czyli jest nadzieja, że mi sie wysieją w ścieżkach moje przecudne maczki kalifornijskie w kolorze szampana??? Och, jak bym chciała!
Na razie sieje mi sie knautia macedońska
Ogarniając częściowo wokół rabat po ostatnich burzach, znalazłam małe siewki i zapomniane sadzonki(te eksperymentalne), które wysadziłam do ogrodu chyba w kwietniu. Te drugie też za chwilę będą kwitły. Wygląda na to, że z jednej zebranej rośliny będą różne kolory przyszłych kwiatów.
Poglewaj te swoje czymś do kwitnących, bardzo to lubią
Dzięki za duże litery
Mi się ciągle myli ze starcem i już wiem, że to na pewno nie to, a czyśćca nie mogą zapamiętać
W razie czego, będę tu wracać.
A tak przy okazji, nie wiem, czy ktoś ostatecznie rozpoznał Twoją kępę zagadkowej rośliny, ni to zielska, ni byliny, którą pokazywałaś wiosną. Ja ją znalazłam, tylko zapomniałam od razu napisać, że to Czosnaczek pospolity. Poza zapachem nie ma nic wspólnego z czosnkiem, jest rośliną dwuletnią. To z przewodnika roślinno - zwierzęcego, mojej super książki do rozpoznawania podstawowych gatunków.
To dobrze, szkoda byłoby wszystkie stracić.
Lwia paszcza nie powtarza kolorów następnym pokoleniu, ja mam rozmaite kolory, wszystkie z przodków o białych kwiatach. Fajne niespodzianki, nie narzekam
Coś tam leję kwiatkom, chyba pokrzywę już dostały i trochę nawozu do pomidorów. Faktycznie może je jeszcze będę dokarmiać, ale nawet jeśli zakwitną, to pewnie nie będą miały takich długich pędów, no zobaczymy.
Sielskie obrazki uwielbiam Co ja bym dała żeby mi się maki i maczki same chciały siać...nie lubią mojej ziemi chyba, kilka prób już było z marnym skutkiem