Ciekawe pomysły macie na ślimory
Jako doświadczona w temacie uważam, że nie działa nic jak jest ich fest wysyp
Zbierałam ręcznie i wynosiłam - wracały. Topienie w szambie było skuteczne, ale przy większej ilości jakieś filtry zapychało (chyba szambelanowi), szczegółów nie znam i poznać nie chcę
Cięcie ich na pół (z forum pomysł

) podobno jest skuteczne, ale nie dla mnie, no nie mogę się przełamać

I do tego podobno trzeba uważać gdzie się zwłoki wyrzuca, bo do zwłok inne przychodzą, pasą się nimi i rosną w siłę
Pułapki piwne też stosowałam - kilka się załapie na imprę i padnie z przepicia, a reszta sałatę w tym czasie wcina

(Nie jest wykluczone, że i w ślimaczym świecie są i alkoholicy i weganie

)
Niebieskie granulki w wersji tradycyjnej też miałam - wyflaczone ślimaki są dla mnie najbardziej obrzydliwym widokiem na świecie
Teraz jadę na niebieskich granulkach, tych eko, z fosforanem żelaza (podobno zamierają w ziemi, nie wyflaczają się). Jestem zadowolona, zniszczeń ślimaczych nie widzę, ale nie wiem czy to zasługa preparatu czy suszy. Sypię profilaktycznie po deszczu, a tego wiadomo, jak na lekarstwo.
Wydaje mi się, że w tym roku susza całe to tałatajstwo przeorała