Iryski syberyjskie w roli zapchajdziur wielbię od dawna. U Ciebie też świetnie się w tej roli sprawdzają. Po kwitnieniu wytnij im pędy kwiatowe. Nie będą się wysilały na produkcje nasion. Jeśli liście trochę klapną, to bez obawy te zewnętrzne możesz skrócić. Znoszą dzielenie o każdej porze.
Bardzo udane zakupy poczyniłaś. Bodziszków nigdy za wiele.

Kasya napisał(a)

Bo młode to tylko z koperkiem i zsiadłym mlekiem
Placki to z jakichkolwiek byle mączystych
Ale nabrałam checi na chłodnik chyba zrobie jutro

po prostu nie cierpie takiego zestawu, kojarzy mi sie z przedszkolem, gdzie na sile wmuszali i jeszcze czesto zimne toto było. ziemniaki i zsiadle mleko jedno z drugim sie wyklucza w moim menu. zsiadlego mleka uzywam tylko w wersji koktajow z owocami, w innej formie nie przelkne. chlodnikow tez nie lubie, zupka musi byc ciepla i parzyc w jezyk

Ziemniaczki młode i zsiadłe mleko to jak Flip i Flap, zestaw nie do zastąpienia. Do tego może być jakieś mięsko typu polędwiczki z grilla, ale to już niekoniecznie. Mizeria i sadzone nie do połączenia. Nie zjem.

A dla mnie do młodych ziemniaczków jajo sadzone i kalafior z bułeczką tartą .

uwielbiam, dziewczyny te Wasze kulinarne gadki- takie kategoryczne są
Nie ma to tamto

tulucy napisał(a)

Te, co teraz Kasi zakwitły, to syberyjskie. One mają zdecydowanie ładniejsze, trawkowe liście.

Ale u mnie te wszystkie syberyjskie w drugiej połowie lata, to już te liście mają takie sobie- albo sie kładą, albo żółkną. A u bródkowych ładne do końca sezonu. Dlatego postanowiłam teraz inwestować w bródkowe

No dobra, po tych kulinariach powiem, że gaura jeszcze nie kwitnie za to zaczyna się pokładać

Moja jedyna gaura chyba coś puszcza dopiero. Albo nie wiem, co tam się innego znalazło.

fajna kulinarna dysputa ja jadłam w czwatek takie mini mini młodziutkie z koperkiem mizeria też była i młoda kapustka... i schabik rozpływający się w ustach - nie ma to jak obiad u mamy....

wiecie, że ja np ziemniaki to kupuje raz na miesiąc koło kilograma albo i rzadziej? Jakoś takoś... nie po polsku

ale wracając do roślin mam pomysł gdzie poutykam irysy - tylko zdobyc mus

Gaurę wczoraj przasadzałam spod róży, idę sprawdzić czy nie klapnęła i chyba osłonię, bo w pełnym słońcu do 16 będzie....

Agatorek napisał(a)

Szałwia-kameleon?

He he he, nie, dopiero jak się rozwinęły wszystkie to zobaczyłam.

Kasya napisał(a)

Kasia, jakie masz odmiany szalwi ?

Na pewno mam fioletową Ostfriesland (jestem nią zachwycona, jak przekwitnie to muszę sobie podzielić), różowe to chyba są New Dimension Rose, teraz kupiłam niebieskiego Marcusa a reszta to NN pod marką szałwia niebieska. No i ta jedna z tych trzech co się okazała być jednak niebieska to powinna być Salute Deep Blue ale czy jest???

TAR napisał(a)

u mnie zakwitla biala gaura a jak wasze sie maja? nie mialam dorsza ale pyszne placki ziemniaczane z mlodych ziemniaczkow liczy sie?

Moja gaura to dopiero liście ma.

A co do kwestii kulinarnych - to zbiorczo - ja lubię młode ziemniaczki i z jajkiem sadzonym i z mizerią i z mlekiem zsiadłym/kefirem/maślanką i z młodą kapustą i schabowym i z kalafiorem oblanym bułeczką . Aż mi się jeść zachciało od tych Waszych dyskusji a do obiadu, którego zresztą nie mam daleko...