Karłowa krzewuszka ładna jest. Chyba wpisze na swoją listę .
Ja mam jedną w postaci wielkiego krzaczora tuż przy tarasie i mam piękny widok gdy kwitnie. A to już za chwileczkę!
W zasadzie o to chodziło, by basenu nie było widać . Ale tak serio to pogoda nie sprzyja, jak dalej będzie tak paskudnie to chyba w tym roku nie wyciągniemy wcale bo po co...
Tak, to rutewka Black Stocking. Nowy nabytek, bardzo jestem jej ciekawa.
Ja jestem z nich póki co bardzo zadowolona, przyciągają wzrok.
Na duże to już trochę miejsca nie mam.
Krzewuszki trochę chyba niesłusznie mają opinię rozwichrzonych krzaczorów a umiejętnie cięte są i ładne i ładnie kwitną . Pokaż swoją.
Właśnie chciałam sobie dokupić jeszcze takie karłowe bordowe. Jakie masz u siebie odmiany?
Wrzucę zdjęcie, gdy pojawia sie kwiaty. Moja w fazie kwitnienia jest w istocie rozwichrzona, a to dlatego, ze tnę ja (dość mocno) zaraz po kwitnieniu, a potem już nie. Potem przyrasta sporo, ale dla mnie to zaleta, bo w tym konkretnym przypadku krzewuszka jest taką ażurową przesloną tarasu.
Dla karłowej miałabym miejscówkę, w której musiałaby być grzeczniejsza czyli częściej przycinana .
U mnie rutewki jakoś nie chcą rosnąć, tylko Elin daje radę. Te mniejsze, albo przemarzły albo zaniknęła, a miałam 3 różne. Może za sucho miały? Oj, jeszcze orlikolistna mi rośnie dobrze. Ta Twoja piękna