Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Nowa działka, nowy ogród, nowy dom, nowe życie :)

Pokaż wątki Pokaż posty

Nowa działka, nowy ogród, nowy dom, nowe życie :)

popcorn 18:36, 11 cze 2019


Dołączył: 05 sie 2011
Posty: 33171
Odezwał się. Jest w Hiszpanii 4 dni a przynajmniej tak twierdzi. Napisałam mu żeby sobie nie robił jaj. I że ten jego majster który miał się ze mną kontaktować się nie kontaktował. I poproszę o jego numer telefonu. I nie potrzebuję żeby ktokolwiek się ze mną kontaktował. Niech po prostu coś robią. Bosz
Krew mnie zalała. Masakra.
____________________
Mój nowy ogródek
yolka 18:58, 11 cze 2019


Dołączył: 08 mar 2013
Posty: 12600
Nawet nie wiem co napisać, dobrze, że się chociaż odezwał. Budowlańcy mają gdzieś nasze marzenia. Na pociechę Karola napiszę, że to marzenie się spełnia
____________________
Ogród z widokiem na jezioro
yolka 18:59, 11 cze 2019


Dołączył: 08 mar 2013
Posty: 12600
U mnie 34 stopnie, dyszę jak stary kundel
____________________
Ogród z widokiem na jezioro
tulucy 19:08, 11 cze 2019


Dołączył: 20 lut 2016
Posty: 12890
Karola, cóż... skąd ja to znam, wyjazd z żoną na wakacje, "bo mu kobieta żyć nie daje" - tylko płytki były układane, ale robotę rozgrzebana na ponad tydzień rzucić lekko jest bardzo...
____________________
Łucja 1. Migawki z ogródka 2. Migawki z Rodos
Gosiek33 20:49, 11 cze 2019


Dołączył: 17 kwi 2015
Posty: 14119
Dobre i to jednak trochę łatwiej, że w ogóle kontakt nawiązałaś
____________________
pozdrawiam Gosiek Ogród do odnowy
popcorn 20:55, 11 cze 2019


Dołączył: 05 sie 2011
Posty: 33171
To jest jakiś szczyt. Zero informacji, zero żenady, zgubił telefon podobno. I zastępuje go pan Włodek i on nie wie czy coś się dzieje i kiedy i gdzie. I że napisze mi maila żeby się ze mną skontaktował. Po cholerę? Może niech ktoś zrobi fundamenty na przykład? No masakra. Serio. Ech.

Rośliny podlalam, u nas też gorąco, 31 stopni. Za chwilę jedziemy na urlop. Jupi. Koniec roku i fru. Tydzień. Może niech się coś dzieje??? Ech
____________________
Mój nowy ogródek
Mala_Mi 10:56, 13 cze 2019


Dołączył: 13 sty 2012
Posty: 50484
Kasia73 napisał(a)


Sylwia ubawiłaś mnie. Mojemu majstrowi zmarła po kolei cała rodzina same pogrzeby co rusz. I miał najbardziej psujacy sie samochód świata. Ale jak sie pojawił to robota szła
Taki urok budowlańców

Dokładnie tak to wygląda..... robota jest - ludzi brak.. znam ten ból... jeszcze nikogo nie uśmierciłam, ale tez mam ochotę nie odbierać telefonów

Chłop rzuca się miedzy robotami jak wesz.. a pracownicy wszytko olewają.. takie czasy nam nastały. Pracodawca che zarobić i zrobić robotę a ludziska chcą tylko wziąć wypłatę i w nosie mają wszytko.. ostatnio na polu widzieliśmy 6 Ukraińców.. wypili flaszkę wsiedli na maszyny i zaczęli pracować.. robota szła aż miło był popatrzeć .. A nasi wypija, położą się i dzień zleci.. wczoraj zadzwonił gość do pracy... umówiłam się na popołudnie.. po południu był już nawalony w trzy d..y. Do tej pory trzeźwieje bo się nie pokazał..

Karola.. gnębiąc gościa szybciej ci zrobi, dla spokoju.. ale pewnych rzeczy nie przeskoczy.. mówię ci to z autopsji.. i wracam do roboty, bo zaległości mam też po kilka miesięcy .. Ludzi nie ma, a jak są to chcą tyle, że musiałabym jeszcze dopłacić wiec orze sama. W budowlance ceny poszły nawet razy 4 ...
____________________
Ogród Małej Mi - sezon 2017 / Sezon 2016 / Sezon 2015 / Część II / Część I / Wizytówka / Zlot-2014 / Zlot-2012 Mózg to nie mydło; nie ubędzie go, gdy się go użyje.
popcorn 11:51, 13 cze 2019


Dołączył: 05 sie 2011
Posty: 33171
Aniu nie pocieszyłaś mnie. Gnębię go, trzy maile wczoraj, nic, cisza, oczywiście pan Włodek się do mnie nie odezwał bo po co. Ale po co ma się odzywać, niech robi!!!

Szlag mnie trafia. znalazłam sobie ekipy od kostki, płytek, ogrodzenia, ale wszyscy chcą oglądać a tam do oglądania nie ma nic! Termin sobie zaklepałam na wrzesień, odważnie... ale bez zaliczek więc jak się śliźnie to się śliźnie... ech masakra.
Ale osobne, kolejne ekipy, mogą robić wszyscy na raz. Bartek niech zrobi to co na umowie i pa...

Jutro jadę na działkę, może nie padnę w tym upale, muszę wypielić bo od 3 tygodni w warzywach nie zrobiłam nic. Zarośnięte na maksa. Przygotuję miejsce na pomidory, posadzę cukinie i dynie i kapusty które mam tu w doniczkach. I zobaczymy, coś tam urośnie. Pewnie styrodur jak leżał na tym słońcu tak leży... ech.
____________________
Mój nowy ogródek
ElzbietaFranka 12:43, 13 cze 2019


Dołączył: 14 kwi 2016
Posty: 13748
Wyp.... Faceta na zbity pysk i szukaj innego. Obejrzyj jego budowle popytaj czy slowny.
Teraz jest bum budowlany lapia wszystko co sie da aby sie na chapac. Jeszcze na dodatek ten upal. Przeszlam przez budowlsncow wiec wiem co to znaczy. Mialam do stanu surowego 3 ekipy. Wykonczenie polecilam jednej firmie ktora mial wlasciciel skladu budowlanego. Nie obchodzily mnie materisly tylko kontrolowala co przywoza na plac budowy i czy dobrze robia.
Ten wlasciciel wynajmowal sprawdzone ekipy np. Hydraulika, do zalewek, elektryki, tynkow. Moze troche wiecej zaplacilam ale nie mialam Problemow.
Fachowcy dla wlasciciela sklDu pracuja dobrze bo wiedza, ze następnym razem pracy nie dostana.

Nauczona przy stanje surowym eM sie zdenerwowal jak musial kupic ponad 30 a moze i wiecej tubek pianki i wciskac miedze fugi. Sciany wygladaly jak sito.

Nie wiem gdzie mieszkasz bo bym polecila.
W kazdym razie nie dawaj nigdy zaliczki spisuj umowe wyplata po zakonczonej pracy.
Jeszcze jedno warto miec zaprzyjazniony sklad budowlany ktory zaopatrzy twoja budowe w materialy zawsze taniej i na telefon dowioza.

Przemysl moze pojsc ta droga. Szukaj innych wykonawcow aby miec innego w zanadrzu.

To tyle. Pozdrawiam i zycze powodzenia
____________________
Ela-Wawa Ela-ptasi-gaj
popcorn 12:53, 13 cze 2019


Dołączył: 05 sie 2011
Posty: 33171
Cześć Ela!

teraz nie bardzo mam wyjście, bo mam z nimi podpisaną umowę na budowę stanu deweloperskiego z tynkami i instalacjami. Z datą zakończenia 5ty sierpnia. I się wkurzam bo nawet dobrze nie zaczęli. Jak się sprężą to zrobią.
O materiały się nie martwię, firma ich istnieje od 1998 i ma dobre opinie i mają zaprzyjaźniony skład niedaleko. Oni mają się martwić o materiały, w umowię mam specyfikację co ma być z czego i odesłanie do projektu jeśli jakiegoś szczegółu w umowie nie ma.

Wyglądało że będzie git, ale przestało wyglądać. Ech.

Kolejnych wykonawców już sobie dogrywam, płytki i łazienki (jeden), odwodnienie, zbieranie deszczówki z dachu, drenaż i opaska wokół domu i bruk (kostka - chodniki i taras) - drugi. I trzeci do ogrodzenia. Mój ojciec mi zrobi meble jak go ładnie poproszę ale do tego jeszzce długa droga. Ech.

Bartek wrócił i się odezwał że dogrywa i da mi znać. Czekam....
____________________
Mój nowy ogródek
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies