Polon napisał(a)

Truskawy co drugi dzień miseczka się zbiera, ale nowych kwiatków nie widać. Na tym krzaczku kumulacja

Świetny patent, to miskantowe łodygi???

LIDKA napisał(a)

To trzykrotka wirgilijska. Mam 3.
Też terax kwitnie.

Dziękuję
Już doczytałam gdzie i jak sadzić - fajna roślinka, zwróciła moją uwagę.
U mnie na razie niewiele miejsc na nowe rośliny z powodu konieczności przygotowania miejsca, ale zapisuję to co mnie za oko chwyci

mrokasia napisał(a)

Świetny patent, to miskantowe łodygi???

Tak
Gdzieś tam wcześniej pokazywałam całość.
Na razie jestem zadowolona, mam nadzieję, że nie zmienię zdania jak wąsy się zaczną pojawiać

O truskawki! Mniam moje pomidory też zmarnowane, nie wiem czy coś z nich będzie, w końcu się robi cieplej więc przeprowadzę je do większych doniczek, fatalny ten maj, chociaż ja wiem, przynajmniej suszy nie ma. Ostrogowca też bardzo lubię, podzieliłam go sobie bo chcę mieć więcej. Trzymam kciuki za cukinie, moim zdaniem dadzą radę.

Pomidory najlepiej się mają te, które dałam do większych doniczek i zostawiłam na dworze od kwietnia. Fart był taki, że u mnie w tym roku nie było przymrozków.

Cukinie - oby, oby

A ja myślałam że to słomę tak rozłożyłaś ze względów oszczędnościowych, a to łodygi miskantów, bardzo ciekawe
Już u drugiej osoby czytam że pomidory wsadzone w kwietniu do gruntu bardzo dobrze się mają, aż trudno w to uwierzyć. Niczym ich nie okrywałaś??

Pomidory są w doniczkach takich około 1l. Nie odważyłam się wsadzić na gotowo do gruntu, żeby mieć jednak możliwość schowania w razie czego. No i wydaje mi się, że łatwiej było utrzymać właściwą wilgotność, bo doniczki stoją na podstawkach a te na ziemi. Są dość schowane, bo stoją w malinach i to im musiało za okrycie wystarczyć
Maliny nie jakieś wielkie, chyba nawet były niższe niż pomidory, ale jednak to nie było gołe pole.

Sadzonki mam z trzech źródeł:
- wysiew własny
- od Ani/Anuski
- ze sklepu.

Te kupione wg mnie wyglądają najdelikatniej, za to jako jedyne mają kwiaty i zaczątki owoców. Były w najmniejszych doniczkach.

Moje i Ani w mojej ocenie wyglądają podobnie. Wydaje mi się, że dużo dało podlewanie pokrzywą i bakteriami. Bakterie polecane przez kolejną Anię (Anna i ogród), pokrzywa polecana przez Hanię, czyli zaparzona z torebki herbacianej. Sadzone do świeżej ziemi do rozsad dzięki sugestiom Patrycji. Podlewane po przepikowaniu od dołu.

W pomidorowym wątku wstawiłam zdjęcie z porównaniem sadzonek zewnętrznych i wewnętrznych.

U mnie to najsłabszy rok do tej pory jeśli chodzi o korzenie pomidorów, strasznie marne. Zauważyłam dopiero przy sadzeniu na miejsca docelowe. Tak słabego systemu korzeniowego nie miałam do tej pory. Cieżko mi też określić przyczynę, bo parę zmiennych się pojawiło w porównaniu do poprzednich sezonów. Może ruszą skoro już posadzone do tunelu.

Korzeni akurat nie oglądałam w ogóle. Może znowu coś źle robię, ale jak przepikowuję lub sadze, to z całą ziemią, nie otrzepuję.

A tu takie cudo od Zuzi


Mam nadzieję, że się wysieje, pokrzyżuje, rozrośnie i w ogóle będzie łan za rok