U nas pojawiają się dość często, w końcu mieszkam 2km od Puszczy Kampinowskiej . Są też sarny, zające, bażanty. Ale do tej pory żaden łoś aż tak blisko domu się nie pojawił. Ze dwa dni temu na naszej lokalnej fb pojawiły się podziękowania dla OSP za pomoc w wyprowadzeniu łosia z posesji .
Dobrze Ci się wydawało . Z trzech stron otaczają mnie domy ale z jednej (od strony mojej cienistej rabaty) mam dużą leśną działkę a za nią to co widać na zdjęciu czyli pola. 2km dalej jest już Kampinowski Park Narodowy . Mam nadzieję, że za mojego życia te pola nie zamienią się w działki budowlane.
Przy wejściu do mojego lasu wywiesili kartkę, żeby trzymać psy na smyczy, bo w lesie mieszka łosia rodzina.
Śmiejemy się, żeby lepiej nie rozpowszechniać tych informacji, bo nam się ludziska zjadą szukać łosi i nasz las zadepczą.