Bardzo się cieszę, powiadomię wszystkich kiedy irysy wejdą w pełnię kwitnienia, zazwyczaj w warunkach polski południowo-wschodniej okres ten przypada na przełom maja z czerwcem, choć jest to również zależne od odmian.
Ja również wszelkie inwentaryzacje robię zimą, bo cały sezon przebywam w ogrodzie. Miło mi słyszeć, że do czegoś mogłem zmotywować
Pozdrawiam serdecznie i miłego dnia życzę.
żeczywiście mało jest jeszcze tych lilii, ale rozwój tegorynku jest ogromny i wymusi jak sądzę powiększanie ofert - ja mam 2 od kilku lat - nie rozrosły się są nadal 2 ale zawsze mnie zachwycają
Tego się trzymajmy, chociaż szczyptę sceptycyzmu dorzucę. Nie prędko to u nas nastąpi.
Dzięki za fotkę. Rewanżyk
Aniu monteverde, macham anemicznie, zima zabiera mi resztki energii. W ogródku prawie pół metra śniegu! Długo ja na wiosnę poczekam.
Mariuszu, czekam zatem na wieści, jeśli to będzie przełom maja - czerwca, to prawdopodobnie znajdę czas i chętnie się do Bolestraszyc machnę. Wątek o Bolestraszycach podczytuję.
Irenko, nie widziałaś gdzie oznak wiosny? Trochę mnie dziewczyny na innym forum podbudowały i znowu zapadam w sen niedźwiedzia! Nie cieszą mnie nawet zakupy i zaczęte projekty. Na narty mam jechać i nie chce mi się!
Hej Vito!
Dawno nie zaglądałam... powyższa fotka cudowna! Ech, usiąść w takim zielonym zakątku... co to za kwiatki na pierwszym planie? Karolina
Witaj Karola, odgrzebałaś mnie z czeluści, może to i dobrze, parę razy zabierałam się za pisanie i nic z tego nie wychodziło. Ciężka ta zima, oj! Na pierwszym planie martagony szykujące się do kwitnienia.
Hej, Dasiu Galtonia? Szukam w pamięci jak wygląda, kiedyś ją miałam, ale to było bardzo dawno temu, skoro nie pamiętam jak wygląda. Ją się wykopuje na zimę?
Miro, w końcu przegapiłam termin zamawiania martagonów. Cieszę się, że wpadłaś
Vito-ja z tą zimą też tak mam.
Po prostu depresja zimowa zakończy się wraz z promieniami słońca
Przesyłam więc promyk nadziei wraz z moim, wybudzonym ze snu zimowego storczykiem
Urszulla ma świętą rację. Słonko zaświeci i wszystkim stąd motorki ruszą do pracy. U nas jeszcze 3 dni temu powiedzmy zielono było, a przedwczoraj spadł śnieg. Plany były i się zmyły .
Vita.. w Lilypolu znów pojawiły martagony, przedwczoraj kupiłam..... .szaleństwo zakupowe na chandrę zimową i nie tylko.
Jedź na narty.... i poszalej za mnie, bo u mnie urwanie głowy w pracy, z której nie ma kołaczy, wiec i motywacji zero.