To nie wrażenie, to fakt! Sporo deszczu było i jest, a w zimie śnieg - zupełnie inaczej wszystko wyglada niż w zeszłym roku na początku sezonu. Bucha, kwitnie jak oszalałe albo sie zapowiada z kwitnieniem.
Mam brzozę przed oknem kuchennym, na działce sąsiada. Uwielbiam ją, nazywam swoją . Obserwowałam ja codziennie wczesną wiosną czy rusza i jednego dnia rano widziałam małe pąki, a po południu - już były liście!
U mnie na nowej części też sucho było powierzchownie, głębiej ziemia wilgotna. Ale ja akurat nie narzekam jak popada . U mnie ziemia wszystko przyjmie, szczególnie na starej części.
Nikko podobny chyba do tego Snowflake.
Ogród dziękuje. Wiesz, duże drzewa i krzewy robią szybki efekt . No i trawnik z rolki. Choć nie powiem, żebyśmy mało pracy włożyli .
Fakt, do glebogryzarki musi być suszej czego Ci życzę!
Dywan powoli zyskuje równy kolor .
Rośnie, rośnie .
Dokładnie takie same mam obserwacje jeśli chodzi o brzozy i buki - jednego dnia w pąkach, drugiego w liściach .
Wczoraj udało mi się w miarę szybko wyjść po pracy do ogrodu i trochę podziałać na rabacie basenowej. Bilans - przesadzona 1 kalina, 1 hortensja, 1 budleja, 1 sesleria i 1 anafalis. Posadzonych 5 cisów i 1 krzewuszka .
Fotki nie ma bo kończyłam po ciemku. Dziś mam nadzieję działać tam dalej więc może zdążę fotkę cyknąć .
Ponadto eM obsadził mi brakującą kratkę pomiędzy warzywnikiem a domkiem ogrodnika, dzięki czemu siedząc w altanie nie widzi się kompostowników. Teraz pozostaje mi pomalować te kratki i coś przy nich pnącego posadzić .
Tu fotkę mam - widok z altany