Wyszukiwanie dla 'różaneczniki'

Wrzosowisko to piękny element naszego ogrodu jesienią i wiosną. Głównymi roślinami są tutaj wrzosy (Calluna) i wrzośce (Erica), zimozielone krzewinki o dekoracyjnych liściach i kwiatach. Wrzosy kwitną jesienią, a wrzośce wiosną. Dzięki takiemu podziałowi czasu kwitnienia, mamy bez wątpienia najbardziej dekoracyjną rabatę. Praktycznie wrzosowisko zdobi cały rok. Do wrzosowiska pasują ozdobne trawy i turzyce, andromeda, niskie iglaki, kalmie, kiścienie i pierisy oraz spektakularnie kwitnące wiosną azalie.

Rośliny wrzosowate są dość łatwe w uprawie, szybko zadarniają powierzchnię gleby, długo kwitną, kwiaty utrzymują się nawet zimą. Najładniej wyglądają posadzone dużymi grupami przynajmniej po kilkanaście a nawet kilkadziesiąt sztuk. Wrzośce wcześnie zakwitają (od lutego), więc są jednymi z pierwszych kwiatów wiosną. Jeśli razem posadzimy krokusy, efekt będzie murowany!

Letnie kompozycje wykonujemy z reguły po 15 maja, kiedy miną groźby wiosennych przymrozków. Niektóre osoby wstrzymują się do końca maja. Ja zawsze wyprzedzam sąsiadów w swojej miejscowości, gdyż nie mogę się oprzeć pokusie, odwiedzając sklepy ogrodnicze, które wręcz „kipią” kolorami.

Większość osób dekorujących swoje otoczenie latem, nie ma ogrodu. Wtedy nawet najmniejszy balkon może stać się jego namiastką. Dzięki naszym staraniom można go zamienić w stylowy zakątek, oazę zieleni, ciszy i spokoju, wyczarować miejsce do odpoczynku w kilka chwil.

W ciepłe dni chętnie się tam przeniesiemy, zwłaszcza jeśli wstawimy meble ogrodowe, zamontujemy markizę lub pergolę, chroniącą nas od palącego słońca.

Styczeń to najchłodniejszy miesiąc w roku. Średnia temperatura waha się od ok. -5 st. do ok. -1 st. Nierzadko temperatura spada poniżej -30 st. Styczeń wyróżnia się także obfitymi opadami śniegu.

W zimie nie mamy zbyt wiele zajęć w ogrodzie, najlepszym sposobem na zimową chandrę jest myśl o ogrodzie pełnym kolorowych kwiatów. Odgoni ona precz smutek tych ogrodników, którzy nie znoszą wręcz zimy, a ja się do takich zaliczam. Nie cieszą mnie nawet widoki urokliwych, oszronionych lub przysypanych śniegiem roślin.

Temperatury coraz niższe, poranny szron stroi nasz ogród w magiczne ubranka, zima zbliża się nieuchronnie. Czasem przychodzi zbyt wcześnie i czyni w naszych ogrodach wiele szkód.

Przedwczesny, październikowy śnieg w wielu rejonach Polski, połamał iglaki, drzewa i trawy, spadły kolorowe liście, które mogły jeszcze zdobić jesienny ogród. Czekało nas więc sporo pracy, a pogoda potrafiła być bardzo kapryśna.

Korzystajmy zatem z każdej wolnej chwili i uzbrojeni w ogrodnicze narzędzia ruszajmy do pracy. Nie zostawiajmy na zimę nieporządku, gdyż wiosną będzie znacznie trudniej to wszystko usunąć. Poza tym będziemy mieć co innego na głowie.

W naszych ogrodach już jesień. Drzewa i krzewy pysznią się wspaniałymi kolorami, kwitną chryzantemy, marcinki, krokusy jesienne, zimowity, dzielżany oraz ozdobne trawy.

Nocne chłody przypominają nam o nadchodzącej zimie i o tym, że nadszedł czas przeprowadzki roślin, które u nas nie zimują, a całe lato zdobiły nasze tarasy.

Dla wielu miłośników ogrodów jesień to najpiękniejsza pora roku, ze względu na zapierający dech w piersiach kolorowy spektakl ogrodowy. Drzewa i krzewy mienią się gorącymi barwami jesieni, a dni potrafią być jeszcze bardzo ciepłe.

Właśnie kwitną wrzosy. Zachęcają wspaniałymi kolorami, aby je kupić i stworzyć w ogrodzie wrzosowisko. Powstanie piękny zakątek, ozdobny przez cały rok, zwłaszcza jeśli dosadzimy wrzośce (kwitną wiosną) i miniaturowe iglaki. Wrzesień to również idealna pora sadzenia roślin cebulowych, kwitnących wiosną np. krokusy, przebiśniegi, narcyzy, tulipany, hiacynty. Pomyślmy jesienią o wiośnie, aby cieszyć się łanami kwitnących tulipanów.

Pomimo, że jeszcze ciepło i żal pożegnać lato – to jednak te kolory: żółć, purpura, fiolet - zwiastują nadejście jesieni. Również nasze nowe pourlopowe balkonowe aranżacje w donicach ( chryzantemy, wrzosy ) o tym świadczą. Ogrodnicy we wrześniu nie próżnują.

Nagrodą za włożony trud są zbiory owoców i warzyw. Żadne inne nie są tak smaczne, jak te wyhodowane samodzielnie.