Widły amerykańskie kup koniecznie. Gdyby były składane i mieściły się do torebki (w zasadzie torby), to bym się z nimi nie rozstawała

Odnośnie kopania - w ogrodzie wcale nie powinno kopać się łopatą, przerzucając ziemię "do góry nogami". Zdrowiej dla gleby i całej jej bogatej, żywej kultury, właściwości kapilarnych etc powinno się najwyżej ją spulchniać, unosić, napowietrzać. A do tego widły amerykańskie są niezastąpione.

Zastanawiałam się jak takie widły wyglądają, nawet na necie sprawdziłam i eureka mam takie, ale ich nie używam. Takie starocie leżą w blaszaku, pewnie dlatego że ciężkie i raczej kojarzą mi się z rozrzucaniem obornika na polu. Mówicie, że to ostatni dzwonek na sadzenie tui hmm chyba jutro polecę kupić, muszę dosadzić trochę.

A ja wstyd się przyznać nie mam żadnej z tych rzeczy.

Człowiek całe życie się uczy, a widziałyście te rosyjskie widły do kopania?

http://majawogrodzie.tvn.pl/5,zdjecia,193,Ogrod-w-harmonii-z-natura-odc-479,odcinek.html

Pocieszę Cię.. ja mam ale nie używam... mogę nimi tylko kompost przerzucić.. w glinie niestety się nie sprawdzają.. u mnie tylko solidne łopaty i to jeszcze ekstra ostrzone

Cofnęłam do ostatniego wpisu.. i czytam, że urzędnicy nie pozwolili Ci powiększyć oczka.. bez komentarza...
Ładne focie robisz.. a do Bolestraszyc to prawie koło mnie się jedzie