Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Sałatka pokrzywowa

Pokaż wątki Pokaż posty

Sałatka pokrzywowa

Anda 19:40, 01 gru 2021


Dołączył: 25 maj 2015
Posty: 33358
Biżuteria w ogrodzie, znaleziska pod ziemią, absurd codzienny… Nie wiem co napisać, ale fajnie sie to czyta, jak książkę przygodową Nie wiem co lepsze - mewa czy SMS

A tak swoją drogą, to u córki w klasie trójka dzieci ma coronę i całe szczęście siedzą w domu. Resztę klasy na kwarantannę wyślą tylko w przypadku omikrona (tu emotikon przewracający oczyma). Całe szczęście jest szczepiona, a my właśnie po trzeciej dawce.
____________________
Serdeczności Ewa - Doświadczalnia bylinowo-różana 2 poprzedni wątek Doświadczalnia bylinowo-różana Panie Foerster, co pan robi przeciwko nornicom? - Krzyczę na nie. Wizytówka doświadczalni Landhaus Ettenbühl i Rosengarten Zweibrücken
jolanka 20:26, 01 gru 2021


Dołączył: 08 sie 2015
Posty: 16448
Też zaczęłam czytać opisy tych przygód jak książkę .
Hmm, nadrabiam zaległości a tu szukanie skarbów, inne przygody mam nadzieję bez przykrych konsekwencji.
Ja mam kilka pojedynczych kolczyków i oczywiście nie mam zielonego pojęcia gdzie podziały się drugie
____________________
jolanka ogród z uśmiechem
lilarose 21:06, 01 gru 2021


Dołączył: 13 kwi 2018
Posty: 1561
o mamo
Magda wyczerpałaś całego należnego Ci pecha na ten i przyszły rok
Co z mężem???
Kwarantanny dzieci to pewnie chleb powszedni w wielu domach- nam się jakoś udaje bez, bo starsza córka szczepiona (a klasa już drugi raz na zdalnych) a młodego klasę jeszcze wirus omija.

Pierścionek się znajdzie, zobaczysz- jak będziesz siała swoje cuda w ogrodzie. Jak nos do ziemi przystawisz, żeby te mikro nasionka wsiać (lewkonii czy naparstnicy) to Ci błyśnie po oczach- taka moja przepowiednia

Mewa złodziejka, bez serca- naprawdę, pozbawić człowieka mleka do kawy w robocie
Trzymaj się Magduś
____________________
Kaśka działeczka w dużym mieście Wątek ogrodu przy Domu Działkowca w moim ROD: ogród przy domu działkowca
antracyt 21:14, 01 gru 2021


Dołączył: 15 maj 2019
Posty: 11572
Przygód nie zazdroszczę, mam nadzieję że wszystkie dobrze się skończyły. Mimo wszystko ta z mewą całkiem zabawna się wydaje.

Kaśka, ja już też raz wygrzebywałam karpy daliowe w koszmarnych warunkach i więcej nie chcę. To już wolę trochę krócej się nimi cieszyć
____________________
Zuzanna Zieleń, drewno i antracyt , Ogród wakacyjny
Magara 23:10, 01 gru 2021


Dołączył: 27 mar 2018
Posty: 6587
Życie nie znosi nudy, ale za dużo przygód to też niezdrowo Trzymam kciuki, żeby wszystkie miały pozytywne zakończenie.
Ja z niespodzianek dostałam dziś listonosza z nasionkami - Magda, wieeeelkie dzięki Najbardziej wzruszyło mnie opakowanie - staranność i estetyka - no brak mi słów W śniegu siać nie będę bo jakoś mi się to w głowie nie mieści, ale zaczyna się odwilż więc nasionka na stole zostają a nie w czeluściach pudełka
____________________
Magara Magary Dramaty z Rabaty
Magleska 23:21, 01 gru 2021


Dołączył: 07 maj 2017
Posty: 18393
O kurczę .....jakie przeboje ....
ja zgubiłam kiedyś obrączkę ryjąc w ogrodzie i nie wiem jakim cudem, ale odnalazłam ją po kilku miesiącach -przy kolejnych wykopkach ogrodowych
więc wiesz -nadzieja jest

Moja córa też na zdalnych ,ale tylko do poniedziałku ,a w sumie by mi pasowało ,żeby miała troszkę dłużej -odpadło by mi bycie taksówką

Trzymam kciuki za zdrówko Twego eMa

Mewa -złodziejka
____________________
Magda Wilczy ogród WizytówkaWilczy ogród
Helen 05:47, 02 gru 2021


Dołączył: 03 mar 2019
Posty: 8292
Trzymam kciuki, żeby się wszystko ułożyło. Z mewą to faktycznie dziwne, nie wiedziałam, że one takie silne są.
____________________
Helen - Hortensjowo
Mgduska 09:17, 02 gru 2021


Dołączył: 18 sty 2019
Posty: 6370
Bardzo dziękuję za wsparcie, to naprawdę robi człowiekowi dobrze.
Małż żyw i miejmy nadzieję, że dostępnymi środkami w miarę opanuje sytuację, chociaż, umówmy się, zmiana diety na zdrowszą nie jest dla faceta łatwą sprawą.

M. też twierdzi, że pierścionek się znajdzie. A ja myślę, że teraz moja działka jest niezwykle cenna z tym zakopanym złotem, dokonały się moje z nią zaślubiny i teraz to nawet nie mogłabym jej sprzedać

Historia z mewą była zabawna do końca, (poza tym, że to zwierzę bezlitosne, na szczęście byłam już PO kawie), bo miałam możliwość obserwowania, co z tym słoiczkiem wyczynia. Otóż mewa porwała go na dach (płaski) naprzeciwległego budynku i tam próbowała odpakować. Najpierw pofrunął ręcznik papierowy, potem woreczek foliowy. Słoik porzuciła, poleciała za woreczkiem i złapała go w locie, ale tak niefortunnie, że zakrył jej głowę. Leciała tak przez moment, po czym wypuściła i odleciała. Samotny słoiczek pozostał na dachu, z wolna przykrył go padający śnieg. Kurtyna.

Koleżanki, które ze mną obserwowały zajście twierdzą, że w sumie miałam szczęście, że mewa nie upuściła zdobyczy zanim doleciała na dach. Fakt, na dziedzińcu między budynkami stoi równy rządek samochodów dyrekcji. Po zbadaniu odcisków linii papilarnych doszliby, czyj słoiczek spowodował wgniecenie w dachu i pewnie nikt by nie uwierzył w historię z mewą
____________________
Sałatka pokrzywowa
lilarose 09:58, 02 gru 2021


Dołączył: 13 kwi 2018
Posty: 1561
Mgduska napisał(a)
Bardzo dziękuję za wsparcie, to naprawdę robi człowiekowi dobrze.
Małż żyw i miejmy nadzieję, że dostępnymi środkami w miarę opanuje sytuację, chociaż, umówmy się, zmiana diety na zdrowszą nie jest dla faceta łatwą sprawą.

M. też twierdzi, że pierścionek się znajdzie. A ja myślę, że teraz moja działka jest niezwykle cenna z tym zakopanym złotem, dokonały się moje z nią zaślubiny i teraz to nawet nie mogłabym jej sprzedać

Historia z mewą była zabawna do końca, (poza tym, że to zwierzę bezlitosne, na szczęście byłam już PO kawie), bo miałam możliwość obserwowania, co z tym słoiczkiem wyczynia. Otóż mewa porwała go na dach (płaski) naprzeciwległego budynku i tam próbowała odpakować. Najpierw pofrunął ręcznik papierowy, potem woreczek foliowy. Słoik porzuciła, poleciała za woreczkiem i złapała go w locie, ale tak niefortunnie, że zakrył jej głowę. Leciała tak przez moment, po czym wypuściła i odleciała. Samotny słoiczek pozostał na dachu, z wolna przykrył go padający śnieg. Kurtyna.

Koleżanki, które ze mną obserwowały zajście twierdzą, że w sumie miałam szczęście, że mewa nie upuściła zdobyczy zanim doleciała na dach. Fakt, na dziedzińcu między budynkami stoi równy rządek samochodów dyrekcji. Po zbadaniu odcisków linii papilarnych doszliby, czyj słoiczek spowodował wgniecenie w dachu i pewnie nikt by nie uwierzył w historię z mewą

Płaczę ze śmiechu
____________________
Kaśka działeczka w dużym mieście Wątek ogrodu przy Domu Działkowca w moim ROD: ogród przy domu działkowca
lilarose 10:00, 02 gru 2021


Dołączył: 13 kwi 2018
Posty: 1561
kiedyś do naszej szkolnej sali wleciał gołąb i narobił nauczycielce polskiego na biurko- zamknęliśmy okno, by nie wypuścić winowajcy
____________________
Kaśka działeczka w dużym mieście Wątek ogrodu przy Domu Działkowca w moim ROD: ogród przy domu działkowca
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies