Słowo kluczowe 'byliny'

Header dddd

Zakładanie ogrodu przy dużej powierzchni narzuca nam wielkie koszty, jeśli musimy wszystko kupić. My właśnie borykamy się z takim problemem. Zakładamy ogród na 3 hektarach, więc każdy sposób darmowego pozyskania roślin jest wielkim dobrodziejstwem. Ilość roślin jest ogromna, liczy się je w tysiącach. Warto zaoszczędzić, jeśli w ogrodzie jest miejsce i już coś rośnie. Ale także warto posadzić tzw. matecznik.

Kiedyś, gdy odwiedziliśmy Waterperry Gardens w Anglii, zauroczył nas ich matecznik. Tam sadzi się byliny w specjalnych kwaterach po kilka, kilkanaście sztuk jednego gatunku, czy odmiany i każdego roku rośliny z rozmnażania przeznacza do nowych nasadzeń, lub do sprzedaży.

Header  mg 6146

Nadchodzi czas Świąt Bożego Narodzenia i jak co roku zastanawiamy się, jak udekorować front domu?

Ktoś, kto nie zna się na ogrodnictwie, na pewno się zdziwi, że są takie rośliny, które właśnie kwitną zimą. Są to ciemierniki, zwane nawet "różami Bożego Narodzenia".

Oprócz nietypowego terminu kwitnienia, mają wiele zalet. Przede wszystkim przepiękne kwiaty, pojedyncze, pełne lub półpełne od bieli, poprzez odcienie różu i burgundu, aż do głębokiej czerni. Są też kwiaty żółte. Dość rzadko w sprzedaży spotykane.

Header  mg 9681

Pięknie zaprojektowana i wykonana rabata angielska nadaje ton ogrodowi, szczególnie takiemu o dużej powierzchni. Kolory i wysokości się mieszają, roślinność wygląda dynamicznie i przede wszystkim zachwyca o każdej porze roku. Ale chyba latem i jesienią osiąga swoją kulminację. Wtedy nikt nie przejdzie obojętnie.

Pochylamy się nad pojedynczym kwiatem, albo całą chmurą kwiatów, podziwiamy róże i ich zapachy, chłoniemy piękno, ile się tylko da. To bardzo przyjemne odczucie.

Latem rabata jest bardzo kolorowa, liście żywozielone i soczyste, wszystko aż kipi. Natomiast jesień jest nieco przygaszona, w wielu przypadkach beżowo-brązowa i tylko żywe plamy astrów jesiennych kwitnących do samych przymrozków dają efekt mocnego koloru. Uroczo wpasowują się pomiędzy źdźbła traw i dzięki temu całość wygląda wspaniale.

Header  mg 7701

Echinacea pallida czyli jeżówka blada, to zachwycająca bylina ogrodów preriowych. W naszym ogrodzie rośnie na szerokiej rabacie bylinowej z południową wystawą już drugi rok. Bałam się, że nie przezimuje, bo gleba dobrze trzyma wilgoć, a ta jeżówka lubi bardzo dobrze zdrenowane miejsca, ale udało się i wiosną wznowiła wzrost. Teraz wspaniale kwitnie.

Wg mnie, to najpiękniejsza z jeżówek, niezwykle ujmująca, subtelna, delikatna w wyglądzie. Kołysze się na wietrze i przyciąga niezliczoną ilość motyli i pszczół

Header img 2495

Ostrogowiec (Centranthus ruber) to bylina nie do ujarzmienia, bowiem gdy zacznie się na dobre panoszyć w ogrodzie, nie sposób się jej pozbyć. Gdy potrzebujecie zapełnienia dużych połaci ogrodu - idealnie pasuje do tego celu. Jest dość rozłożysta, ma długi okres kwitnienia (od czerwca do września), sama się wysiewa, sztywno się trzyma i nie jest zbyt okazała, dzięki czemu doskonale współgra z innymi roślinami, nie wywyższając się ani nie "dusząc" współtowarzyszy.

Spokojnie wypełnia puste miejsca pomiędzy innymi kwiatami. Co prawda potrafi zanikać (jest to roślina krótko żyjąca), ale głównie po mokrych zimach i wiecznym zamarzaniu i rozmarzaniu gruntu. Ale wtedy jest szansa, że pojawi się w nieoczekiwanych miejscach.

Sadząc lub wysiewając ostrogowce w różnych odstępach czasu lub odmładzając je w inny sposób (sadzonki pędowe), zapobiegam ich zanikaniu.

Header  mg 5943

Rodzaj Eryngium zawiera ponad 200 gatunków roślin zielnych, niekoniecznie wszystkie są bylinami (roślinami wieloletnimi), ale spotkamy też rośliny dwuletnie i jednoroczne. Należą do rodziny baldaszkowate (Apiaceae).

Na pewno nie spodziewacie się informacji, że są kuzynami marchewki i pietruszki. Pochodzą z wilgotnych, trawiastych obszarów Ameryki Środkowej i Południowej, a ich kolczaste liście stanowią obronę, która odstrasza wypasane zwierzęta.

Powiem szczerze - mam małe doświadczenie w uprawie mikołajków. Jeden, przywieziony z Anglii, po roku czy dwóch- zanikł, zapewne był z grupy dwuletnich. Bardzo mnie fascynują te rośliny, gdyż na bylinowej rabacie są niezwykle wyraziste, i w kolorze i w formie. Dlatego w tym roku zawzięłam się na mikołajki. Kupiłam nasiona kilku gatunków, zamierzam też kupić gotowe kwitnące okazy, aby zgłębić temat ich uprawy. Mam nadzieję na choćby minimalny sukces.

Header img 1162

Cirsium rivulare (ostrożeń łąkowy) to jeden z najpiękniejszych i najbardziej okazałych ostów, które zrobiły ogromną międzynarodową "karierę" na świetnych wystawach, m.in. na Chelsea Flower Show czy Hampton Court Flower Show.

Najlepsi światowi projektanci wykorzystali jego urodę, wszechstronność, możliwość idealnego komponowania z innymi roślinami, co daje zaskakujące efekty. Jego "dzikość" odnajduje się znakomicie w designerskim nurcie dążącym do kreowania ogrodów w sposób naśladujący prerie, dzikie łąki i rumowiska. Takie ogrody zdobywają teraz najwyższe trofea i medale.

Header  mg 3172

Moje odkrycie numer jeden tego roku to Vernonia. Urocza, wysoka, późno kwitnąca bylina (od końca sierpnia), w dodatku długo kwitnąca, dość odporna na suszę, łatwa w uprawie.

Wyróżnia się znacznie swoją wysokością i kolorem - mocne, wyraziste, fioletowo-purpurowe lub białe wiechy kwiatów. Pszczoły uwielbiają wernonię z uwagi na późne źródło nektaru.

Warto ją posadzić, bo naprawdę robi wrażenie. Kołysze się na wietrze, niczym molinia, daje dobre tło dla niższych roślin. Uważam, że kwiaty purpurowe i granatowe są lepsze niż białe. Białe są mdłe i prawie niewidoczne na rabacie. Mało wyraziste.

Header  mg 9514

Miłośnicy i kolekcjonerzy przylaszczek (Hepatica) to ogrodnicy w wielkiej mierze zwracający uwagę na szczegóły, bo przylaszczki to bardzo niewielkie i z daleka niepozorne byliny, których urodę zazwyczaj widać dopiero z bliska. Trzeba się jednak mocno pochylić i dokładnie przyjrzeć. Najlepiej być wyposażonym w obiektyw makro, bo te kwiaty potrafią zachwycić, a na dobrym zdjęciu widać wszystko znakomicie.

Mnie udało się trafić na hodowcę przylaszczek na wystawie Chelsea Flower Show w 2016 roku i postanowiłam szczegółowo udokumentować odmiany, jak to tylko w tych warunkach było możliwe. Sztuczne oświetlenie i nie zawsze widoczne etykiety z nazwami utrudniały zadanie. Prawie całkowicie mi się udało. Nigdzie na świecie nie widziałam naraz tylu gatunków, odmian i mieszańców. Po prostu "przylaszczkowa, kolorowa bajka".

Header  mg 6994

Dierama to roślina niezwykła, w Polsce jeszcze mało znana. Pochodzi z Afryki (RPA), gdzie rośnie na wilgotnych, górskich łąkach. Jej nazwa rodzajowa nawiązuje do kształtu kwiatów, pochodzi od starogreckiego słowa oznaczającego "lejek" lub "dzwon". Natomiast nazwa gatunkowa 'pulcherrimum' oznacza "najpiękniejszy".

Rzeczywiście smukłe, wygięte łodygi z zawieszonymi na końcach wiechami dzwonków, zdają się kołysać i drżeć na wietrze. Stąd wiele zwyczajowych nazw, z których najbardziej utkwiła mi w pamięci "anielska wędka". Pamiętam ją z programów z udziałem Geoffa Hamiltona, w których po raz pierwszy o tych roślinach usłyszałam. Dorosłe, dorodne okazy widziałam w wielu ogrodach angielskich. W Polsce, z uwagi na wymarzanie jej nie spotkałam, ale myślę, że to się zmieni