Asia odważna Jesteś. Matce mojej koleżanki pogryzły się raz dwa ich własne psy, była wtedy z nimi sama, chciała rozdzielić straciła dwa palce
Na przyszłość najlepiej wylać na gryzące się psy wiadro zimnej wody. Wiem, nie miałaś pod ręką do tego stres, emocje i dzieci.
Ale rachunek za leczenie sąsiadom do ręki i to nie oryginał, a kopię. Najlepiej wysłać poleconym za potwierdzeniem by mieć dowód, że odebrali. To raz. Dwa zgłoś sprawę na policję bo przynajmniej odnotują zdarzenie, może zmotywują sąsiadów do podwyższenia ogrodzenia. Pies ma się znajdować pod kontrolą właściciela, jeśli ucieka z posesji nie powinien biegać luzem, a jeśli już to w kagańcu. Do tego owczarek niemiecki jest rasą wymagającą pracy z człowiekiem i kontaktu z ludźmi. Nie wystarczy wypuścić go z kojca niech sobie pobiega. Tej rasie jest blisko do wilków i część zachowań wilków w nich przetrwało. Moja Lara np szczęka jak jest w końcu, ale jak jest poza nim atakuje po cichu. Wiemy o tym i kontrolujemy w pełni Jej zachowania.
One nie koniecznie musiały bronić terytorium bo przecież znajdowały się na terenie neutralnym wszystkie trzy. Bardziej prawdopodobnym jest, że jako stado te dwa poczuły instynkt i zapolowały na Twoją sunię. Zapolowałyby pewnie na cokolwiek co się rusza w tym momencie.
Ta sytuacja była bardzo niebezpieczna. W obronie zdobyczy mogły rzucić się na Ciebie.
Mogły też nie być właściwie socjalizowane z innymi psami w okresie szczenięcym i prawdopodobnie tak było. U owczarków okienko socjalizacyjne trwa tylko ok dwa tygodnie. Jak to się zaniedba później tylko problemy.
Jedno jest pewne cała sprawa nie może przejść bez echa, bo zemści się w przyszłości gorszą tragedią.
Jedyne co Ci pozostaje to właśnie teraz gdy masz argumenty w ręce zadziałać. I to od razu nim emocje opadną i Wam i właścicielom psów.
Ja mam po sąsiedzku dwa came corso, tak uciekały i były postrachem. Postraszyłam policją. Ogrodzenie zostało zmienione, problem się skończył. Pani się tłumaczyła, że są ubezpieczone, jak powiedziałam, że to życia czy zdrowia nikomu nie wróci brakło Jej argumentów.
Najlepiej do rozmowy zaproś kilku sąsiadów, którzy wiedzą jak sytuacja wygląda i też chcą ją zmienić. Wsparcie zawsze zrobi większe wrażenie na właścicielach tych psów.
Potwierdzam co było napisane, nie ma złych psów są tylko nieodpowiedzialni właściciele.