Gdzie jesteś » Forum » Projektowanie ogrodów » Ogrodowe marzenie Mrokasi

Pokaż wątki Pokaż posty

Ogrodowe marzenie Mrokasi

lilarose 08:52, 22 maj 2020


Dołączył: 13 kwi 2018
Posty: 1561
ja o swoim sąsiedzie to nawet nie napiszę, bo nie chcę by mnie żółć z rana zalewała
____________________
Kaśka działeczka w dużym mieście Wątek ogrodu przy Domu Działkowca w moim ROD: ogród przy domu działkowca
mrokasia 09:01, 22 maj 2020


Dołączył: 26 lip 2016
Posty: 17805
Kasya napisał(a)
Na sąsiadów to nie można liczyc, bo nigdy nie wiesz co zrobi... jego prawo
U mnie kazdy ma swój żywopłot czyli póki co podwójny
Ja się zasłoniłam szczelnie od samego początku tak ze nawet do basenu nikt mi nie zagłada bo przesłony powstały duzo wcześniej


No niestety...
Nie byłam u Ciebie ale dziewczyny wiele razy mówiły, że u Ciebie nic a nic a nie widać. Super .

antracyt napisał(a)
Jak ja się cieszę, że do tej pory nie miałam sąsiadów bezpośrednio za płotem. Od sierpnia jednak po dwóch stronach nowej działki zaczynają się budować...


To tak jak ja, prawie 15 lat . A teraz - dobra zmiana .

tulucy napisał(a)
Z sąsiadami to zawsze cóś

Będziemy maty w Lesznie kupować niezadługo. Bo Piotrek popatrzył na to, co jest za płotem, tam gdzie nie mam bluszczu i go trafiło coś. Sam zaproponował. A nawet zadecydował wręcz.
Gorzej, że żółknie mi bardzo bluszcz na tym płocie. Jak mi padnie to sąsiada rozniosę chyba. To ten, co potrzeby fizjologiczne załatwia w tym miejscu. Jego jedna tuja już suchuteńka.


No to przy okazji musicie wpaść do mnie, nie ma to tamto .
Bluszcz i mi w tym roku coś żółknie w dwóch miejscach... a nie podejrzewam panów budowlańców.

galgAsia napisał(a)
Rany kota, czytam o Waszych sąsiadach i normalnie krew mnie zalewa... Co jeden, to gorszy...
Ja poniekąd pośrednio sąsiaduję z działkami ROD i ostatniej niedzieli walczyłam jak głupia z takim jednym co to uważa, że w niedzielę na działce to on może robić wszystko, z koszeniem podkaszarką spalinową włącznie przez kilka godzin... Smród i ból głowy nie do zniesienia... a na środku siedzi na kocyku kilkuletnie dziecko i ma kontakt z naturą, że hej!

Co z tymi ludźmi...


Z jednej strony można tego Twojego zrozumieć, trawa po pas a on ma tylko wolne w niedzielę, kiedyś musi skosić. Ale co można kosić na działce ROD przez kilka godzin???

jolanka napisał(a)
Wykopywania karp winobluszcze współczuję. mój miał tylko 1 rok a umordowalam się jak w kamieniołomach.
A jakie miał pędy tych korzeni w ziemi

Kasia, nie jestem pewna czy remont elewacji nie uszkodzi Wam tego Kanzana. Niefajna sytuacja z tym remontem sąsiada


Ja też raz wykopywałam kilkuletnią karpę. Dobrze że mój silny syn jutro przyjeżdża .
A co do Kanzana - będę pilnować jak będą robić ten remont. Przecież nie będę czekać, a jak im się plany zmienia i powiedzą że za dwa lata będą robić tę elewację? I tak nie mogę za bardzo zagospodarować tego kawałka...

lilarose napisał(a)
ja o swoim sąsiedzie to nawet nie napiszę, bo nie chcę by mnie żółć z rana zalewała


każdy widać ma swojego sąsiada
____________________
Kasia - Ogrodowe marzenie Mrokasi okolice Warszawy
galgAsia 09:06, 22 maj 2020


Dołączył: 05 sie 2019
Posty: 10915
A w starej piosence było: jak dobrze mieć sąsiada...
____________________
AsiaOgród bez reguł Nie możesz zatrzymać dnia. Ale możesz go nie stracić. XXX. Strata żadna, zysk możliwy, nauka pewna.
jolanka 09:13, 22 maj 2020


Dołączył: 08 sie 2015
Posty: 16448
galgAsia napisał(a)
A w starej piosence było: jak dobrze mieć sąsiada...

On wiosną się uśmiechnie, jesienią zagada..... czy dobrze karpy wykopane
____________________
jolanka ogród z uśmiechem
mrokasia 09:18, 22 maj 2020


Dołączył: 26 lip 2016
Posty: 17805
jolanka napisał(a)

On wiosną się uśmiechnie, jesienią zagada..... czy dobrze karpy wykopane


Tiaaaa
Po pierwszym zrywie sąsiedzi jakoś ucichli, nie wiem, może remontują w środku. Ich pies przelazł do nas przez dziurę w siatce. Mój eM zawalił dziurę naszymi płytami chodnikowymi, sąsiad miał z tym zrobić porządek w weekend majowy a płyty jak leżały tak leżą... eh...
____________________
Kasia - Ogrodowe marzenie Mrokasi okolice Warszawy
TAR 09:26, 22 maj 2020


Dołączył: 16 sie 2016
Posty: 7017
czyli kazdy ma jakiegos sasiada nie halo. zawsze wsrod kilku porzadnych trafi sie jeden dziador paskuda.

Kasia, ja do konca tego nie rozumiem, dlaczego Ty sie dopasowujesz to jego elewacji? Tak na dobra sprawe on ma g. do gadania na twojej dzialce. W zyciu bym nie czekala z obsadzaniem az laskawie królewicz zechce zrobic elewacje. Robi to na twoim terenie, wiec to tylko od Ciebie zalezy czy raczysz go wpuscic. Ja bym w tym wypadku dala ultimatum, albo robisz teraz albo fora ze dwora. Krótka pilka ale grzecznie. Do tego jak juz zrobisz obsadzenia a zdecydujesz sie wpuscic jego ekipę to zrob dokumentacje i jakis papier w razie zniszczeń. Z doswiadczenia wiem ze zalatwianie "na gębe" konczy sie stratami tylko u tego użyczajacego. Niestety takie czasy, ze trzeba o swim dobytku myslec i nie szczypac sie, bo ktos moze sie obrazic.
____________________
Ogrod nad bajorkiem
Anda 09:27, 22 maj 2020


Dołączył: 25 maj 2015
Posty: 33202
Poczytałam o sąsiadach. No niestety, jakoś tak jest, że rzadko trafia sie na wspaniałych i trzeba się godzić z tym co jest. Również mam średnich, ale narzekać nie będę, bo przecież zawsze może być gorzej
____________________
Serdeczności Ewa - Doświadczalnia bylinowo-różana 2 poprzedni wątek Doświadczalnia bylinowo-różana Panie Foerster, co pan robi przeciwko nornicom? - Krzyczę na nie. Wizytówka doświadczalni Landhaus Ettenbühl i Rosengarten Zweibrücken
tulucy 09:30, 22 maj 2020


Dołączył: 20 lut 2016
Posty: 12890
galgAsia napisał(a)
Rany kota, czytam o Waszych sąsiadach i normalnie krew mnie zalewa... Co jeden, to gorszy...
Ja poniekąd pośrednio sąsiaduję z działkami ROD i ostatniej niedzieli walczyłam jak głupia z takim jednym co to uważa, że w niedzielę na działce to on może robić wszystko, z koszeniem podkaszarką spalinową włącznie przez kilka godzin... Smród i ból głowy nie do zniesienia... a na środku siedzi na kocyku kilkuletnie dziecko i ma kontakt z naturą, że hej!

Co z tymi ludźmi...


Nie mój sąsiad bezpośredni, ale po przekątnej... emeryt, nie pracuje, nie dorabia... kosi trawnik zawsze w soboty po południu. Zawsze. Sąsiad jego bezpośredni kiedyś nie zdzierżył i zapytał go, czemu akurat sobotnie popołudnie uważa za idealny czas na koszenie. Usłyszał, że "bo on w tygodniu to nie ma czasu". Emeryt cholerka...
Drugi sąsiad - pracujący na homeoffice - kosi zawsze w sobotę od 6 rano.

Obaj mają niestety kosiarki spalinowe, zapach może nie dolatuje, ale hałas to one robią wiadomo jaki...
____________________
Łucja 1. Migawki z ogródka 2. Migawki z Rodos
tulucy 09:33, 22 maj 2020


Dołączył: 20 lut 2016
Posty: 12890
Ja jednego to mam super, ale on nie "mój sąsiad", tylko następny za moim. Ale wodę mi łapie deszczową, wymieniamy się sadzonkami. Dużo rzeczy pomaga mojemu m zrobić w drewnie, czy innych takich. Karmnik dla ptaków robił dla nas, dla mojej mamy (tu mu mój syn pomagał nawet), budki mi robi, tylko rysunek muszę mu dać, jaka ma być.
Dziewczyny od niego też funkie dostały (Iza, rośnie??)
____________________
Łucja 1. Migawki z ogródka 2. Migawki z Rodos
mrokasia 09:40, 22 maj 2020


Dołączył: 26 lip 2016
Posty: 17805
TAR napisał(a)
czyli kazdy ma jakiegos sasiada nie halo. zawsze wsrod kilku porzadnych trafi sie jeden dziador paskuda.

Kasia, ja do konca tego nie rozumiem, dlaczego Ty sie dopasowujesz to jego elewacji? Tak na dobra sprawe on ma g. do gadania na twojej dzialce. W zyciu bym nie czekala z obsadzaniem az laskawie królewicz zechce zrobic elewacje. Robi to na twoim terenie, wiec to tylko od Ciebie zalezy czy raczysz go wpuscic. Ja bym w tym wypadku dala ultimatum, albo robisz teraz albo fora ze dwora. Krótka pilka ale grzecznie. Do tego jak juz zrobisz obsadzenia a zdecydujesz sie wpuscic jego ekipę to zrob dokumentacje i jakis papier w razie zniszczeń. Z doswiadczenia wiem ze zalatwianie "na gębe" konczy sie stratami tylko u tego użyczajacego. Niestety takie czasy, ze trzeba o swim dobytku myslec i nie szczypac sie, bo ktos moze sie obrazic.


Znalazłam taki przepis:
"Zgodnie z art. 47 ust. 1 ustawy z dnia 7 lipca 1994 r. - Prawo budowlane (tekst jedn.: Dz. U. z 2006 r. Nr 156, poz. 1118 z późn. zm.) - dalej pr. bud. jeżeli do wykonania prac przygotowawczych lub robót budowlanych jest niezbędne wejście na teren sąsiedniej nieruchomości, inwestor jest obowiązany przed rozpoczęciem robót uzyskać zgodę właściciela sąsiedniej nieruchomości, budynku lub lokalu (najemcy) na wejście oraz uzgodnić z nim przewidywany sposób, zakres i terminy korzystania z tych obiektów, a także ewentualną rekompensatę z tego tytułu. Jeżeli nie uda się uzgodnić warunków zajęcia sąsiedniej nieruchomości (np. właściciel nie wyraża zgody), to zgodnie z art. 47 ust. 2 pr. bud. inwestor może wystąpić do organu administracji architektoniczno-budowlanej (generalnie jest nim starosta lub prezydent miasta) z wnioskiem o udzielenie zgody na zajęcie sąsiedniej nieruchomości. Organ ten, w terminie 14 dni od dnia złożenia wniosku, rozstrzyga, w drodze decyzji, o niezbędności wejścia na teren sąsiedniej nieruchomości. W przypadku uznania zasadności wniosku inwestora, właściwy organ określa jednocześnie granice niezbędnej potrzeby oraz warunki korzystania z sąsiedniego budynku, lokalu lub nieruchomości. Na podstawie tej decyzji inwestor może wejść na teren sąsiedniej nieruchomości w celu wykonania robót budowlanych. Gdyby, pomimo wydania decyzji, właściciel nieruchomości sąsiedniej nie chciał wpuścić inwestora na teren swojej działki - decyzja ta może zostać wyegzekwowana na zasadach określonych w ustawie 17 czerwca 1966 r. o postępowaniu egzekucyjnym w administracji (tekst jedn.: Dz. U. z 2005 r. Nr 229, poz. 1954 z późn. zm.) - dalej u.p.e.a.
Należy również pamiętać, ze zgodnie z art. 47 ust. 3 pr. bud. inwestor, po zakończeniu robót jest obowiązany naprawić szkody powstałe w wyniku korzystania z sąsiedniej nieruchomości, budynku lub lokalu - na zasadach określonych k.p.a. "

Poza tym w obecnym stanie ta ściana pięknie nie wygląda, raczej po remoncie ma szanse wyglądać schludniej.



____________________
Kasia - Ogrodowe marzenie Mrokasi okolice Warszawy
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies