U mnie kilka razy było po -20 kilka stopni i spokojnie zimują. A jak wiadomo, u mnie jest dodatkowo wietrznie
2 sztuki nie przetrwały spotkania z Zeusem i Venus, tzn przetrwały i teraz są krzakami

U mnie ten gatunkowy judaszek w poprzednim przy wyprowadzce osiagnał ok. 7-8 metrow. Ten to pancerniak, przyrost roczny ok. metra. Mial dobra miejscowe i rosl jak dziki. Mialam tez Ruby fallsa, zimy nie byly mu straszne, nawet nie przemarzały koncowki. Pierwszego roku tylko okrywalam. Skoro dają rade w Kanadzie, gdzie kumpela pisala o temperaturach poniżej 30 st. wiatrach i śniegu to i u nas dadza spokojnie rade.

Bo podobno to co piszą o judaszowcach jest dalekie od prawdy i w rzeczywistości to bardzo odporne drzewa. Szkółkarze tak piszą bo w razie czego to ich chroni przed reklamacjami. Tak tłumaczyła mi kobietka ze szkółki w Pieścirogach gdzie jej córka ma ich 18 i nawet jednego trzymała w doniczce przez zimę na dworze bo zapomniałam o nim. Przetrwał bez uszczerbku.

No to taki jegomość jedzie ze mną do domu .

Judaszowiec Red Force.
Nie wiem czy dobra decyzja ale się zakochałam .
Można formować . Wiem, wiem, nie chciałam ciąć….

Judaszowce w tym sezonie są na fali więc zakup jak najbardziej zrozumiały
Popieram

A nie chcesz glicynii drzewka tak jak u mnie jest wyprowadzona ?? Pasowałaby …

Makao napisał(a)

Judaszowce w tym sezonie są na fali więc zakup jak najbardziej zrozumiały
Popieram

Cmok!

Kasya napisał(a)

A nie chcesz glicynii drzewka tak jak u mnie jest wyprowadzona ?? Pasowałaby …

Teraz już nic nie chcę . Jest judaszek i finito .

No i bardzo dobrze, że ten jegomość jedzie z Tobą do domu śliczny judaszek

Szybka decyzja i świetny zakup, super !

Piękny, będziesz zadowolona. To chyba twój pierwszy cercis?