Basiu wskoczyłam do Ciebie i aż musiałam sprawdzić

Ruszyłaś z kopyta, mało powiedziane jak pendolino do przodu

Ale zmiany, bardzo pozytywne. Super się zrobiło wokół nowej kostki.

Hortensje Little Lime były u mnie w tamtym roku bardzo little , ale w tym ścięłam je całkowicie na jakieś 20 cm, oczywiście, tak żeby im pąki zostawić. Wszystko cieńsze jak ołówek wycięłam i zaczęłam się bać, bo sąsiadki straszyły, że nie zakwitną. A one mnie bardzo zaskoczyły, poszły ładnie w górę i mają duże pąki kwiatowe.

Basiu fajny ten szpaler limkowy. Ja myślę, że ta trzecia to też litle lime. Sama mam jedną, która mi kwitnie aż dwoma kwiatami, ale jest niska. Będzie pod obserwacją.

rabata z hortkami super

A co tu tak cicho? Wakacje?

hej ho! Niemoc mnie dopadła znowu Nic nie robię, leje i leje, pokazywać nie ma co..nadal chodzę z doniczką wysokiej trzmieliny na pniu próbując ją ustawić na rabacie przy wejściu, ale.. Gdzieś czytałam na forum, że wysoka lepiej wygląda jak najbliżej domu, a w miarę odchodzenia od wejścia lepiej sadzić niższe, ale u mnie coś to nie bardzo gra. Raz,że w miejscu gdzie 'powinna' by stanąć spada zimą śnieg z dachu- zasypuje wtedy z 1,5 m rabaty po długości, więc nie przetrwa takiej ilości. Dwa, no nie pasuje mi tam..eM się śmiał ze mnie, myślał, że jakiś teatrzyk kukiełkowy przyjechał- bo co patrzył, widział tylko chodzące drzewko w te i we wte..( a ja taka 'rosła' jestem że nie sięgam okna).
Z nowinek ogrodowych-kwitnie łubin, co mnie zaskoczyło mile. Powojniki paskudnie powiązałam do wbitych kijków w ziemię, a od nich do betonowca- liczę, że ta prowizorka w końcu małżonka wkurzy i pomoże mi wtedy zrobić tak jak ja chcę
Jak to mówią- jak nie kijem, to pałką. Ciągle muszę sposobów na niego używać, taki oporny na ogród...

Jesteś, jak miło

Basiu, uśmiałam się z chodzącej trzmieliny w teatrzyku kukiełkowym

Nie przejmuj się, trzmielina w końcu gdzieś Ci podpasuje

Cięźko znaleźć na opornego eMa skuteczną metodę, żeby pomagał w ogrodzie.

Hejka!
Fajnie, że znowu jesteś Jak urlop? Mam nadzieję, że udany...

Trzmielinę może całkiem gdzie indziej postaw- może trzeba całkiem zmienić koncepcję, to wtedy coś wpadnie do głowy fajnego

Żeby tak była jakaś roślinka zachęcająca naszych opornych do działania... jakaś taka "mężomiętka" mi się też marzy- ewidentnie jest luka na rynku

Cześć Basiu, pytałaś u mnie co z ciskami. Później wstawię Ci u mnie zdjęcie, ale zdecydowanie nie są to juz te mikre dwie gałązki, albo jedna na krzyż
Pięknie, tfu, tfu, rosną i dają nadzieję, że niedługo zdejmę siatkę maskującą z płotu

Cha, cha, cha! Teatrzyk kukiełkowy, a głównej roli występuje Pani Trzmielina Dragonowska.

"Mężomiętka"- super pomysł, wspaniałe określenie , oklaski -za bardzo udany, dowcipny i wymowny neologizm