robisz, to ty juz wprawna ogrodniczka jesteś. Gdzie mi tam do Ciebie Wrzuciłam u siebie na wątku zbliżenie na te pysznogłówki.

Basiu, zdradzisz ten patent z trzema palcami?

Uff, widzę,że nas jest więcej czarownic Dobrze wiedzieć,że pokrewne dusze są tak blisko


Wszyscy mają jeżówki- mam i ja! Wreszcie!!!

Uff, widzę,że nas jest więcej czarownic Dobrze wiedzieć,że pokrewne dusze są tak blisko


Wszyscy mają jeżówki- mam i ja! Wreszcie!!!

Uff, widzę,że nas jest więcej czarownic Dobrze wiedzieć,że pokrewne dusze są tak blisko


Wszyscy mają jeżówki- mam i ja! Wreszcie!!!

No jak tak mówisz Grażynko, to nie będę żałować, może w donice je posadzić i na tarasie postawić? Z czym by pasowały? Wklejam Ci zdjęcie, kiepski ze mnie fotograf, nie robię dobrych ujęć jak Ty, ale chyba widać, że ładne rozrośnięte kępy, mają ok 70 cm.




Jedną wsadziłam na wąskiej ale zginęła w korze...

buahaha, oj ja ogrodniczka... no fajnie się pośmiać z rana w niedzielę, Aniu

Stan moich na dziś-juz nie mam jednej, wyszło kilka , oby kiedyś te moje mikruski wyglądały tak dorodnie jak Twoje!

Basiu, ja też wzrokowiec, po kupnie roślin latam z doniczkami i przymierzam.
Teraz mi łatwiej, bo widzę w moim buszu jakiego koloru w danym miejscu nie ma i dosadzam.
Najwięcej widzę jak siedzę w altance, a potem latam po necie i robię listy

Ale fajnie
Też się wciąż cieszę jak coś zakwitnie
Pozdrawiam