Mam ok. dwadzieścia metrów takich tujek za siatką u sąsiadów. Przerosły już siatkę, tnę nożycami elektrycznymi raz w roku i jest już piękna zielona ściana. Weź pod uwagę, że tuje rosnąc, zdeformują przesłonę.
Przecież masz szklarenkę, idealne miejsce do zimowania pierwiosnków
Pięknie podpatrzyłaś dzięcioła, nazywam go dziobakiem Szachownica to uva vulpis, lisia, urocza
Co się szykuje do kwitnienia na pierwszym planie przed domkiem?
Patrzę na ten twój problem z tujami sąsiada. Ja bym puściła wolno ich przyrosty, wątpliwej urody słomiana mata szybko się rozpadnie pod ich naporem. A jak już tuje utworzyłyby litą masę można raz dwa ciąć nożycami szpalerowymi. No chyba że sąsiad sam pilnuje maty i tnie żywotniki to inna inszość. Albo nie pozwala ich ciąć. Miałabyś fajny zielony ekran. No, ale to moja opinia, nie zagłębiałam się w szczegóły.
Hmmmm, ja to bym na razie zostawiła te przerastające tuje w spokoju... Nie bij, ale wg mnie ładniej to wygląda niż ta słomianka... No chyba, że faktycznie postawisz szczelną przegrodę... choć i tak będziesz musiała ciąć to co powyżej.
Z czasem, mam nadzieję, pozbędziemy się brzydkich miejsc, ale właśnie czasu to wymaga.
Skrzynia też zyska jakąś oprawę. Wokół szklarni obejście ma być z kostki, wokół skrzyni raczej zrębki. Dopóki kwestia ogrodzenia nie jest rozwiązana na stałe, muszę jednak mieć do niego dojście. A na razie przelatuje mi przez myśl mnóstwo pomysłów na to miejsce
W skrzyni będą kwiaty, może znajdzie się też miejsce na sałatę Kwiaty na cały sezon zasłonią brzydką słomiankę i będę o niej mogła chwilowo zapomnieć.
Na pierwszym planie to chyba mizuna - rosła od zeszłego roku w szklarni, teraz ją przeniosłam do donicy, więc postanowiła odwdzięczyć się kwiatami