Trochę pojechałam .
Za pochwały dziękuję, miło czytać .
Kochana, do ideału to baaaaardzo daleko, ale niektóre kawałki są już niczego sobie . Dzięki!
Wcale nie żartuję .
Wiesz, ja sobie tłumaczę, że nie można mieć wszystkiego . Ale ja nie mam duszy kolekcjonera więc mi to łatwo przychodzi. A busz jest fajny! Sadź!
Mam nadzieję, że te przeżycia estetyczne były przyjemne .
Dziękuję Wam obojgu za miłe słowa . Ale nie do końca jest tak jak mówisz, przecież sporo przesadzałam i będę dalej przesadzać, bałagan mam i będę mieć . Z jednym masz rację - szybko to poszło .
Koniecznie przyjedźcie, powinnam być już częściej w domu, umówimy się jakoś. Może przyszły weekend?
No przeca było zbliżenie . Ale specjalnie dla Ciebie drugi raz .
Śliczne masz to łukowe miejsce z ławeczką. Podokienna zawsze robi na mnie wrażenie i lubię też ujęcia z przedogródka. Pięknie byliby dają pokaz. Jeżówki w rozkwicie, a kolejne do rozkwitu - każda ich faza rozwoju jest fantastyczna.
Jeża w ogrodzie też mam, zjada suchą karmę dla kotów. Postawiłam mu też wodę - wszystko wymiecione.
Zwierzyniec w moim ogrodzie się powiększył. Aktualnie mam dwa psy, cztery koty i jeża
Mirelko, bardzo miło mi czytać takie miłe słowa . Dziękuję .
Jeża wczoraj nie widzieliśmy, ale liczę na to, że się nie wyniósł daleko.
Wpadnę do Ciebie na oglądanie fotek później.
A teraz jeszcze tylko zostawię fragment przybasenowej. Żywopłot z irgi rośnie jak na drożdżach, w przyszłym roku basen nie będzie widoczny od strony domu .