Gdzie jesteś » Forum » Projektowanie ogrodów » Ogrodowe marzenie Mrokasi

Pokaż wątki Pokaż posty

Ogrodowe marzenie Mrokasi

mrokasia 14:31, 06 lis 2019


Dołączył: 26 lip 2016
Posty: 17981
effka napisał(a)
Oj z suchymi badylami i ja miałam masakryczna przygodę jako 6 latka... Biegnąc nadziałam się na suchy wysoki badylek jakiegoś chwasta i wbił mi się w gardło jak miałam otwarta buzię... Bolało... Jezówki niektóre przytnę bo sa bez kwiatostanów i szpecą a te z zaschniętymi kwiatkami zostawiam Szałwię chyba też.


O mamo, dobrze że sobie jakieś poważnej krzywdy nie zrobiłaś...
Ja przycięłam część szałwii i kwiatostanów jeżówek.

Pszczelarnia napisał(a)
Nienawidzę juk z tego powodu.


A ja chyba nigdy sobie nic moimi jukami nie zrobiłam.

Nowa12 napisał(a)
To jeszcze ja wtrącę swoje 3 grosze. A może nawet 5 groszy .
Ja też należę do sprzątających jesienią. Szałwie, ostróżki, liliowce, tawułki, funkie wycinam bez wahania do zera. Jeżowki zetnę ale może nie do zera . Trawy związuję i zostawiam.
Hortkom kwiatostany wycinam zawsze późną jesienią.
W zeszłym roku wszystko zostawiłam i potem nie mogłam się odrobić wiosną bo ciągle lało, wszystko było ohydnie obślizgłe i zaczęły wychodzić już kiełki więc trzeba było uważać. I nie zauważyłam żeby byliny lepiej rosły.
Kończąc przydługawy wywód - byliny jesienią, drzewka, trawy i krzewy wiosną .


Funkie muszę rzeczywiście wyciąć bo takie przemrożone liście okropnie wyglądają. Liliowce są jeszcze całkiem ok, tawułki wycięłam już dawno bo mi liście poschły.

makadamia napisał(a)
Skoro każdy wtrąca swe trzy grosze, to wtrącę i ja

Ja sprzątanie zostawiam sobie w większości na wiosnę, chociaż też mi doskwiera spiętrzenie robót (tylko liście funkii i brunnery usuwam od razu jak opadną, bo faktycznie robią się oślizgłe i brzydkie) i myślałam, że jestem strasznie eko i prośrodowiskowa.

A tymczasem okazało się, że nawet wiosną nie należy wycinać bylin do zera, tylko zostawić dolne 30cm, bo tam zimują owady i w czasie kiedy się sprząta rabaty, one jeszcze śpią.

Także ten...

Tutaj źródło:
https://www.luriegarden.org/2019/03/15/cutting-back-on-the-cut-back/


Zostawić 30cm? Wiosną? Hmmm, niektóre byliny mają 30cm...

effka napisał(a)

Amen!




TAR napisał(a)


czyli robie prawidlowo, zostawiam kikutki na jakies 20 cm. u mnie zimuje duzo biedronek, najwiecej chyba w lawendzie, dlatego odpuszczam juz w tym sezonie jej wykopanie, do tego moje wszystkie rabaty sa obsypane korą, tam zakopuja sie zaby, jedna taka mnie kiedys wystraszyla. sobie spokojnie przycinam krzaki a tu sie cos rusza, myslalam ze to kret wychodzi albo jakis szczur a to zaba, przykryta kupka lisci i kory wygrzebywala sie z ziemi na wiosne.



Ja do tej pory wszystko sprzątałam wiosną. Pierwszy raz wycięłam coś jesienią. I korę na rabatach mam. Niech sobie żyjątka śpią.

UrsaMaior napisał(a)


Taaa, kiedyś w szkółce o mało oka nie straciłam na badylu juki:/


Na jukowym badylu? Tym po kwiatostanie???
____________________
Kasia - Ogrodowe marzenie Mrokasi okolice Warszawy
Milka 05:18, 07 lis 2019


Dołączył: 23 sty 2012
Posty: 69457
mrokasia napisał(a)
Dziewczyny - poczytałam Wasze wypowiedzi za i przeciw odnośnie jesiennego sprzątania ogrodu i oczywiście wychodzi, że zdania są podzielone. Chyba każda z nas musi sobie wypracować własne podejście . Ale jak czytam o niefajnych doświadczeniach Agatki, Hani i Gosi z badylami w oku to skłania mnie to do pozostawienia tych kwiatostanów hortensji...

Wczoraj słuchałam radia i coś mówili, że czeka nas sroga zima...

Jasne, że są podzielone.
Trzeba dostosować do własnego ogrodu. Ja muszę już teraz wycinać, bo inaczej do kwietnia się nie wyrobię, a tak jest szansa, że do lutego.
Oj straszą tą zimą bardzo, oby nie, tak jak jest teraz, może być do grudnia.
Obejrzałam pierwsze strony wątku i ostatnie, zmiany kolosalne, droga do domu, cudnie wygląda.
____________________
Miłkowo - sezon 2022*** Miłkowo cz.I *** Wizytowka *** Miłkowo cz.II
galgAsia 07:40, 07 lis 2019


Dołączył: 05 sie 2019
Posty: 10915
Ja to chyba wytnę takie oślizgłe tylko. Latem znalazłam ropuchę zagrzebaną w ziemi i korze - chroniła się przed upałem . Ucieszyłam się, że ją mam i chcę mieć więcej. Niech im się dobrze śpi u mnie
____________________
AsiaOgród bez reguł Nie możesz zatrzymać dnia. Ale możesz go nie stracić. XXX. Strata żadna, zysk możliwy, nauka pewna.
UrsaMaior 13:04, 07 lis 2019


Dołączył: 24 maj 2014
Posty: 8200
mrokasia napisał(a)

Na jukowym badylu? Tym po kwiatostanie???


Ta. Schyliłam się do azalii - z impetem, bo to była akurat pachnąca odmiana, której szukałam i trafiłam badylem tuż pod gałkę oczną, w oczodół, całe szczęście przez skórę dolnej powieki. Poza limem nic mi się nie stało, ale spietrałam się na maksa. Naprawdę malutko brakowało, a wbiłabym sobie go w oko.
____________________
ogród pod lasem
inka74 13:19, 07 lis 2019


Dołączył: 20 mar 2016
Posty: 15017
U mnie sprzątanie zaczyna się na jesieni i kończy praktycznie na wiosnę. liście muszę wygrabić z rabat bo inaczej cebulek nie posadzę a że zachłanna na ilość jestem więc długo trwa ich sadzenie, rabaty zdąży 3 razy zasypać. Część bylin teraz skracam - znowu to samo - bo inaczej nie dostanę się do ziemi do cebul więc muszę. Hortki zostawiam do momentu aż nie zaczynają latać w zimie, jak latają - wycinam same kwiatostany, najczęściej koło stycznia lub zostawiam do wiosny, trudno niech latają. I tak potem sprzątać trzeba.

Chyba każdy musi znaleźć swój sposób na ogarnięcie ogrodu. Jak Irenka pisała, jest duży ogród, dużo roślin do przycięcia/sprzątnięcia to trudno w 1-2 osoby zrobić to szybko. Łatwiej rozłożyć pracę. Są rośliny, które bez szwanku zniosą przycięcie na jesieni a są takie, które lepiej zostawić do wiosny z kołderką własnych liści.

A przy okazji kiedy wiążecie miskanty? Te trytki to dobry pomysł? Nie łamią liści?
____________________
Iwona - Przerwa na kawę... *** Wizytówka
Poppy 13:21, 07 lis 2019


Dołączył: 15 maj 2018
Posty: 1469
Kasia, troche nadrobilam, ale sie u Ciebie w ogrodzie wydarzylo, i to wszystko w tak krotkim czasie. Ja to bym cala zime myslala, co chce miec i gdzie i w ogole.A Wy tak szast prast i po krzyku
W ogole az trudno uwierzyc, ze na nowa czesc ogrodowa nie jest tam od poczatku, przy tak przestrzennym przedogrodku malusi tyl, tzn bok byl stanowczo za maly, teraz proporcje sa jak trzeba.
A co do angielskosci Twojego ogrodu, to wlasnie te wielkie rabaty na srodku, na ktorych rosna i krzewy, i drzewa, jest jak trzeba
____________________
Poppy, czyli oswajanie “I am not lost, for I know where I am. But however, where I am may be lost.” Winnie the Pooh
mrokasia 20:04, 07 lis 2019


Dołączył: 26 lip 2016
Posty: 17981
Milka napisał(a)

Jasne, że są podzielone.
Trzeba dostosować do własnego ogrodu. Ja muszę już teraz wycinać, bo inaczej do kwietnia się nie wyrobię, a tak jest szansa, że do lutego.
Oj straszą tą zimą bardzo, oby nie, tak jak jest teraz, może być do grudnia.
Obejrzałam pierwsze strony wątku i ostatnie, zmiany kolosalne, droga do domu, cudnie wygląda.


Jak miło, że do mnie zajrzałaś . I miło, że zmiany Ci się podobają . Zapraszam częściej!

galgAsia napisał(a)
Ja to chyba wytnę takie oślizgłe tylko. Latem znalazłam ropuchę zagrzebaną w ziemi i korze - chroniła się przed upałem . Ucieszyłam się, że ją mam i chcę mieć więcej. Niech im się dobrze śpi u mnie


Ja latem znalazłam taką ropuchę zagrzebaną z ziemi i korze pod tują. Nieźle się zamaskowała .

UrsaMaior napisał(a)


Ta. Schyliłam się do azalii - z impetem, bo to była akurat pachnąca odmiana, której szukałam i trafiłam badylem tuż pod gałkę oczną, w oczodół, całe szczęście przez skórę dolnej powieki. Poza limem nic mi się nie stało, ale spietrałam się na maksa. Naprawdę malutko brakowało, a wbiłabym sobie go w oko.


Dżizas! Wizyty w szkółkach mogą być niebezpieczne! Nie tylko dla portfela . A na poważnie - dobrze, że się tak skończyło.

inka74 napisał(a)
U mnie sprzątanie zaczyna się na jesieni i kończy praktycznie na wiosnę. liście muszę wygrabić z rabat bo inaczej cebulek nie posadzę a że zachłanna na ilość jestem więc długo trwa ich sadzenie, rabaty zdąży 3 razy zasypać. Część bylin teraz skracam - znowu to samo - bo inaczej nie dostanę się do ziemi do cebul więc muszę. Hortki zostawiam do momentu aż nie zaczynają latać w zimie, jak latają - wycinam same kwiatostany, najczęściej koło stycznia lub zostawiam do wiosny, trudno niech latają. I tak potem sprzątać trzeba.

Chyba każdy musi znaleźć swój sposób na ogarnięcie ogrodu. Jak Irenka pisała, jest duży ogród, dużo roślin do przycięcia/sprzątnięcia to trudno w 1-2 osoby zrobić to szybko. Łatwiej rozłożyć pracę. Są rośliny, które bez szwanku zniosą przycięcie na jesieni a są takie, które lepiej zostawić do wiosny z kołderką własnych liści.

A przy okazji kiedy wiążecie miskanty? Te trytki to dobry pomysł? Nie łamią liści?


Rozumiem Cię bardzo dobrze, ja na podokiennej cebule będę sadzić w marcu, bo teraz nie mam szans dostać się do ziemi, musiałabym już teraz przyciąć LadyU albo ją związać.

Dużo dziewczyn wiąże trawy właśnie trytytkami. Myślę, że nie wolno po prostu zaciskać na maksa.

Poppy napisał(a)
Kasia, troche nadrobilam, ale sie u Ciebie w ogrodzie wydarzylo, i to wszystko w tak krotkim czasie. Ja to bym cala zime myslala, co chce miec i gdzie i w ogole.A Wy tak szast prast i po krzyku
W ogole az trudno uwierzyc, ze na nowa czesc ogrodowa nie jest tam od poczatku, przy tak przestrzennym przedogrodku malusi tyl, tzn bok byl stanowczo za maly, teraz proporcje sa jak trzeba.
A co do angielskosci Twojego ogrodu, to wlasnie te wielkie rabaty na srodku, na ktorych rosna i krzewy, i drzewa, jest jak trzeba


No podziało się, podziało . Ale wiesz, zanim formalnie działka stała się nasza upłynął ponad miesiąc, a ja ten czas zużyłam na intensywne myślenie co i gdzie . Bardzo jestem zadowolona z tej przestrzeni, tym bardziej, że w niedługiej perspektywie zyskam sąsiadów na nieużytku tuż za domem...
Byle bym tylko potrafiła zrealizować na tej przestrzeni to co widzę w wyobraźni...
____________________
Kasia - Ogrodowe marzenie Mrokasi okolice Warszawy
mrokasia 20:14, 07 lis 2019


Dołączył: 26 lip 2016
Posty: 17981
Zainspirowana spisem posadzonych drzew, który zrobiła u siebie Agata Brzozowa postanowiłam też zrobić sobie taką listę tegorocznych nabytków:
3 graby Fastigiata
5 brzóz Doorenbos
1 klon Royal Red
1 buk Cockleshell
1 klon Ginnala
4 świdośliwy
2 klony japońskie
1 grujecznik

Łącznie 18 drzew/drzewek + 10 świerków Omorika w żywopłocie. Nieźle .
____________________
Kasia - Ogrodowe marzenie Mrokasi okolice Warszawy
Helen 20:18, 07 lis 2019


Dołączył: 03 mar 2019
Posty: 8293
mrokasia napisał(a)
Zainspirowana spisem posadzonych drzew, który zrobiła u siebie Agata Brzozowa postanowiłam też zrobić sobie taką listę tegorocznych nabytków:
3 graby Fastigiata
5 brzóz Doorenbos
1 klon Royal Red
1 buk Cockleshell
1 klon Ginnala
4 świdośliwy
2 klony japońskie
1 grujecznik

Łącznie 18 drzew/drzewek + 10 świerków Omorika w żywopłocie. Nieźle .

Kasia, ale podziałałaś. Mały lasek się zrobi
____________________
Helen - Hortensjowo
Poppy 20:28, 07 lis 2019


Dołączył: 15 maj 2018
Posty: 1469
mrokasia napisał(a)

Łącznie 18 drzew/drzewek + 10 świerków Omorika w żywopłocie. Nieźle .


Kolejna

Kiedys to sie rozami przerzucaly, teraz przyszlo na drzwa. Od razu lepiej sie oddycha

mrokasia napisał(a)



No podziało się, podziało . Ale wiesz, zanim formalnie działka stała się nasza upłynął ponad miesiąc, a ja ten czas zużyłam na intensywne myślenie co i gdzie . Bardzo jestem zadowolona z tej przestrzeni, tym bardziej, że w niedługiej perspektywie zyskam sąsiadów na nieużytku tuż za domem...
Byle bym tylko potrafiła zrealizować na tej przestrzeni to co widzę w wyobraźni...


jak bedzeie troche inaczej, to i tak nie szkodzi, bo bedzie fajnie. Sasiedzi moga okazac sie bonusem, oby!
Miesiac, ha ha. Zeby mi tak szybko szlo na moim skrawku, albo i nawet 2x tyle, nie pogardzilabym.
____________________
Poppy, czyli oswajanie “I am not lost, for I know where I am. But however, where I am may be lost.” Winnie the Pooh
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies