Witaj Waldku, czytam na szybko ale twojego wątku tak się nie da, trzeba z notesem i długopisem. Opryski co kiedy i jak są dla mnie strasznie zagmatwane. Jakie nicienie stosujesz do gleby? (preparat, który jest najbardziej wart zainteresowania? niewiele wiem na ten temat niestety)
I jeszcze z niecierpliwością czekam na twój preparat antyślimakowy. Już zamieszczałeś przepis? Bo ja całą zimę o nim myślałam z nadzieją
Wczoraj przyszedł opryskiwacz spalinowy, chyba będę go na wózku wozić i opryskiwać bo to takie bydlę wielkie a na obrazkach niewinnie wygląda Sąsiedzi będą śmiali się jeszcze bardziej ale co tam determinacja jest, brakuje tylko gotowego kompostu, czekam...
Tak odnośnie twoich porad, zastanawiam się skąd Ty to wszystko wiesz, jestem w nieustającym podziwie pozdrawiam!

Waldku- mój problem z trawnikiem opisywałam w wątku Chwasty w trawniku. Napisałes mi tam żeby zastanowić się nad zastosowaniem chemii- konkretnie była mowa o Target Starane. Zgadzam się z Tobę ,że to nie jest dobry pomysł. Nie chciałabym używać tego świństwa- chodzi o nasze zdrowie i mojego psiaka,ale koniczyna zaczyna mi się rozrastać i nie wiem co mam z nią zrobić. Możesz mi w związku z tym doradzić co z nią zrobić?
Podaję linka - zamieściłam tam zdjęcia mojego trawnika
https://www.ogrodowisko.pl/watek/3513-chwasty-w-trawniku?page=31

Witam
Czy może módłbyś mi pomóc? Problem ze szkodnikiem opisałam tutaj
https://www.ogrodowisko.pl/watek/1910-rozpoznawanie-chorob-i-szkodnikow?page=74
jeśli zaśmiecam to usuń proszę
Pozdrawiam

Witaj,
przyszłam się przywitać..
Tak pobieżnie na szybko przejrzałam Twój watek i teraz rozumiem wszystko
Łączy nas na pewno wiele, a zwłaszcza sympatia do naturalności. Tak w kuchni jak i w ogrodzie! Ja w swoim także nie używam chemii( unikam słowa eko ) przez pierwsze dwa lata faszerowałam ogród emami. Rośliny pięknie się rewanżują.. w tym roku zasiliłam cały ogród własnym kompostem.. Zkwaśnolubnymi "wypijam" wspólnie kawę.. i gdzie się da zakupuję skórki po bananach .. to tak w skrócie
pozdrawiam serdecznie

ps. Ja po przeciwnej od Ciebie stronie Warszawy i łosie i sarny przychodzą nam prawie pod płot!

wszyscy tylko eko, robale a ja przyszłam zostawić osobistego całuska

ewakatowice napisał(a)

wszyscy tylko eko, robale a ja przyszłam zostawić osobistego całuska

Pierwszy zostawiony w tym wątku. Należycie odebrany bez żadnych podtekstów.
Dziękuję Ewo. To było bardzo miłe.
Najtrudniejszy pierwszy krok, teraz posypią się już pewnie następne.

Waldku dziękuje za Twoje zdanie

Waldku- podobno gdzieś pisałeś już o zwalczaniu koniczyny naturalnym środkiem. Nie moge tego odnależć- proszę o pomoc.

Ewo.
Ja również przerabiałem kiedyś temat z kupowanymi bezpośrednio od dystrybutora ,,emami".
Z tym, że ja bardzo dociekliwy człowiek jestem i dotarłem nawet w swojej analizie tego preparatu o ściśle tajemniczej zawartości do badań przeprowadzonych w niemieckich i amerykańskich laboratoriach. Okazało się, że środek ten bazuje na bakteriach kwasu mlekowego, które tak jak już napisałem w wątku u Danusi mogę sobie pozyskać sam i namnożyć je za 2 złote kisząc żytni żur. Nie neguję roli jaką mogą one spełniać w ochronie roślin w naszych ogrodach ponieważ znam ich dobroczynne działanie. Poza tym preparat zwany E-m uzupełniony jest o kilka szczepów bakterii pobranych m.in. ze żwaczy krów, oraz paroma rodzajami grzybów które pobrane zostały z kory azjatyckich drzew. Ponieważ nasze europejskie ogrody zarówno z jednym jak i z drugim środowiskiem nie mają za wiele wspólnego to bakterie i grzyby zawarte w sklepowym preparacie po aplikacji środka ulegną natychmiastowej redukcji. Swoje spostrzeżenia oparłem oczywiście również na wiedzy z autopsji.

o, i wpis bardzo na czasie bo męczę te emy od kilku dni, czytam i dumam ile w tym prawdy a ile marketingu. Waldku, czy je kupowałeś w końcu i stosowałeś ? Trafiłam tez na opis jakiś badań dot. kukurydzy z zastosowaniem emów i bez i rezultat był w sumie taki sam.