Iza, kłosowce u mnie aż takie wielkie nie rosną, poza tym raz są a raz ich nie ma w danym miejscu a mi się nie chce co roku bawić w przesadzanie siewek

.
Boltonię sobie wygoogluję zaraz, Vernonia mi się jeszcze kołacze…
O ile zaczynam się otwierać na maślane i cytrynowe odcienie to akurat w tym miejscu potrzebuję albo bieli albo odcieni fioletu raczej.
Roocika, Magda, wysłałam Wam priv.
Judith, te ślimory na pewno by ją u mnie wrąbały…
Kasya, na siewki nie liczę. Ale gdyby miały się pojawić to miały chyba dość czasu?

zielone kwiaty są faktycznie ładne ale te wyblakłe bordowe mnie już wkurzały.
Tar, wydaje mi się że sadziec jednak w tym miejscu nie bardzo…