Zajrzałam wreszcie do moich dereni Siberian Pearls. Bordowe . One u mnie są wciśnięte pod płot więc nie za bardzo widać ich urodę. Jesienne przebarwienia są bardzo ładne.
Kolejne postępy w warzywniku - grządki dostały kompost niemal pod sam brzeg. Sporo pewnie opadnie i się uleży. Na jedną wchodziło 16 taczek materiału.
Wczoraj przywitał mnie rano taki widok trawy z mikrokoniczyną.
Z uwagi, że przy tego typu trawnikach nie można wykonywać oprysków, aby nie pozbyć się wraz z chwastami tej koniczyny to piątkowy dzień spędziłam na ich wyrywaniu jakimś wynalazkiem kupionym przez męża. Super się sprawdzał, nie trzeba się było schylać. Niemal tylko ten chwast był do wyrywania, reszta ładnie zanikła w poprzednim sezonie dzięki koszeniu.
Kolor trawy jest już coraz lepszy.
Przypomnę jeszcze co Toszka pisała o niezbędnych pracach przy tego rodzaju trawniku:
Może ktoś się zna na domowych. Mam taką palmę Areka jeśli dobrze pamiętam nazwę.
Na najstarszych liściach pojawiło się od spodu coś takiego - jaśniejsze przebarwienia.
Na jednym liściu natomiast coś innego - taka plama sucha, bordowo-brunatna.
Oprócz podlewania dostaje czasem taki nawóz w patyczkach. Co jej dolega i jak jej pomóc?
Mam jedną palmę i kompletnie nie chce rosnąć więc nie pomogę bo sama muszę ją rozgryźć. Co jeden liść wyrośnie to inny uschnie i bardziej straszy niż zdobi.
Jestem bardzo ciekawa jak ten trawnik sie sprawdzi.
Jakoś nie mogłam się na taki zdecydowac.
Jeśli chodzi o palmę, też za bardzo się nie znam, ale wygląda mi to na jakiś grzyb. Jesli tylko na niektórych liściach tak masz, to je obetnij i koniecznie przesadź do innej ziemi, bo prawdopodobnie przelałaś doniczkę.
Palmy lubią ciepło i słońce. Teraz tego wszystkiego im brak. Trzeba zmniejszyć ilość lanej wody na rzecz większej wilgotności powietrza. Możesz ustawić doniczke na podstawce wypełnionej kamykami i wodą, tylko tak, żeby woda nie dotykała doniczki.
Co polecacie taniego na obrzeże oddzielające grządkę z borówkami i jagodami kamczackimi? Chce tam wysypać zrębki/trociny i nie chce by mieszały się z trawą. Pomiędzy grządkami podwyższonymi damy trociny jak u Agnieszki. Dojście do warzywnika z ogrodu poprzez trawiaste przejście pod pergolą. Patrzyłam jakieś obrzeża z plastiku bez wkopywania, gdzie wbija się szpilkami to niskie kosztują około 50 zł za 20 metrów.