Szkoda, że nie przyjechałaś Pogoda była fantastyczna, zryłam się do nieprzytomności. Tak to może bym mniej orała
Ale ty też kawał roboty zrobiłaś.
Cudnie masz teraz. Magnolie szał, no i wiśnie fantastyczne. Moje mają kilka kwiatków. Ale i tak nigdy tak się nie obsypią kwiatami jak u ciebie. One wymagają jednak więcej słońca.
I te kępy ciemierników, cudo

Śliczniutko uwielbiam ten czas kwitnących drzew i budzącego się życia w ogrodzie


gdzie ten rdest zmienny kupowałaś ? zapomniałam całkiem o nim ,a po wizycie u Aprilka przecież miałam zapisane ,że chcem też


Przypomniałaś mi o nim

Jola, no szkoda, ale dzieci w ostatniej chwili odwołały przyjazd i już było trochę za późno by jechać a też chciałam skorzystać z pogody i trochę porobić .
Nie ma tego złego, Ty też masz porobione a dziś pada.
Faktycznie, mam dużo więcej słońca niż Ty. Szczególnie wiosną cienia nie ma . Cieszę się, że nie zapowiadają przymrozków, nacieszę się magnoliami. Choć biała już zaczęła zrzucać płatki... Za ciepło.

Magda, dzięki . Lubimy wiosnę .
Rdest kupowała mi stacjonarnie Aprilka. Ale poszukaj, pewnie wysyłkowo dostaniesz, w Bylinowym Raju chyba był.

Super pogodę miałaś zresztą jak większość kraju. Spędzałam święta na wakacyjnym, a tam dla odmiany temperatury nie przekraczały 16-18stopni.
U mnie ćma też już w natarciu. Wczoraj pryskałam a 2godz później spadł deszcz Dzisiaj podobno ma tylko mocno wiać, bez opadów, spróbuję oprysk powtórzyć.
Pisałaś o dereniu, mi prawie pół krzewu trzmieliny oskrzydlonej nie obudziło się po zimie. Zastanawiam się, czy to z powodu dziwnej zimy, czy raczej obecności kreta na rabacie. Poczekam jeszcze trochę i będę ciąć suchulce, chociaż szkoda mi bardzo, bo już fajną formę stworzyła, a po cięciu brzydko dziurawa będzie.

Ręka w górę kto nie tknął ogrodu w święta

Dla mnie to forma wypoczynku. Niektórzy oczy otwierają ze zdziwienia ale odpoczywam z dłońmi w piachu

Ja!
Ale w sobotę się urobiłam

Święta to świetny czas na ogród . Jest wolne, do tego była świetna pogoda. U mnie niedziela była ogrodowa . Byłby i poniedziałek, ale niestety były towarzysko-rodzinne zobowiązania daleko od domu .

Magnolia i śliwa przyciągają wzrok jak magnes. Pięknie się prezentują. Cieszę się, że judaszek z sukcesem przezimował. Szkoda, że nie udało się to dereniowi. To nie jest tania roślina, więc osobiście odczuwam coś w rodzaju złości. Tym bardziej, że wiem, iż zadbałaś o niego najlepiej jak się dało. Mam podobne wrażenie jak Magara, że w ostatnich latach obniżyła się mocno kondycja sprzedawanych roślin. Być może popyt był za duży i coś majstrowano przy tym, aby zwiększyć podaż?

Gratuluję zrobienia porządków w domku ogrodnika. Kiedy takowe zrobię u siebie na zapleczu garażu, to odczuwam satysfakcje większa niż z działań ogrodowych. Te ostatnie czynię z przyjemnością, a do tych pierwszych bardzo trudno mi się zebrać.

Magnolia dosłownie jak biała chmurka. A ciemierniki... mniam, pękate aż miło. Ja wczoraj miałam porobić to z kolei do rodziny pojechaliśmy i z roboty nici. Teraz pada. Do końca tygodnia ma być taka bryndzowata pogoda, błe... a mi już dosłownie resztki prac zostały. i nie ma jak tego wykończyć. Ale za to przed świętami udało mi się usunąć wszystkie kamienie z rabat!!! Hip hip HURA!!! Nigdy więcej kamienia w rabacie. Może to i w miarę dobrze wygląda, czysto ale po 11 latach wydłubywanie tego z korzeni traw i krzewów - masakra.

Zuza, przykro mi z powodu Twojej trzmieliny. Może faktycznie kret ją podkopał? Oby się szybko zregenerowała.

Ja wczoraj odkryłam straty w jeżówkach - nie obudziła mi się jedna kępa Preety Parasols i 3 kępki White Swan też nie dają żadnych oznak życia... Zaginęły mi też 3 kępy różowej szałwii...
Trzeba będzie uzupełnić braki... I nie wiem czy mi te wahania temperatur nie załatwiły żylistków Nikko. Już miały mini listki a teraz nie dają znaków życia... eh .

Ania Makao, ja tez wypoczywam grzebiąc w ogrodzie .

Wiola, sobota zalicza się do świąt

Judith, mam takie samo zdanie odnośnie świąt wszelakich wypadających w sezonie .

Hania, no właśnie mnie też ciężko się było zabrać za te porządki ale nie mogłam już wejść do domku . Żyłam sobie w przekonaniu, że mam zapas nawozu do trawnika a tu zonk .

Iwona, gratuluję pozbycia się kamieni z rabaty . Robota nie do pozazdroszczenia.
A pogoda faktycznie nieogrodowa ale weekend podobno ma być ładny.