Gdzie jesteś » Forum » Projektowanie ogrodów » Gutlandia

Pokaż wątki Pokaż posty

Gutlandia

la_estrellita 23:50, 16 sie 2018


Dołączył: 30 mar 2018
Posty: 876
Toszko jak jedno i drugie? Ja nic nie rozumiem . Mózg mi się pewnie zawekował z jakimiś burakami. Obiecuję odszukać i używać czasem ale teraz napisz proszę czy najpierw suchy przekopać i w ziemi namoczyć czy odwrotnie?
Ocet robię od lat w ilościach hurtowych w tym roku zrobiłam już z truskawek i wiśni. Nastawiłam z gruszek a jabłkowy nastawię dopiero jak te moje jabłka całkiem dojrzeją bo tylko z dojrzałych jabłek (całych) jest aromatyczny jak być powinien. Ze skórek i ogryzków robię tylko w przypadku jabłkowego kryzysu. Obecnie niedojrzałe spady zbieram dla zwierząt.
____________________
Agnieszka Gutlandia
sylszu 00:05, 17 sie 2018


Dołączył: 17 cze 2018
Posty: 526
Fajnie, że wróciłaś i super, że z swoim poczuciem humoru Tacy sąsiedzi to skarb...głęboko zakop
____________________
Sylwia Rodos-trochę inaczej
Toszka 06:08, 17 sie 2018


Dołączył: 02 sty 2013
Posty: 14436
Od razu zlej wodą (najlepsza by była gnojówka) i przekopuj i znowu zlej.
Wysuszony obornik przede wszystkim traci włóknistą strukturę i zamiera flora bakteryjna, a o to nam przede wszystkim chodzi przy poprawianiu struktury gleby.
Super, ze robisz ocet jabłkowy (i nie tylko).
Ja od lat robię ze skórek i ogryzków i także jest aromatyczny Duzo całych jabłek zostawiam na zimę dla ptaków. Dlatego ocet musi pocieszyć się resztkami
____________________
Kto szuka ten znajduje, kto pyta ten dostaje:-)
malgol 08:27, 17 sie 2018


Dołączył: 17 cze 2015
Posty: 5860
Toz to szok co opowiadasz o swoich sąsiadachNormalnie rozważę przeprowadzkę w Twoje strony Widziałam tam jakies domy do zasiedlenia...
A ocet gruszkowy jest jakiś inny niż jabłkowy?w sumie to nie wiem jak spytać...może tak...jaki w smaku jest gruszkowy?
Bo to przetwór , z którym powinnam sobie poradzić
____________________
Gosia -Mój ogród pod lasem Wizytówka
roma2 16:59, 17 sie 2018


Dołączył: 28 sie 2014
Posty: 2976
Przyszłam się przywitać i napisać, że jesteście super Rodzinką. I zapodać tylko, że ja słabo udzielająca się jestem. Lubię czytać , pisać też lubię, ale czasu mało, bo to zalogować się trza, przeczytać ze zrozumieniem i w miarę rozsądnie odpowiedzieć
____________________
Komendówka
Roocika 19:29, 17 sie 2018


Dołączył: 14 gru 2017
Posty: 7943
Agnieszka Twoje opowieści czytam zawsze z ciekawością i zazdroszczę (pozytywnie) tego podejścia do życia. Optymizm bije po oczach
____________________
Asia Ogród w dolinie Wysoczyzna Elbląska
Gruszka_na_w... 21:11, 17 sie 2018


Dołączył: 28 gru 2015
Posty: 22060
Ależ cudowni Ci się sąsiedzi trafili. I to jeszcze z widłami. To lepsze niż skarb w ziemi.
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam! "Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu." ~ Władysław Tatarkiewicz
Mariposa 22:37, 17 sie 2018


Dołączył: 29 gru 2017
Posty: 1335
Toszka napisał(a)
Może pokazać się korzuszek na wierzchu - to zaczyn. Świetny do następnych partii robionego octu.


A ja myślałam, że ten kożuszek to już zupełnie mi dyskwalifikuje ocet... Cudowałam, żeby nic nie wystawało nad powierzchnię i ten kożuszek się nie robił.

A sąsiadów to tylko pozazdrościć!
____________________
Ela Motylogród
Kamcia 23:36, 17 sie 2018


Dołączył: 12 lut 2017
Posty: 1017
la_estrellita napisał(a)
Sylwio nie krępuj się .

Utknęłam w słoikach. Buraki, ogórki, papryki, lecza. Jeszcze chwilę a zawekuję rodzinę . EM już dawno temu stwierdził, że jak nas odetną od świata to przez rok będziemy całą wioskę żywić .

W ogrodzie obecnie zbieram upadłe jabłka i patrzę z zazdrością na swoich nowych sąsiadów, którzy w tydzień przekopali i oczyścicili więcej ogrodu niż ja od wiosny. Ponieważ ogród mają sporo mniejszy niż ja, to zielsko szybko im się skończyło i przenieśli się do mnie. Poważnie. Nie żartuję. W trosce o swój ogród wyplewili mi pas wzdłuż płotu i rosnący obok agrest . Normalnie już ich lubię . Na znak wdzięczności poprosiłam eMa o skombinowanie kartonów i jutro to nakryję. Szkoda, żeby się porządna robota zmarnowała. Nawet poszłam osobiście podziękować i wyrazić skruchę za zaniedbany pas przygraniczny oraz obiecać poprawę niosąc ze sobą pomidorki pokoju . Sąsiadka stwierdziła tylko, że nie ma sprawy, że widzi że mam kupę innej roboty i że w ogóle jak skończy u siebie to chętnie pokopie u mnie, a trzeba przyznać, że chyba zna się na rzeczy gdyż porządne widły ku temu ma . I jak tu się odgradzać od takich sąsiadów . Chyba jednak ten mój żywopłot niekompletny będzie.

Obornik mi wysechł na wiór, tak całkiem całkiem i się zastanawiam czy przekopywać taki suchy czy lepiej go najpierw namoczyć?


A ja podziwiam każdą kobietę, która umie robić przetwory... I której się chce. Ja nie potrafię... Wiem, że w dzisiejszych czasach, gdy Internet jest pełen przepisów, to za pewne wymówka, ale ja też nie mam na to czasu.



Zresztą kuchnia to nie moje królestwo.

Dlatego chylę czoła ....


A sąsiadów zazdroszczę. Takich to że świeczka szukać.
____________________
Kamila Ogrod stewardessy
anka_ 23:43, 17 sie 2018


Dołączył: 24 sty 2012
Posty: 5340
Agnieszko i ja przyłączę się do grona zazdroszczących takich sąsiadów. Ech... szkoda, że nie mam takich.

Też siedzę w słoikach. Jedyna różnica, że u mnie śmieją się znajomi że robię dla pułku wojska. Ale zazwyczaj do wiosny dziwnym trafem wszystko znika.
____________________
Anka Kiedyś będzie tu ogród "Będziesz mieć w życiu ciężkie chwile, ale to one własnie zawsze są tym, co pozwala otworzyć oczy na znaczące rzeczy w twym życiu, których wcześniej nie mogłeś dostrzec" Robin Williams
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies