Gruszka_na_w...
20:06, 09 mar 2024

Dołączył: 28 gru 2015
Posty: 24082
Swój walec kupowałam parę lat temu. Kosztował wtedy o połowę taniej niż teraz. Jest wypełniony żółtym piaskiem. Trzymam go z boku drewutni w pokrowcu (to dwa 120 l worki- jednym owijam od góry bęben, a drugi nakładam na uchwyt). Moja glina wymaga corocznego wałowania, bo od naprzemiennego rozmarzania i odmarzania bardzo się wybrzusza. Nie miałam od kogo pożyczać, stąd decyzja o zakupie.
O tych senioralnych komunach wyczytałam w "Wysokich obcasach", sobotnim dodatku do Gazety Wyborczej. Pomysł bardzo mi się spodobał. Pisano, że z automatu przydziela się takiej grupie pielęgniarkę i lekarza. Zauważyłam, że do każdego kolejnego miejsca zamieszkania przewożę coraz mniej gratów.


____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam! "Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu." ~ Władysław Tatarkiewicz
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam! "Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu." ~ Władysław Tatarkiewicz