Oglądając kilka lat temu angielskie czasopisma ogrodnicze, dowiedziałam się o istnieniu Hidcote Manor, a że wtedy kolekcjonowałam rośliny o czarnych kwiatach i liściach, od razu prostokątna rabata Red Border zwróciła moją szczególną uwagę. Kwitły na niej właśnie takie rośliny, jakich poszukiwałam. Zafascynowała mnie dalia "Bishop of Llandaff" i inne ciemne odmiany.
Ciemnolistne drzewa również pięknie wyglądały na tej prostej rabacie. Ale najbardziej spodobał mi się cały podział tego ogrodu, mnogość osi widkowych i "pokoi" zamkniętych żywopłotami. Wtedy też rodziła się moja pasja do cięcia i formowania topiarów, szczególnie stożków i kul. Inspirowana tym ogrodem, nabyłam pawia z bukszpanu i ustawiłam go w donicy przy wejściu do mojego pierwszego ogrodu. Postanowiłam sobie, że jeśli będę miała taką możliwość, odwiedzę kiedyś ten przepiękny ogród.
Dokładny plan ogrodów Hidcote Manor
Hidcote Manor Gardens zaprojektował Amerykanin - to rzadkość w Anglii. Lawrence Johnston urodził się we Francji. Jego rodzice byli Amerykanami. Johnston to człowiek, który nigdy się nie ożenił, całe swoje życie poświęcił trzem wielkim pasjom: ogrodnictwu, malarstwu i tenisowi. Otoczony garstką bliskich przyjaciół, niechętnie zawierał nowe znajomości, był samotnikiem. Zwerbowany do służby podczas wojny w Boer, do Hidcote przyjechał później wraz ze swoją zamożną matką, mając 35 lat.
Johnston szybko zabrał się za ogrodnictwo i w 1913 roku gotowy był już dokładny plan ogrodu, który stał się później perłą architektury krajobrazu XX wieku, czego Johnston nie przewidział. Projekt opiera się na połączeniu dwóch technik – zestawienie starego stylu angielskiego z architekturą formalną. Johnston był wielkim kolekcjonerem roślin. Brał udział w wielu wyprawach przywożąc nowe gatunki i umieszczając je w Hidcote. Ogród zaprojektowany jest w modnym wtedy stylu Arts & Crafts, ciągu pokoi w ogrodzie, gdzie za każdym przejściem kryje się niespodzianka.
Żaden ogród powstały w XX wieku nie miał tak dużego wpływu na rozwój sztuki ogrodowej jak ogród Hidcote. Żaden ogród nie posiada tak czystej i przejrzystej struktury i żaden nie dostarcza tylu inspiracji dla powstania innych ogrodów.
Wszystko opiera się tu na wyważonej proporcji i doskonałej harmonii. Pomimo, iż cały ogród posiada 28 wnętrz, a każde z nich jest inne, to płynnie przechodzą jedno w drugie, bez gwałtownych kontrastów. Co więcej, można tu zauważyć zarówno wystrzyżone żywopłoty, formowane szpalery, jak i równe trawniki połączone z wybujałymi rabatami, skalniakami, ociekającymi bogactwem kolorystycznym kwiatów, listowia i gabarytami roślin.
Wnętrza ogrodów Hidcote, ukształtowane zostały na różnych poziomach, więc często przejście z jednego do drugiego stanowią schody, węższe bądź szersze, alejki, wykonane z różnych materiałów, od drewna począwszy przez aleje z kamienia, żwiru, kostki, bruku, po nawierzchnie z samej trawy. Dodatkowo wnętrza wyposażono w elementy malej architektury, ławki, rzeźby czy zbiorniki wodne.
Podekscytowany pomyślnym rozwojem Hitcote, Johnston postanowił stworzyć kolejny ogród, La Serre de la Madone, niedaleko Menton na francuskiej Riwierze.
1. The Coutryard
Jest to plac na planie prostokąta, otoczony budynkami. Przypomina dziedziniec i taką funkcję pełni, ponieważ tu znajduje się wejście do ogrodu.
Prostokątne budynki wokół dziedzińca były niegdyś budynkami gospodarczymi. Jest tu także kaplica, na planie prostokąta, o niezwykle dekoracyjnych oknach wychodzących na północ i z wieżyczką wyniesioną ponad dach, pod okapem której znajduje się dzwon. Kaplica nigdy nie została poświęcona, teraz jest miejscem, w którym odbywają się wystawy.
Dziedziniec jest bogato wyposażony w ulubione rośliny Johnstona Lawrencea, które wspinają się na ogrodzenie i ściany budynków. I tak na przykład ścianę kaplicy porasta Clematis „Blue Bell”, kwitnący wiosną lub jedna z pnących hortensji. W zacisznym narożniku dobrze czuje się Mahonia lomarifolia kwitnąca w listopadzie.
Rośliny zajmują tu każdą wolną przestrzeń, co widać na przykładzie wciśniętej między ściany dwóch sąsiadujących budynków Magnolia x soulangiana oraz przyleglej do innej ściany Viburnum x judii. Oprócz wyżej wymianionych roślin, funkcję reprezentanta przy wejściu pełnią także: Phygelius capensis, Cotoneaster serotinus, Fatsia japonica, Hydrangea macrophylla "Veitchii" oraz okazała Wisteria floribunda "Multijuga" .
2. The Old Garden
Old Garden przyciąga uwagę królującym nad pozostałymi roślinami, ogromnym cedrem, który prawdopodobnie jest jednym z najstarszych, o ile nie najstarszym drzewem w całym założeniu Hidcote. Dodatkowo ów cedr znajduje się nieco wyżej od pozostałych roślin, pod koronę którego wchodzi się po kamiennych schodkach. Otoczony strzyżonym, cisowym żywopłotem, do którego przylegają drewniane ławki. Cedr stanowi zwieńczenie dywanowej, trawiastej alei, po której obu stronach piętrzą się rabaty na planie prostokąta.
Dominantę stanowią tu białe, czerwone, różowe i bordowe tulipany, którym wiosną towarzyszą narcyzy, a potem pierwsze skrzypce grają malwy, hibiskusy, lilie, czosnki ozdobne i floksy, które po przekwitnięciu ustępują miejsca iglakom.
Ważną rolę w tym wnętrzu odgrywają także róże odmian "Corneli ", "Vanity", "Felicia", " Buff Beauty". Krzewy różane stanowią tło rabat, róże pnące wspinają się na okalający całość ceglany mur albo też znajdują zastosowanie jako bogato ukwiecone pergole, dodające całości nieco rustykalny charakter.
W Old Garden możemy podziwiać również między innymi Cyclamen hederifolium, Aconitum napellus, Campanulla lactiflora, Potentilla fruticosa, Phlomis fruticosa, Geranium x oxonianum, Lonicera henryi , Sedum spectabile,Salvia uliginosa i wiele, wiele innych.
Metalowe bramy oddzielają Old Garden od reszty założenia Hidcote. Stale jednak pozostają otwarte, aby zawsze móc wejść i wczuć się w miejsce, w którym wszystko się zaczęło.
3. The White Garden
Obok Old Garden znajduje się White Garden, w którym jak mówi nazwa, dominują białe barwy i ich odcienie. Cała kolorystyka jest stonowana i jeśli nie są to rośliny o białych kwiatach lub srebrnych liściach, to będą to rośliny o chłodnych odcieniach - delikatnych różach, błękitach i fioletach. Na rabatach, wśród róż, wyższe krzewy bukszpanu uformowano na kształt przypominający siedzące ptaki.
Nawierzchnia zbudowana jest z prostokątnych lub kwadratowych płyt kamiennych. Gdzieniegdzie rosną równo wystrzyżone, bardzo regularne cisy w kształcie stożków lub kul. W przeciwieństwie do innych wnętrz w White Garden prawie każda rabata obwiedziona jest nisko strzyżonym bukszpanem, pełniącym funkcję obramowania - ogrodzenie. To wszystko zapewnia wnętrzu bardziej formalny charakter i porządek.
Wśród roślin zimozielonych dominują cis i bukszpan. W ogrodzie tym prym wiodą jednak róże szczególnie białe "Gruss an Aachen", towarzyszą im Deutzia setchuensis, Campanulla latifolia, Crambe maritima, Convonvulus cneorum, Lilium martagon, wszystkie kwitnące na biało.
4. The Mapple Garden
Sąsiadujący z White Garden, do którego zawadiacko przerzuca od siebie przez ogrodzenie niektóre z pnących gatunków. To miejsce ma równie chłodny charakter jak White Garden, ale można tu już zauważyć nieco ożywiające całość różowe i żółte akcenty fuksji i narcyzów jak również ciemnopurpurowe ozdobne liście Acer palmatum odm. " Dissectum" .
Wnętrze jest podobnie jak Old Garden formalne i choć pozwolono roślinom osiągnąć znaczne rozmiary i wybujałe, nieregularne pokroje, to rosną one na podwyższonych rabatach wykonanych na murku z czerwonej cegły. Strzyżone bukszpany czy cisy balansują na granicy z rozmaitością pokroju, wybujałością i różnorodnością ulistnienia innych roślin, co daje wrażenie harmonii lecz nie da się jednoznacznie określić przeważającego charakteru tego miejsca.
5. The Circle
Kształt tej przestrzeni to koło, którego trawiaste wnętrze obwiedzione jest nawierzchnią brukową i dodatkowo otoczone pachnącymi lilakami (Syringa x chinensis). Znajdują się one na rabacie, razem z rozpoczynającymi sezon narcyzami (Narcissus sp.), ciemiernikami (Helleborus sp.) i pięciornikami (Potentilla alba). Do tego wnętrza wejście i wyjście stanowi metalowa brama, a płotem-żywopłotem jest strzyżony buk (Fagus).
6. The Fuchsia Garden
Przylega do The Circle, lecz znajduje się nieco wyżej. Jest to najbardziej formalne w charakterze wnętrze. Jakakolwiek wybujałość została skutecznie zdominowana przez cięte bukszpany. Geometryczne, bukszpanowe obwódki wypełnia kwitnąca w kwietniu na niebiesko Scilla sibirica, a latem Fuchsia odm "Tom Thumb" i "Lady Thumb" . Żywopłot z zielonych i purpurowych buków przypomina ścienny gobelin. Całość podzielona jest symetrycznie, ceglaną alejką na dwie lustrzane części.
7. The Bathing Pool
Wchodząc do jeszcze niżej położonego od The Fuchsia Garden wnętrza, mamy w wejściu nad głową dwa strzyżone cisy, w kształcie pawi kłaniających się sobie nawzajem, wiemy, że znaleźliśmy się w The Bathing Pool Garden. Początkowo był tu niewielki staw, który Johnston przekształcił w formę okazałego basenu, w którego tafli odbijają się rosnące wokół rośliny. Po środku zbiornika, rzeźba przedstawiająca chłopca walczącego z węgorzem.
Stare, półokrągłe schody prowadzące do tego wnętrza, porosły glonami i wtopiły się w otoczenie. Rośliny wydają się tu rosnąć swobodnie na tyle, iż nie możemy dostrzec gdzie kończy się jedna a zaczyna druga. Swoje miejsce znalazły tu: Brunnera macrophylla, Magnolia soulangiana, Rhododendron sp. czy Geranium nodosum. Kolorystyka kwiatów jest zimna i całkowity brak kontrastów.
Enklawą otwartego The Bathing Pool Garden jest tzw. Italian House, który ma postać otoczonego zewsząd wnętrza. Pełni funkcję samotni. Otoczony cisowym żywopłotem od strony The Bathing Pool Garden, z innych stron murem oraz pergolą prowadzącą do kolejnych wnętrz.
Znajduje się tu drewniana budowla ze spadzistym dachem i dekoracyjnymi kolumnami. Pod nią metalowe ławki, stoły - stylizowane meble ogrodowe. Nawierzchnia to kwadratowa terrakota, o ciepłym odcieniu. Z roślin dominują: hosty, paprocie i clematisy.
8. The Red Border
To właśnie ta rabata tak mi się spodobała, że postanowiłam odwiedzić Hidcote Manor. Podobnie jak w przypadku innych wnętrz, nazwa podpowiada nam, co zobaczymy wchodząc do tego wnętrza. Tak! - dosłownie czerwone rabaty. Ociekające szkarłatem, czerwienią, ciepłym oranżem i prawie pomarańczową żółcią kwiaty na rabatach The Red Border, rażą przechodnia swoją intensywnością.
Tłem dla maków, dalii, lilii, róż, tulipanów, pelargonii, lobelii, tojadów, begonii jest ciemno zielone albo purpurowe listowie innych roślin, traw lub liście ich samych, konkurujące z kwiatami. Wnętrze dzieli szeroki, prostokątny trawnik, a do wyjścia prowadzą kamienne schody, tym razem w górę.
9. The Winter Border
Nazwę swoją zawdzięczają krzewom Sarcococca hookeriana var. humilis, który wyjątkowo szybko rozkrzewił się w tym miejscu. Jego białe, lekko zaróżowione kwiaty pojawiają się zimą. Nie są tak okazale jak kwiaty mahonii (która także zajmuje ważne miejsce w tym wnętrzu), ale są cenne ze względu na swoją silną woń. Własne miejsce znalazły tu także krzew Photinia, Magnolia campbellii subsp. mollicomata, Viburnum tinus oraz Cotoneaster horizontalis.
10. The Alpine Terrace
Świeżo odnowiony taras zaaranżowany na dwóch poziomach, cechuje bogactwo roślin. Jest jednym z najbardziej oryginalnych innowacji całego założenia Hidcote. Tworząc to wnętrze Johnston zaczerpnął języka z jednej z książek znanego kolekcjonera roślin i pisarza Reginalda Ferrera, który natchnął naszego autora do stworzenia modnej, ale niezwykle delikatnej aranżacji.
Z jednej strony rabaty niezwykle luźne, wśród których wije się kręta ścieżka z nieregularnych kamiennych tafli i na którą "wpychają się" rośliny o różnych gabarytach i ulistnieniu, paprocie, hortensje, a pośród nich egzotyczne rośliny rodem z Tasmanii. Z drugiej zaś strony prosta piaszczysta ścieżka, przy której znajduje się pergola, a pod nią dwie kamienne półki porośnięte kępami roślin skalnych. Latem pergola jest otwarta, zimą natomiast wstawiane są szklane szyby, aby chronić rośliny. Całość otacza strzyżony żywopłot z cisa.
11. The Mrs. Wintop's Garden
Nazwa nadana przez Johnstona na cześć swojej matki. Czy jednak kiedykolwiek matka Johnstona siedziała tu w ciepły letni dzień? Jej syn nie wprowadził tu wielu udogodnień tak ważnych dla starszej pani. Dlaczego? Ponieważ to przestrzeń służąca do patrzenia i podziwiania jej z innego miejsca! Aleję z cegieł przerywa okrąg, do którego trzeba zejść po schodach, na środku którego znajduje się zegar słoneczny na wyprofilowanej, dość wysokiej kolumnie.
Paleta barw kwiatów w tym wnętrzu zaczyna się od żółci a kończy na limonkowej zieleni, jest więc mocno ograniczona. Dlatego dla rozbicia monotonii wykorzystano błękit mikołajka płaskolistnego i tojadu. Efekt egzotyki nadają juki, palmy, lilie, a w donicach gazanie i agawy o dwubarwnych liściach. W słoneczny dzień rozświetlają się te wszystkie żółcie, a nawierzchnia nagrzewa się jak piasek nad morzem w Toskanii.
12. The Long Walk
Wchodząc do ogrodu od strony The Long Walk, ma się wrażenie jakby znalazło się w holu olbrzymiego domu, gdzie trawiasty dywan prowadzi nas do kolejnych pomieszczeń, których ścianami są żywopłoty z cisa, buka lub bukszpanu. Odczuwa się wielką chęć odwiedzenia każdego z wnętrz i podejrzenia rozwijających się tam roślin. Jeśli natomiast The Long Walk stanowi końcowy etap spaceru po Hidcote, daje zwiedzającym chwilę wytchnienia i ułożenia sobie w myślach wszystkich wcześniej doświadczonych atrakcji.
13. The Theatre Lawn
Jest jedną z perełek Hidcote. To miejsce stworzone przez Johnstona jako przestrzeń do kontemplacji w ciszy i spokoju. Widz chłonie wzrokiem ogrom i pustkę tego miejsca. The Theatre Lawn jest szerszy niż The Long Walk i krzyżuje się z nim. Żywopłoty z cisa wokół trawnika są olbrzymie i formalne w charakterze, a pusta przestrzeń kontrastuje z obfitością roślin i kwiatów, którą możemy zaobserwować w innych wnętrzach.
14. The Stilt Garden
W tym wnętrzu widać dokładnie określoną formę. Po obu stronach prostokątnej, trawiastej alei, uformowano idealnie przycięte szpalery z grabu, pod okapem których usypano żwir. Rabaty obwiedzione są żywopłotem z bukszpanu, który podtrzymuje przewieszające się rośliny. Całość sprawia wrażenie idealnej harmonii. Patrząc na zachodni kraniec Great Alley, można podziwiać widok na Malvern Hills.
15. The Pillar Garden
Wnętrze na planie prostokąta, z pasem trawy pośrodku, obwiedzionym żwirową nawierzchnią. Formalna struktura smukłych, strzyżonych w formę stożka cisów, uwydatnia kształty liści, teksturę traw, peonii drzewiastych, rozmarynów, lawend, okazałych czosnków ozdobnych i juk.
Z liściastych bezwzględnie dominują peonie: Paeonia x lemoinei odm. "L" Esperance" , " Mme Louis Henry" oraz Paeonia obovata nie licząc białych, a wszystkie o ciepłych odcieniach kwiatów. Tworzą one zwarte kępy na pierwszym planie, na rabacie okalającej całość z cisami w tle. Daje się też wyczuć piękny zapach wiosną - to jaśminowce ukryte na tyłach przypominają o sobie wonią swoich kwiatów. Rosną razem z fuksjami, floksami, różami i liliami.
16. The Bulb Slope
Jest to ogród, w którym kwitną chyba wszystkie rośliny cebulowe. To prawdziwy raj na wiosnę, gdy kwitną ogrodowe, kwietne nowalijki. The Bulb Slope zamienia się wtedy w jeden, wielki kobierzec, nie mający początku ani końca. Możemy wówczas podziwiać wszystkie kolory kwiatów w jednym miejscu. Przez resztę roku, atrakcji wizualnych dostarcza klon palmowy, o ciekawym zabarwieniu i strukturze liści.
17. The Stream Garden
Przy grujeczniku japońskim (Cercidiphyllum japonicum) postawiono mostek, pozwalający patrzeć na okazałe wnętrze ogrodu z góry. Jest to dotychczas najbardziej "bałaganiarskie" wnętrze ze wszystkich dotąd omawianych. Roślin jest tu tak wiele i są tak okazałe, że zdają się walczyć między sobą o każdy promień przedzierającego się przez liście drzew słońca.
Liczne zaułki, kręte ścieżki czy urocze zakamarki wprawiają spacerowicza w magiczny nastrój. Niewielkie magnolie, buki, pnące clematisy, żywokosty, barwinki, brunnery i dodatkowo porozrzucane między nimi cebule tulipanów i narcyzów sprawiają wrażenie ogólnego chaosu.
18. The Wilderness
Podobnie jak The Stream Garden przypomina nieco dziki ogród, z tą jednak różnicą, że rośliny są tu znacznie większe i wyższe, a niektóre gatunki roślin zielnych, prawie wyparte. Okazałe drzewa i wszędobylskie, równe im gabarytowo krzewy, zajęły większość dostępnego areału. Aleje są szersze i dociera więcej światła. Można wyobrazić sobie to miejsce po informacji, iż najmniejszymi roślinami są tu hortensje. Bogactwo zieleni latem i różnobarwność liści jesienią rekompensują brak małych, kolorowych kwiatków u stóp.
19. The Plant House
Nie jest ani cieplarnią, ani oranżerią. Późnym latem w puste otwory wstawiane są szyby i konstrukcja zyskuje kształt szklarni. Całość jest drewniana i wyposażona w spadzisty dach. The Plant House to miejsce wzrostu i rozwoju wielu egzotycznych roślin. Oprócz agaw, aloesów i palm dobrze się tu czują także pelargonie. (Pelargonium papilionaceum), brunnery i wiciokrzewy (Lonicera hildebrandiana). Większość roślin rośnie w donicach, ustawionych wzdłuż kamienistej nawierzchni. Można tu przysiąść na drewnianych ławkach pomalowanych na niebiesko.
20. The Rose Walk
Nazwa The Rose Walk, może być myląca. To prawda, że róże dominują, ale prawie nie ustępują im miejsca inne rośliny, które razem z nimi tworzą nieregularne rabaty. Podzielone żwirową aleją rabaty, nie są swoim lustrzanym odbiciem, każde nasadzenie wydaje się być przypadkowe, z zachowaniem jednak gradacji wzrostu roślin i podstawowych zasad kompozycji rabaty tak, że większe nie zasłaniają mniejszych, co więcej, pięknie się uzupełniają.
Kolorystykę odczuwa się jako chłodną. Dominują białe, różowe róże (Rosa x alba, Rosa odm. "Nuits de Young", "Ceres", "Perle Rose"), a za nimi fioletowe lawendy, floksy i czosnki, białe lilie, niebieskie mikołajki. Wszystko na tle ciemniejszego, bądź jaśniejszego zielonego listowia o bogatych kształtach.
Otoczona tym wszystkim kolumnada cisów (Taxus baccata "Fastigiata") wzbogacona jest także o roślinę gatunku Robinia hispida "Macrophylla" o różowych kwiatach z jednej strony i okazałą glicynię (Wisteria floribunda "Alba") z drugiej. Długie, groniaste kwiatostany wisterii zwisają nad pomalowaną na biało, wykutą z metalu ławką, co razem z obecnymi tu różami nadaje całości romantycznego charakteru.
21. The Garden Yard
Znajduje się za The Courtyard i jest miejscem o charakterze gospodarczym. W szopach zimą przetrzymuje się sprzęt pomagający utrzymać ogród w czystości w sezonie. Funkcja The Garden Yard nie pozbawia go estetyczności. Drewniana, niebieska bramka łączy się z żywym ogrodzeniem ze strzyżonego bukszpanu i zaprasza do wejścia. Szopa na sprzęt, również bardzo zadbana, stanowi też podporę dla porastającej dach wisterii (Wisteria floribunda), której kwiaty przyciągają wzrok w czerwcu.
Pięknie pachnie jaśmin (Jasminum x stephanense) o różowych, nie białych kwiatach. Miejsce dla siebie znalazły tu także Lonicera x americana oraz Rubus ulmifolius "Bellidiflorus", a także Robinia hispida L. var. kelseyii o fioletowo-różowych kwiatach.
W roku 1948 ogród przejął National Trust. Hidcote Manor stał się pierwszym ogrodowym obiektem należącym do tej charytatywnej organizacji i udostępnionym do zwiedzania. Ogromna różnorodności szaty roślinnej wymagająca stałej pielęgnacji przyczyniła się do tego, że organizacja nieco zaniedbała ogród, lecz obecnie jest on w stanie idealnym i takim, jakim go pozostawił Lawrence Johnston.
Opracowanie opisów ogrodów na podstawie książki "Hidcote Manor"
Fot. Danuta Młoźniak
Pani Danuto! krótko Kocham Panią za to co mam do czytania teraz . Dziękuję . Krystyna Drozd
Boże, dziękuję pięknie, Piszę dalsze, mam nadzieję, że będą inspirowały wszystkich. Jestem szczęśliwa, że mogłam tam być i chłonąć to wszystko i oczy cieszyć. Przed nami cudny ogród East Ruston Old Vicarage, jest w opracowaniu no i ogród z płonącą fontanną. Dnia i nocy brakuje, aby to jak najszybciej napisać. Zapraszam i pozdrawiam. Danuta
Pani Danuto! Jak pięknie, że może Pani realizować marzenia i że chce się Pani podzielić wrażeniami z tymi, którzy nie mogą tam być! Ogromne dzięki! Z niecierpliwością czekam na inne relacje. Maria Gąsiewicz
Zapraszam więc teraz do niesamowitego ogrodu East Ruston Old Vicarage stworzonego przez dwóch ogrodników oraz do wzięcia udziału w konkursie Ogrodowiska. Pozdrawiam serdecznie.