dobrze jest przez pierwsze lata przycinac wiosna pecherznice, kij z kwiatkami. za to ładnie sie zageszcza i nie beda takie cherlawe i pokroj taki jak chcesz miec docelowo. Pecherznice uwielbiaja ciecie. Nie ma co ich oszczedzac
Każde cięcie pobudza roślinę do wypuszczania nowych pędów, dlatego jesienią się niczego nie tnie.
Pęcherznice kwitną na ogół w lipcu. Tnę je zawsze w lutym.
Wielkość cięcia zależy od tego, co z niej chcesz mieć. Puszczona luzem, to dość spory krzak (2-3m). Jeśli chcesz mieć ją luźną, to po prostu po 2-3 latach od posadzenia, raz w roku wycinaj u podstawy 1-2 najstarsze gałęzie. Jeśli chcesz ograniczyć jej wysokość, to przytnij gałęzie o 1/3-1/2. W sezonie będzie i tak wyższa niż wysokość cięcia.
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam!
"Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu."
~ Władysław Tatarkiewicz
Nie ma problemu, tylko nie wiem jak to zrobić - aktualnie usuwam siewki rosnące w innych roślinach albo bardzo blisko nich i wsadzam do doniczek z ziemią bo mi szkoda wyrzucać. Takie mogą być? Bez gwarancji na przeżycie choć wyglądają całkiem dziarsko... Aktualnie mam takich 5sztuk - mogę Ci podrzucić w niedzielę, bo jadę do mamy. No chyba, że jakieś rosną pod moimi LadyU to dopiero wiosną zobaczę i będę wysadzać.