Dzięki dziewczyny za głosy! Czyli słusznie mnie naszły te wątpliwości . Całe szczęście, że mam Was i mogę zapytać . I w dodatku, im dłużej patrze przez okno na tę rabatkę, na której zostawiłam wbite grabie tym bardziej cieszę się, że nie kupiłam nic zbyt pochopnie.

Limka jest młoda, kupiona przed weekendem razem z Gosią, która pomogła mi wybrać ładnie rozkrzewiony od dołu, silny krzaczek . Będę ją wyżej cięła i niech rośnie.

Tuja (bo to jedna tuja a nie trzy ) będzie skrócona .


Zastanawiam się jeszcze na zamianą tych zwykłych, zielonych rozchodników na krwawnicę Robert. Myślicie, że do Limki i bordowych berberysów będzie pasować? Czy lepsze te rozchodniki??? A może jedno i drugie? Nie pogryzą się?

Rozchodniki tam ładnie wygladaja a krwawnice zauwazylam, ze sa strasznie żarloczne i moga całość przytłoczyc.

Sierpniowy ogrodek przesliczny, co to bedzie jak swoje nowe hektary zaczniesz obsadzac