To jest chyba bodziszek korzeniasty. Super do zacienionych miejsc
Zaglądam często, mało się odzywam, ale cały czas podziwiam ile pracy włożyłaś w tę nową część.
Niedługo będzie wyglądała tak rewelacyjnie jak ta stara

Kasiu-Mrokasiu, i tak mi imponujesz, niezależnie od tego jak sama oceniasz własne prace
Mam zamówioną driakiew, nie gołębią ale Barocca, na półcień planowana (niby powinna dać radę), zobaczymy jak dotrze

Kasia, mocarni jesteście. Podziwiam. Mnie ten upał wykańcza. A bukszpany do cięcia czekają. I muszę to zrobić bo ćma jest a ja w tym listowiu jej nie widzę i nawet nie ma jak oprysk zrobić lepinoxem. Za gęste wszystko.

Oburzyłam się skoro jednak żyć będzie to mi ulżyło. Drakiew malutką mam. Ładna

Juzia to bodziszek kantabryjski cambrige podobny do korzeniastego tylko mniejszy( wysokość, liście).

inka74 napisał(a)

Kasia, mocarni jesteście. Podziwiam. Mnie ten upał wykańcza. A bukszpany do cięcia czekają. I muszę to zrobić bo ćma jest ...,

No dokładnie, ja juz ledwo siedzę w taki upał a co dopiero cos robic
Zdążyłam u siebie w ostatniej chwili, przynajmniej rabatki

kwartet napisał(a)

Juzia to bodziszek kantabryjski cambrige podobny do korzeniastego tylko mniejszy( wysokość, liście).

Dziękować!!!
Super, że wiem...bo jest zajefajny

Juzia napisał(a)

Nazwę bym poprosiła

Jest bardzo podobny do mojego kantabryjskiego Karmina.
Mam go w pełnym słońcu.

U mnie też był upał niemiłosierny, pot płynął po... plecach . Teraz od godziny jest burza, leje jak z cebra. Tak czy siak - nie robię nic

Margo, Kwartet, Juzia, Ania Makao - czyli albo korzeniasty albo kantabryjski .

Margo, dziękuję za miłe słowa

Daga, dzięki . Ciekawa jestem tej Twojej driakwi. Jaki kolor?

Gosia - przyjechałam o 15 minut za późno, wykopałabym ją wcześniej.

Kasiu, za wiele nie robimy bo rzeczywiście ten upał jest powalający. Może jutro się ochłodzi.

Asiu, ja pojechałam do mamy. Widzę, że się trochę przychmurzyło, może pod wieczór da się coś porobić. A jak nie to będziemy się relaksować na tarasie .