Gdzie jesteś » Forum » Projektowanie ogrodów » Ogrodowe marzenie Mrokasi

Pokaż wątki Pokaż posty

Ogrodowe marzenie Mrokasi

Gruszka_na_w... 21:00, 05 lis 2019


Dołączył: 28 gru 2015
Posty: 22024
Gosiek33 napisał(a)
Obcinanie samych kwiatostanów u hortensjii może być niebezpieczne - zdarzyło mi się zakłuć oko o suchy badyl. Po złym doświadczeniu zostawiam suchelce, albo tnę tak 1/3
Dotyczy to wszystkich twardych pędów. Hania idzie do ogrody w okularach, ja zatykam na takie patyki cokolwiek - muszelki po winniczku, malutkie doniczki...


Miałam 3 razy kontuzję oka podczas prac porządkowych. Od tego czasu przestrzegam zasad HP. Bezbarwne okulary to mój niezbędnik.
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam! "Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu." ~ Władysław Tatarkiewicz
mrokasia 11:25, 06 lis 2019


Dołączył: 26 lip 2016
Posty: 17996
ewelaa74 napisał(a)




Bajka


Witaj , miło mi bardzo, że Ci się podoba . Zaglądaj częściej!
____________________
Kasia - Ogrodowe marzenie Mrokasi okolice Warszawy
mrokasia 11:31, 06 lis 2019


Dołączył: 26 lip 2016
Posty: 17996
Dziewczyny - poczytałam Wasze wypowiedzi za i przeciw odnośnie jesiennego sprzątania ogrodu i oczywiście wychodzi, że zdania są podzielone. Chyba każda z nas musi sobie wypracować własne podejście . Ale jak czytam o niefajnych doświadczeniach Agatki, Hani i Gosi z badylami w oku to skłania mnie to do pozostawienia tych kwiatostanów hortensji...

Wczoraj słuchałam radia i coś mówili, że czeka nas sroga zima...
____________________
Kasia - Ogrodowe marzenie Mrokasi okolice Warszawy
eVka 11:36, 06 lis 2019


Dołączył: 27 paź 2016
Posty: 14291
Oj z suchymi badylami i ja miałam masakryczna przygodę jako 6 latka... Biegnąc nadziałam się na suchy wysoki badylek jakiegoś chwasta i wbił mi się w gardło jak miałam otwarta buzię... Bolało... Jezówki niektóre przytnę bo sa bez kwiatostanów i szpecą a te z zaschniętymi kwiatkami zostawiam Szałwię chyba też.
____________________
Pszczelarnia 11:52, 06 lis 2019


Dołączył: 04 maj 2011
Posty: 29256
Nienawidzę juk z tego powodu.
____________________
Ewa Pszczelarnia. Wizytówka
Nowa12 12:07, 06 lis 2019


Dołączył: 05 lis 2016
Posty: 11110
To jeszcze ja wtrącę swoje 3 grosze. A może nawet 5 groszy .
Ja też należę do sprzątających jesienią. Szałwie, ostróżki, liliowce, tawułki, funkie wycinam bez wahania do zera. Jeżowki zetnę ale może nie do zera . Trawy związuję i zostawiam.
Hortkom kwiatostany wycinam zawsze późną jesienią.
W zeszłym roku wszystko zostawiłam i potem nie mogłam się odrobić wiosną bo ciągle lało, wszystko było ohydnie obślizgłe i zaczęły wychodzić już kiełki więc trzeba było uważać. I nie zauważyłam żeby byliny lepiej rosły.
Kończąc przydługawy wywód - byliny jesienią, drzewka, trawy i krzewy wiosną .
____________________
Aga - Górny Śląsk Mój ogrodowy pamiętnik
makadamia 13:39, 06 lis 2019


Dołączył: 25 kwi 2016
Posty: 10110
Skoro każdy wtrąca swe trzy grosze, to wtrącę i ja

Ja sprzątanie zostawiam sobie w większości na wiosnę, chociaż też mi doskwiera spiętrzenie robót (tylko liście funkii i brunnery usuwam od razu jak opadną, bo faktycznie robią się oślizgłe i brzydkie) i myślałam, że jestem strasznie eko i prośrodowiskowa.

A tymczasem okazało się, że nawet wiosną nie należy wycinać bylin do zera, tylko zostawić dolne 30cm, bo tam zimują owady i w czasie kiedy się sprząta rabaty, one jeszcze śpią.

Także ten...

Tutaj źródło:
https://www.luriegarden.org/2019/03/15/cutting-back-on-the-cut-back/
____________________
Asia-podmiejski ogrodek
eVka 13:59, 06 lis 2019


Dołączył: 27 paź 2016
Posty: 14291
makadamia napisał(a)
Skoro każdy wtrąca swe trzy grosze, to wtrącę i ja

Ja sprzątanie zostawiam sobie w większości na wiosnę, chociaż też mi doskwiera spiętrzenie robót (tylko liście funkii i brunnery usuwam od razu jak opadną, bo faktycznie robią się oślizgłe i brzydkie) i myślałam, że jestem strasznie eko i prośrodowiskowa.

A tymczasem okazało się, że nawet wiosną nie należy wycinać bylin do zera, tylko zostawić dolne 30cm, bo tam zimują owady i w czasie kiedy się sprząta rabaty, one jeszcze śpią.

Także ten...

Tutaj źródło:
https://www.luriegarden.org/2019/03/15/cutting-back-on-the-cut-back/

Amen!
____________________
TAR 14:18, 06 lis 2019


Dołączył: 16 sie 2016
Posty: 7324
makadamia napisał(a)
Skoro każdy wtrąca swe trzy grosze, to wtrącę i ja

Ja sprzątanie zostawiam sobie w większości na wiosnę, chociaż też mi doskwiera spiętrzenie robót (tylko liście funkii i brunnery usuwam od razu jak opadną, bo faktycznie robią się oślizgłe i brzydkie) i myślałam, że jestem strasznie eko i prośrodowiskowa.

A tymczasem okazało się, że nawet wiosną nie należy wycinać bylin do zera, tylko zostawić dolne 30cm, bo tam zimują owady i w czasie kiedy się sprząta rabaty, one jeszcze śpią.

Także ten...

Tutaj źródło:
https://www.luriegarden.org/2019/03/15/cutting-back-on-the-cut-back/


czyli robie prawidlowo, zostawiam kikutki na jakies 20 cm. u mnie zimuje duzo biedronek, najwiecej chyba w lawendzie, dlatego odpuszczam juz w tym sezonie jej wykopanie, do tego moje wszystkie rabaty sa obsypane korą, tam zakopuja sie zaby, jedna taka mnie kiedys wystraszyla. sobie spokojnie przycinam krzaki a tu sie cos rusza, myslalam ze to kret wychodzi albo jakis szczur a to zaba, przykryta kupka lisci i kory wygrzebywala sie z ziemi na wiosne.










____________________
Ogrod nad bajorkiem
UrsaMaior 14:26, 06 lis 2019


Dołączył: 24 maj 2014
Posty: 8214
Pszczelarnia napisał(a)
Nienawidzę juk z tego powodu.


Taaa, kiedyś w szkółce o mało oka nie straciłam na badylu juki:/
____________________
ogród pod lasem
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies