Tarcia, nie zachęcaj tak bo jeszcze się jaki chętny znajdzie z nadmiarem gotówki w kieszeni .
Drzew na tym cmentarzu nie ma ale fakt, lokatorzy spokojni i nienachalni... . Tylko w pakiecie jest widok na kontener ze śmieciami cmentarnymi...

Firma, w której pracuję ma miejscówkę przy cmentarzu. 15 lat tu już jesteśmy i powiem wam szczerze, że spokojniejszej okolicy to ja nie widziałam. Na początku to dramatycznie się bałam (cmentarz wiecie, jak się kojarzy) ale wszystko jest skąpane w drzewach, obok las. Przez te lata bardzo mi się zmieniło podejście do tego typu miejsc. Ja się śmieje, że i tak w mojej okolicy jest tanio bo dosłownie 500 metrów dalej działki są już 350 zł za metr i gęsta zabudowa, no "miasto"

No, jak się wprowadzałam te 15 lat temu to tym cmentarzem nie byłam zachwycona. Ale teraz go wcale nie zauważam, nie przeszkadza mi zupełnie. Ale ja go w zasadzie nie widzę z okien. Nie chciałabym mieć okien centralnie naprzeciwko cmentarza.

Ja te kilkanaście lat temu jak jeszcze szukałam działki to w Wiązownej k/Góraszki upatrzyliśmy sobie cudną działeczkę, właśnie w okolicy cmentarza. I fakt ten uznawaliśmy już wtedy za atut. Omal nie kupiliśmy. Na szczęście udaliśmy się tam po większych deszczach i nam przeszło. Niemal jak wielkie jezioro, niezbyt głębokie, kilkanaście centymetrów ale cały teren zalany. To samo w Radzyminie. Fajne działki były, wokół nowe domki. Ale jak zobaczyłam jak walczą z wodą budując te domy to mi się ode chciało. Wolę już swój piaseczek.
Tą moją działkę upatrzyłam w 2008. Pojechaliśmy w Walentynki. Ciemno, zaśnieżone, mgła że choć w pysk dostaniesz i nie wiesz od kogo... A ja wariatka, wysiadłam z auta, weszłam dwa metry na teren i powiedziałam że kupujemy. Bez wody, gazu. Prąd owszem ale trzeba było dostawić własny słup. Trzy tysiące lasu, do karczowania pod dom. No nikt się nie odważył a ja się zakochałam od pierwszego wejrzenia. Tylko że wtedy jeszcze o roślinach wiedziałam tyle, że zielonym do góry.
Jak to się dziwnie plecie w życiu....

mrokasia napisał(a)

No, jak się wprowadzałam te 15 lat temu to tym cmentarzem nie byłam zachwycona. Ale teraz go wcale nie zauważam, nie przeszkadza mi zupełnie. Ale ja go w zasadzie nie widzę z okien. Nie chciałabym mieć okien centralnie naprzeciwko cmentarza.

To u Ciebie jakiś cmentarz jest? Nie widziałam.

Gosiek33 napisał(a)

Skoro o grabach mowa to polecam absolutnie, i to wcale niekoniecznie kolumnowe. Mam kilka starych ponad 40 letnich rosnących przy ogrodzeniu. Świetna zasłona o każdej porze roku.

Gosiu, czy to są zwykłe graby? Ile mają wzrostu po tych 40 latach?

Edit.
Już doczytałam i Ciebie.

ja wyhaczylam w poblizu fajna dzialę, z jednej strony las z drugiej cmentarz i to nie taki komunalny tylko powojenny z żołnierzami, przepiekny, obsadzony starodrzewem bukowym i debowym, z pomniczkiem i placykiem, tam juz nawet nikt nowy nie dojdzie, obok pas 3 dzialek, szukam dojscia do wlasciciela i byc moze mi sie uda go namierzyc. wiem, ze kiedys chcial sprzedac ale przy cmentarzu chetnych nie bylo.

wiecie, ze u nas znowu dosypalo sniegu, drzewa cale oblepione trzeba bedzie strzasac. i ma sypac znowu cala noc, jest na lekkim minusie, rano bedzie rzeznia na drodze

Jeśli to jakiś nowy trend - działka obok cmentarza - to ja się nawet w ten trend wpisuję . Z mojej nowej działki widoczny jest w oddali - jakieś 2-3 km cmentarz wiejski.

He, he, he, jakoś dziwnie zeszło, od wygranej w lotka do działki na cmentarzu, tfu,tfu, działki PRZY cmentarzu