Gdzie jesteś » Forum » Projektowanie ogrodów » Ogrodowe marzenie Mrokasi

Ogrodowe marzenie Mrokasi

Judith 18:31, 25 lut 2024


Dołączył: 23 lis 2017
Posty: 11842
Fakt, Sesleria idzie na pierwszy ogień niezależnie od tego czy porządki się zaczęły, czy nie .
Ciecie traw u mnie przebiega inaczej niż u większości (wiem, ze Hania pracuje podobnie) mianowicie wszystkie trawy (także wielgachne miskanty) tnę sekatorem. Jest to poświęcenie, na które jestem gotowa, byle tylko nie sprzątać bajzlu po cięciu piłą czy nożycami elektrycznymi .
____________________
Judith Z centrum wielkiego miasta na obrzeża małego miasteczka *** Wizytówka
mrokasia 18:43, 25 lut 2024


Dołączył: 26 lip 2016
Posty: 19200
Boszszsz, chyba by mi ręka odpadła!!! Za dużo mam tych miskantów .
____________________
Kasia - Ogrodowe marzenie Mrokasi okolice Warszawy
Judith 18:47, 25 lut 2024


Dołączył: 23 lis 2017
Posty: 11842
mrokasia napisał(a)
Boszszsz, chyba by mi ręka odpadła!!! Za dużo mam tych miskantów .

No bo lecisz tematycznie . Przy kompleksowym działaniu siły się rozkładają w czasie (długim ).
____________________
Judith Z centrum wielkiego miasta na obrzeża małego miasteczka *** Wizytówka
Anda 19:33, 25 lut 2024


Dołączył: 25 maj 2015
Posty: 34383
Tak się zastanawiam po Waszej wymianie zdań jak jak pracuję w ogrodzie… Hmm, chyba bardziej tematycznie jednak. Żadna rabata u mnie nie jest skończona
____________________
Serdeczności Ewa - Doświadczalnia bylinowo-różana 2 poprzedni wątek Doświadczalnia bylinowo-różana (Niemcy i Wielkopolska) Panie Foerster, co pan robi przeciwko nornicom? - Krzyczę na nie. Wizytówka doświadczalni Landhaus Ettenbühl i Rosengarten Zweibrücken
Makao 20:07, 25 lut 2024


Dołączył: 13 lut 2023
Posty: 6319
mrokasia napisał(a)
Boszszsz, chyba by mi ręka odpadła!!! Za dużo mam tych miskantów .

Ja też prawej ręki nie czuję. Mam problem z zaciśnięciem pięści i odciski na palcach się porobiły. Nie dałabym rady dłużej ciąć sama.
Chyba poszukam nożyc akumulatorowych. Mirella takie sobie kiedyś kupiła.
____________________
Ania - Zapraszam do wątku Anna i Ogród - moja droga do ideału + będzie się tworzyć Wizytówka - Anna i Ogród przy S7 między Płońskiem a Ostródą
LIDKA 20:33, 25 lut 2024


Dołączył: 14 sty 2021
Posty: 9438
Ania ja mam nożyce do traw z makity. Super są z długim ostrzem. Więcej z nimi sprzątania niż cięcia.
Sekator za to nowy potrzebuje.
____________________
Lidka , lubuskie gdzieś pod Zieloną Górą Glina i zielsko na Diamentowej
Gruszka_na_w... 21:24, 25 lut 2024


Dołączył: 28 gru 2015
Posty: 23442
mrokasia napisał(a)


U mnie np. na każdej prawie rabacie rosną miskanty. Wolę je ciachnąć na raz, tym bardziej że oczekuję w tym zakresie współpracy ze strony eMa. Mniejsze trawy też mam rozrzucone po całym ogrodzie, w tym seslerie które startują dość szybko.
Także ten … .





Też zaczęłam od wycinki tych największych traw i tych najwcześniej startujących. Po nich jest najwięcej śmieci.
Pęcherznice są żywotne. Z pewnością tej swojej nie uśmierciłaś, choć na zdjęciu niewiele jej zostało po tym cięciu.

Bardzo zgrabny jest ten irgowy żywopłotek.
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam! "Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu." ~ Władysław Tatarkiewicz
Gruszka_na_w... 21:29, 25 lut 2024


Dołączył: 28 gru 2015
Posty: 23442
Judith napisał(a)
Fakt, Sesleria idzie na pierwszy ogień niezależnie od tego czy porządki się zaczęły, czy nie .
Ciecie traw u mnie przebiega inaczej niż u większości (wiem, ze Hania pracuje podobnie) mianowicie wszystkie trawy (także wielgachne miskanty) tnę sekatorem. Jest to poświęcenie, na które jestem gotowa, byle tylko nie sprzątać bajzlu po cięciu piłą czy nożycami elektrycznymi .


Doceniam ten sposób bardzo. Po nim nie ma w ogóle sprzątania. Wszystko pięknie z wiadereczka wlatuje wprost do worów. Przy ostrym sekatorze dłoń w ogóle nie boli. Lepszy do takiego cięcia jest sekator nożycowy. Kowadełkowym wbrew pozorom trochę trudniej idzie.
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam! "Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu." ~ Władysław Tatarkiewicz
Magara 23:38, 25 lut 2024


Dołączył: 27 mar 2018
Posty: 8288
Nie mam miskantów Trochę żal, ale trochę radocha jak czytam co piszecie Chociaż... Mała piła akumulatorowa w tym roku nabyta
____________________
Magara Magary Dramaty z Rabaty
mrokasia 11:34, 26 lut 2024


Dołączył: 26 lip 2016
Posty: 19200
antracyt napisał(a)
Kurcze, miałam dziś w planach dokończyć cięcie żywopłotu z irgi i o nim zapomniałam


Co się odwlecze to nie uciecze. Akurat irga nie jest marudna .

Judith napisał(a)

No bo lecisz tematycznie . Przy kompleksowym działaniu siły się rozkładają w czasie (długim ).


Fakt
Ale obawiam się, że przy moim ogrodzie, moich siłach i niestabilnej pogodzie to do ostatniej rabaty mogłabym dotrzeć w maju .

Anda napisał(a)
Tak się zastanawiam po Waszej wymianie zdań jak jak pracuję w ogrodzie… Hmm, chyba bardziej tematycznie jednak. Żadna rabata u mnie nie jest skończona


U mnie tak samo, ogarnięte ale nie posprzątane .

Makao napisał(a)

Ja też prawej ręki nie czuję. Mam problem z zaciśnięciem pięści i odciski na palcach się porobiły. Nie dałabym rady dłużej ciąć sama.
Chyba poszukam nożyc akumulatorowych. Mirella takie sobie kiedyś kupiła.


O rety, ja miskanty i rozplenice tnę akumulatorowymi nożycami do żywopłotu. Mniejsze trawy zazwyczaj małymi akumulatorowymi. Tawuły też akumulatorowymi.

Gruszka_na_wierzbie napisał(a)


Też zaczęłam od wycinki tych największych traw i tych najwcześniej startujących. Po nich jest najwięcej śmieci.
Pęcherznice są żywotne. Z pewnością tej swojej nie uśmierciłaś, choć na zdjęciu niewiele jej zostało po tym cięciu.

Bardzo zgrabny jest ten irgowy żywopłotek.


Żywopłotek irgowy to był bardzo dobry pomysł. Ładnie okala miejsce na basen.

Gruszka_na_wierzbie napisał(a)


Doceniam ten sposób bardzo. Po nim nie ma w ogóle sprzątania. Wszystko pięknie z wiadereczka wlatuje wprost do worów. Przy ostrym sekatorze dłoń w ogóle nie boli. Lepszy do takiego cięcia jest sekator nożycowy. Kowadełkowym wbrew pozorom trochę trudniej idzie.


My w tym roku przed cięciem miskantów związywaliśmy je trytytkami w snopki. Samo cięcie nożycami akumulatorowymi trwało chwilkę i nie generowało dodatkowych śmieci - eM wynosił od razu całe ścięte snopki. Ale u mnie po całym ogrodzie wala się mnóstwo suchych miskantowych liści. Niestety, one robią największy wizualny bałagan.

Magara napisał(a)
Nie mam miskantów Trochę żal, ale trochę radocha jak czytam co piszecie Chociaż... Mała piła akumulatorowa w tym roku nabyta


Ej no, ani jednego miskanta nie masz???
____________________
Kasia - Ogrodowe marzenie Mrokasi okolice Warszawy
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies