Ewo ja też go baaardzo nie lubię. Sieje wyłącznie dla pazia. I całkiem ładny jest jako roślinka.
____________________
Anka Kiedyś będzie tu ogród
"Będziesz mieć w życiu ciężkie chwile, ale to one własnie zawsze są tym, co pozwala otworzyć oczy na znaczące rzeczy w twym życiu, których wcześniej nie mogłeś dostrzec" Robin Williams
I to jest dla mnie news do przekazania mojej Mamie! Bo ostatnio jak mialam zebrać borówki, to się pytam co zbierać, bo jakoś słabo - mało owoców. Mama w szoku, bo dzień wcześniej mnóstwo, a to ptaki opitoliły niemal doszczętnie owocki przeznaczone dla moich dzieciaczków
Ale niegrzeczna Kobieta z tej Bożenki... A tak poważniej- to fantastyczne, jak człowiek wreszcie zaczyna łapać co ma w ogrodzie.
Też mi sie podobają. Szkoda tylko, że już ostatnie. Co do kapusty- dobra rozsada i odpowiednio głębokie sadzenie i ... rośnie.
Wiesz Elu, żeby nie było... ja nie dla wszystkich jestem taka miła... Przed zajączkami, sarenkami, łosiami itp odgrodziłam się. Tak więc wstrętna jestem, bo naturę lubię wybiórczo. No może nie do końca... bo wyżej wymienione zwierza mają (ku rozpaczy sąsiadów) swoją miejscówkę w mojej części gospodarczej.
Kasiu ja ogólnie (ze wstydem przyznam) jestem typ bałaganiary. I absolutnie mi nie przeszkadza jak gdzieś w rogach 'pałętają' się chwasty. A wręcz cieszę się jak widzę uwijające się przy nich ptaki.
To akurat płeć odmienna komentuje.
____________________
Anka Kiedyś będzie tu ogród
"Będziesz mieć w życiu ciężkie chwile, ale to one własnie zawsze są tym, co pozwala otworzyć oczy na znaczące rzeczy w twym życiu, których wcześniej nie mogłeś dostrzec" Robin Williams
Myślę, że to nie wstyd, a Ty nie jesteś bałaganiarą, a mądrą ogrodniczką. Gdzieś w mojej głowie też kołacze się myśl, aby "nie być za porządną". Już zauważyłam, że żaby i jaszczurki chętnie się kryją w stercie gałęzi i kamieni i na pewno je dla nich zostawię. O pokrzywach też myślałam, aby je wręcz posadzić przy kompostowniku. O reszcie takich rozwiązań dowiedziałam się od Ciebie i na pewno je zastosuję
Ania cuda u Ciebie a strzępek przepiękny
u mnie wcześnie liście stracił i wogóle jaki marny był
sama nie wiem co mu dolega bo i podkarmiany i pryskany a i tak go coś zeżarło...
paź cudny - fenkuł powiadasz?
By może to one mi wszamały całą sałatę w szklarni.. która była zdominowana tak jak i warzywnik przez werbenę, a to tez ulubiona roślina paziowatych.
A za resztę to ci wleję...jak słowo daję.. nie tak się umawiałyśmy. Nich ci wszystko za krę zarośnie tka że do 10 pokolenia nie pozbędziesz się nadmiaru.
Aniu, uwielbiam Cię , przynajmniej wiem, że nie jestem odosobniona w podejściu do ogrodu Nie żebym kochała bałagan, ale też nie kłuje mnie w oczy miszmasz roślinny na rabatach . Jak patrzę na piękne, wymuskane ogrody Polinki, Oli Leon, Madrzenki, Kokoszki, Navigatorki, Admete... no dużo by wymieniać... to otwieram gębę z zachwytu, ale wiem, że u mnie to nie osiągalne, brak samodyscypliny przede wszystkim
Zapisałam co dla kogo i będę praktykować u siebie, gąsienice pazia już się u mnie stołują na koprze, ptaki maja stołówkę z pędraków (tym się akurat nie mam co cieszyć :/) ale fenkułu jeszcze nie siałam. Słonecznik tez pierwszy rok u mnie był i już widzę, że muszę więcej ich wysiać
Oczywiście cebulowych nie wysadziłam, brakło dnia , w weekend mam plan wszystko wpakować do ziemi
____________________
Majówka na Majówce Monia - jedz mniej, bramy raju są wąskie :)