Miskantowo
08:04, 20 sie 2025

Dołączył: 24 mar 2021
Posty: 1220
Magaro, mam podobne odczucia.
Kilka fragmentów ogrodu się trzyma (to te pokazywane na zdjęciach
) ale reszta walczy z jakimiś grzybami i cudami.
Mam do wycięcia 3/4 drzewek kolumnowych.
Tegoroczny judaszowiec (chyba mój pierwszy i ostatni) wygląda jakby juz walczył o zycie a jesien i zima przed nami.
Róże w plamistości i marnieją
Nie zamierzam ich więcej kupować..
Mokarosa miala dwa kwiaty Koko Loko… trzy. Pashmina wiecznie straszy suchym, zmumifikowanym i jednoczesnie gnijącym wiechciem kwiatow.
Róze wygladaja tak jakby nie przewidywaly drugiego kwitnienia.
Stracę chyba dużego modrzewia
Juz stracilam duze drzewko pięknej, ozdobnej śliwy japonskiej.
Pomidory dojrzewają, ku uciesze jakichs hasiennic i slimakow.
Ogorki, przed zarazą, wyhodowalqm trzy(!)
Z trzydziestu krzakow truskawek zebralam moze ze dwa kilogramy owocow.
I to tak po trzy, cztery dziennie, nie bylo mowy o tym aby zebrac miseczkę i się podelektować domowymi truskawkami.
Ogolnie rok wyjątkowo ciężki.
Ogrodniczo cięzki a domowo, rodzinnie i zdrowotnie bardziej niz trudny…
Moim sposobem na te straty i brzydoty ogrodowe jest…nie przyglądać się z bliska.
Z dalszego planu ogród cieszy oko i tego się trzymam

Kilka fragmentów ogrodu się trzyma (to te pokazywane na zdjęciach

Mam do wycięcia 3/4 drzewek kolumnowych.
Tegoroczny judaszowiec (chyba mój pierwszy i ostatni) wygląda jakby juz walczył o zycie a jesien i zima przed nami.
Róże w plamistości i marnieją
Nie zamierzam ich więcej kupować..
Mokarosa miala dwa kwiaty Koko Loko… trzy. Pashmina wiecznie straszy suchym, zmumifikowanym i jednoczesnie gnijącym wiechciem kwiatow.
Róze wygladaja tak jakby nie przewidywaly drugiego kwitnienia.
Stracę chyba dużego modrzewia
Juz stracilam duze drzewko pięknej, ozdobnej śliwy japonskiej.
Pomidory dojrzewają, ku uciesze jakichs hasiennic i slimakow.
Ogorki, przed zarazą, wyhodowalqm trzy(!)
Z trzydziestu krzakow truskawek zebralam moze ze dwa kilogramy owocow.
I to tak po trzy, cztery dziennie, nie bylo mowy o tym aby zebrac miseczkę i się podelektować domowymi truskawkami.
Ogolnie rok wyjątkowo ciężki.
Ogrodniczo cięzki a domowo, rodzinnie i zdrowotnie bardziej niz trudny…
Moim sposobem na te straty i brzydoty ogrodowe jest…nie przyglądać się z bliska.
Z dalszego planu ogród cieszy oko i tego się trzymam



____________________
Wioleta Miskantowy dom
Wioleta Miskantowy dom