Kasia skończę chyba tak jak ty. Czyli stare z nowym, a stare przerabiane więc jakby nowe Nie da się czasami stworzyć czegoś fajnego doklejając małe do dużych, nowe do starych. Dwie rabaty chyba całkiem rozwalę bo każda próba doklejenia wychodzi beeee
Trawnika nie będzie w nowej części?
Kiścienie powiadasz? Nie za szerokie rosną? Bo doczytałam, że do metra średnicy... Tu bym potrzebowała coś wąskiego .
Boszszsz, pewnie na bukszpanie się skończy... tylko ta ćma .
Agatka, a ta trzmielina musi mieć jakąś podporę do wspinania? Dzwonki poszarskiego są fajne, ale w tym miejscu jakoś ich nie widzę. Pokazałabyś jakieś foty skoro przetestowałaś .
No niestety, nie jest łatwo łączyć stare z nowym. U mnie zazwyczaj trudność polega na znalezieniu dużych sadzonek bo mała pipka przy jakimś starym olbrzymie wygląda komicznie.
Trawnik będzie oczywiście w nowej części, nawet całkiem sporo . Przede wszystkim będą trawiaste alejki ale też trawiasty placyk przy brzozach z miejscem na ognisko i trawiasty placyk na leżaczki przy basenie i altanie .
Ha, to dobrze, że musiałam wysadzić z granicy borówki już razem nie rosną ale połączenie wizualnie dawały ładne.
Kasiu,trzmielina nie potrzebuje podpór, można ją ciąć w dowolny kształt - kulki, obwódki, chyba, że puścisz luzem, to zacznie szukać podpór.
No właśnie tą kompozycję musiałam całą rozwalić - borówki rosły u mnie na granicy, przeniosłam je na nową działkę, trzmielina czeka na wsadzenie, a dzwonki powędrowały na północną, zaraz zobaczę w archiwum, czy coś im cyknęłam. ogólnie jestem wielką fanką dzwonków Poszarskiego - zimozielone, można ciąć, pięknie kwitną również w cieniu.
Rany ale będzie pysznie! Swoją drogą ale wypas! Zywoplocik w warzywniku! Cudo perfekcji.
Ja żałuję, że boriwek w rabatę nie wplotlam. Ślicznie się przebarwiaja i długo liście trzymają. Ale już na słonecznej części nie mam miejsca niestety.