Ha, a mi żal wycinać hortensji, dopiero w marcu je ruszę, no jakąś pociechę człowiek musi mieć przez ten zimowy czas, to chociaż na te suche kulki popatrzy
U mnie też popracowane w sobotę, jeszcze dziś zaraz idę, bo się odgrzebać nie mogę

Podobnie mam Wszystko zostawiam, niech zdobi przez jesień i zimę

Agatka, Effcia, Dorka - Tarcia super to wytłumaczyła .
Ja zawsze wszystko cięłam i sprzątałam dopiero na wiosnę ale tego jest tyle, że naprawdę myślę, żeby część prac zrobić już teraz. No i wolałabym uniknąć powtórki z wiosennym cięciem rozplenic gdy nasiona fruwały wokół mnie i pchały mi się do wszędzie... Z drugiej strony - jednak te suszki w jakiś sposób zdobią... no, stoję w rozkroku jak żaba w dowcipie i nie mogę się zdecydować .

Iza Ursa pokazywała swoja tu:
Elizabeth