Ania-Makao - cieszę się, że Ci się spodobało

Zdjęcia robione w słońcu zachodzącym

Las jeszcze jest lasem - trzeba utrwalać, bo los jego przesądzony
Zdjęć faktycznie mało - ale albo upały były albo lało

Sezon po byku
Basia - jeżówki to u mnie rośliny niezawodne, szkoda, że od kwietnia nie kwitną

Sfochowana do lansu pierwsza
Zuza - nie tyle oszczędnie dawkuję, co nie mam

Pogoda wybitnie niezdjęciowa w tym sezonie
Sylwia - dzięki

Ładne i bujne to co na zdjęciach. Miernoty omijam żeby się nie wnerwiać, bo nie mam na to wpływu. Judaszowiec i grujecznik nadal odchorowują czerwcowy przymrozek

Daję im szanse, oby odbiły w przyszłym sezonie
Jola-Joku - dzięki za miłe słowa

Byłam u Ciebie, odpisałam
Patrycja - daleka jestem od wierzenia w teorie spiskowe, ale, że z pogodą i prognozami związane są różne nieporozumienia - wszyscy widzimy
Basia - u nas tak samo lipa z grzybami

W środę podejmę kolejną próbę
Aga - kilka zdjęć wybranych z wielu pstryków
Kasiu-Mrokasiu - przekażę Sfochowanej Twoją opinię
Judith - zgadzam się z Tobą

Rdest w okolicy hortek to stanowczo dobry pomysł
Haniu - werbeny trzymają pion z natury, jeżówki w większości leżą

Stanowczo muszę DT zaangażować w sezonie zimowym w temat gięcia prętów spawalniczych, które u mnie robią za podpory, ale ciągle mi ich mało

Sfochowana po 3 tygodniach kuracji lekami na uspokojenie i wyciszenie - kuracja pomogła, przestała mieć ataki padaczkowe i ewidentnie ma wszystko w d....

Twoje wyliczenie moich roboczogodzin na linii czasu napawa mnie mega optymizmem