Piękne bukiety zrobiłaś i piękny masz zestaw marcinków, a o kamelii też wspomne bo każdy powie ze piekna , mało kto ją ma bo w naszych warunkach nie tak łatwo ja hodowac.Pozdrawiam Gabrysiu.

Gabrielo.... marcinki zauważyłam, że jak sie przesadza często to rosną bardziej zwarte, niższe i tak nie łysieją Dlatego każda kępa może być inna.... jedne nieprzesadzane od 5 lat są o połowę wyższe i maja 1/5 kwiatów co ta przesadzona 2 lata temu.. tzn nie przesadzona, a tylko odkopany kawałek.. koniecznie trzeba dzielić
Borówki uwielbiam za kolory jesienią i za owocki

O, tyle róż jeszcze i bez śladu przymrozków.
Marcinki są bardzo żarłoczne. Trzeba je przesadzać i odmładzać co jakieś trzy lata. No i dokarmiać

Gabrysiu, szkoda że nie zrobiłaś fotki grzybom

Dziewczyny, z tymi astrami to jest tak, że posadziłam je dwa lata temu i to jest ich trzecia jesień i jedna kępa - ta bladolila właśnie jest duża i dorodna, a druga prawie obok, bo w takiej astrowej grupie - ledwo wystaje. A sadzonki w doniczce kupione były takie same.

Bogdziu - gdyby nie ta moja oranżeryjka, to o kamelii nie byłoby mowy, w ciepłym domu by nie przeżyła na pewno. Co prawda marzyła mi się pełna odmiana, no ale darowanemu koniowi ..., itd.

Moje kilkuletnie astry sa nadal niziutkie.Posadzone natomiast jesienia tamtego roku wyrosly wysokie.Wiec to chyba zalezy od odmiany.Ja mam poduszkowe i one zostaje niziutkie, nawet jak sie ich nie przesadza.Tu kepa kilku letnia,wielokrotnie zmniejszana. No chyba ze marcinki to nie astry?

Gabrysiu,róże Marcinki śliczne.Też mam tą niską odmianę jak Kasia ,a sąsiadka tą wysoką takie na 160 chyba.pozdrawiam

Gabrysiu krajobraz marcinkowy cudowny.
Bardzo kolorowo u Ciebie, rabaty bylinowe nawet z daleka przyciągają mój wzrok, na widok róż oniemiałam, i kamelia urocza, gratuluję kwiatu, u mnie też jeszcze nie było przymrozków, więc możemy jeszcze nacieszyć się kwiatami, lecę zobaczyć czy moja trzmielina oskrzydlona ma jakiś owocek

Gabriela napisał(a)

Gabrysia, nie chce mi się wierzyć, że to jest ta sama "firmowa" rabata, którą widziałam latem. Teraz jest wzorowo jesienna. Masz na tej rabacie wszystkie 4 pory roku - wzór niedościgły.
Bardzo wyraźnie widać Twoje tawuły - przebarwiły się na bordowo, moje na złoto.

I portrety róż - uczta dla mojej wyobraźni zmysłowej.

Gabrysiu twój ogród nawet jesienią jest bajecznie kwiecisty. Zazdraszczam marcinków.

Piękne róże. Borówka u mnie dopiero zaczyna się przebarwiać. Ładnie wygląda jesienią no i te owoce - pyszne. Twój ogród jest jeszcze pełen barw, podobnie i u mnie. Jest inaczej niż latem, ale też kolorowo, oby jak najdłużej, a zapowiadają ładną pogodę. Pozdrawiam