Iris "Folie Douce", fot. Danuta Młoźniak Kosaćce (Iris) ze względu na różnorodność gatunków i odmian oraz możliwości ich wykorzystania należą niewątpliwie do jednych z najbardziej lubianych bylin ogrodowych. Wśród nich znajdziemy rośliny na rabaty, skalniaki, do obsadzania oczek wodnych, a także na kwiat cięty.

Bogactwo form i subtelność barw kosaćców zauważyli już starożytni Grecy, którzy kwiaty te nazwali imieniem bogini tęczy - Iris. W warunkach naturalnych kosaćce rosną w strefie umiarkowanej półkuli północnej.

Rodzaj Iris z licznej grupy kosaćcowatych (Iriadaceae) obejmuje ponad 200 gatunków. Ze względu na złożoność klasyfikacji dla potrzeb amatorskich stosuje się następujący, o wiele prostszy podział:

Kosaćce kłączowe, które mają mięsiste pędy podziemne - kłącza, dzielimy na: Szczoteczka złożona z włosowatych wyrostków, czyli bródka, fot. Barbara Krajewska

  • kosaćce bródkowe (z charakterystyczną szczoteczką włosków na dolnym płatku)
  • kosaćce bezbródkowe (nie posiadają bródek ani grzebieni na dolnych płatkach)
  • kosaćce grzebieniaste (z naroślą podobną do grzebyka na dolnych płatkach)

Kosaćce cebulowe, które mają pęd przekształcony w cebulę i 4-kanciaste liście:

  • Xiphium (hiszpańskie, angielskie, holenderskie - do pędzenia na kwiat cięty)
  • Reticulata (żyłkowane - niskie, do ogrodów skalnych)
  • Scorpiris (mało znane i trudne w uprawie kosaćce o mięsistych korzeniach)

W uprawach ogrodowych rzadko spotykany irys trawolistny;  jako dziki w Polsce wymarły, fot. Barbara Krajewska Kwiaty irysów składają się z sześciu płatków w charakterystycznym trójpodziale - trzy dolne i trzy górne płatki, często tworzące tzw. kopułę. Trójdzielne jest również znamię słupka. Ilość kwiatów na pędzie waha się - w zależności od odmiany - od dwóch do pięciu i więcej. Najwcześniej zaczynają kwitnienie cebulowe, bo już w marcu/kwietniu. W kwietniu - maju zaczynają kwitnąć kłączowe niskie, potem pośrednie, a z początkiem lata wysokie, które mają liczne, ogromne kwiaty zróżnicowane pod względem kształtu i kolorów. Kwiaty kosaćców nie są trwałe, utrzymują się przez jeden, dwa dni. Jednak ich ilość i piękno rekompensują tę wadę.

Warunki uprawy i rozmnażanie

Do prawidłowego rozwoju kosaćce potrzebują nasłonecznionego stanowiska i przeciętnej, przepuszczalnej gleby o odczynie lekko kwaśnym lub zbliżonym do obojętnego, o pH 6 - 7,5. Nie znoszą nadmiaru wilgoci i cienia.

Żyźniejszych i bardziej wilgotnych gleb wymagają kosaćce: syberyjski Iris sibirica, szczecinkowy Iris chrysographes, żółtawy Iris orientalis, japoński Iris ensata i żółty Iris pseudacorus mogą rosnąć w strefie bagiennej zbiornika wodnego, a nawet w wodzie .

Iris "English Charm", fot. Danuta Młoźniak Irysy kłączowe rozmnaża się przez podział kłączy, a cebulowe przez oddzielanie cebul przybyszowych. Optymalny termin sadzenia kłączowych to koniec sierpnia do pierwszej dekady września, jeśli lato było suche. Cebulowe sadzi się pod koniec lata lub w październiku. Rośliny nie powinny skiełkować przed zimą.

Kosaćce kłączowe rosną w kępach. Nowe kłącza w poszukiwaniu składników pokarmowych przemieszczają się na zewnątrz kępy, jej środek zagęszcza się, starzeje, a kwitnienie jest coraz słabsze. Dlatego co 3-4 lata należy kępę wykopać, oddzielić młode, zdrowe kłącza z jednym przyciętym wachlarzem liści i posadzić je w nowym miejscu. Dotyczy to przede wszystkim kosaćców bródkowych. Bezbródkowe źle znoszą przesadzanie i powinny rosnąć w jednym miejscu przez wiele lat.

Pielęgnacja i ochrona

Trójdzielne znamię słupka, fot. Barbara Krajewska Podczas sadzenia irysów pamiętajmy o płytkim umiejscowieniu ich w gruncie, kłączem od strony południowej, a liśćmi od północnej (kłącze będzie miało więcej słońca). Nie sadzimy zbyt głęboko i nie stosujemy obornika. Na glebach zbyt zasadowych stosujemy siarczan magnezu lub superfosfat. Kępy bródkowych często odmładzamy, ponieważ "łysieją" w środku.

Trzeba także pamiętać o podlewaniu w czasie suszy (raz na tydzień), stosowaniu głównie nawozów fosforowych i wapniowych, eliminując nawożenie azotowe, które sprzyja chorobom. Rośliny odchwaszczamy ręcznie, aby ostrymi narzędziami nie uszkodzić płytko położonych kłączy. Unikamy także spulchniania gleby. Ważne jest też usuwanie przekwitłych kwiatów, które po deszczach gromadzą wodę, utrudniają rozkwitanie kolejnym pąkom i mogą być przyczyną chorób grzybowych.

Iris "Art Deco", fot. Danuta Młoźniak Po kwitnieniu wyłamujemy je bądź wycinamy, usuwamy porażone liście, których nie wolno kompostować. Późną jesienią trzeba uprzątnąć tylko martwe lub porażone liście, a pozostałe można przyciąć do 1/3 wysokości. Zabieg ten należy stosować przy irysach rosnących co najmniej 2 lata lub dłużej w jednym miejscu.

Nowo posadzone kłącza powinny być zabezpieczone przed mrozami niezbyt grubą warstwą ściółki. Mogą to być suche liście, pocięta słoma, igliwie, kora, trociny lub mieszanka tych materiałów. Wczesną wiosną, kiedy ziemię zaczyna ogrzewać słońce, ściółkę usuwamy, aby ciepło zaczęło docierać do kłączy.

Najczęstszą przyczyną zamierania kosaćców są choroby, a w szczególności:

  • miękka zgnilizna kłączy, która objawia się w okresie kwitnienia. Kłącza zaczynają mięknąć, gnić, a powstała "papka" ma nieprzyjemny zapach. Często łodyga z kwiatem wywraca się. Aby ratować roślinę, trzeba ją wykopać i usunąć miękkie części. Pozostawiamy tylko twarde kłącza, które odkażamy, mocząc w 0,5% roztworze miedzianu lub 10% roztworze wapna chlorowanego. Miejsce po chorym okazie dezynfekujemy np. 2% formaliną. Najlepiej nie sadzić już tutaj kosaćców, tylko inne rośliny.  Iris laevigata "Alboviolacea", fot. Danuta Młoźniak

  • zgorzelowa plamistość powoduje drobne brązowe plamy, w środku brunatne, w okresie późniejszym powiększające się i z czerwoną obwódką. Liście brzydko wyglądają. Grzyba zwalczamy preparatem Bravo lub Topsin z dodatkiem płynu zwiększającego przyczepność.

  • szara zgnilizna kłączy objawia się wiosną tym, że kłącza są pomarszczone, ich przekrój przypomina watę i ma szarozielony kolor. To bardzo groźna choroba, która może wyeliminować duże połacie plantacji irysów. Chore okazy koniecznie usuwamy, a zdrowe rośliny podlewamy roztworem preparatów Sumilex 500 SC lub Rovral 50 WP.

Właściwy dobór stanowiska, prawidłowa pielęgnacja i ochrona przed chorobami pozwolą cieszyć się zdrowymi roślinami i ich pięknym, długim kwitnieniem.

Inne artykuły o irysach:

Wątek na forum Irysy.

Słowa kluczowe: rośliny, byliny
27 komentarzy:
Agnieszka Puchowska 11:19, 20 sty 2012

Jako ciekawostkę podam, że kilka dni temu widziałam irysa bródkowego z dorodnym kilkupąkowym pędem kwiatowym, rosnącego w ogródku przydomowym. Ciekawe, czy otworzy pąki.

Sebek 11:24, 20 sty 2012

"Podczas sadzenia irysów pamiętajmy o płytkim umiejscowieniu ich w gruncie, kłączem od strony południowej a liśćmi od północnej" - taką radę przeczytałem pierwszy raz w życiu - jestem wdzięczny za ten artykuł, bo mam je w swoim ogrodzie. Gratuluję Basiu - Twoje okazy są przepiękne :)

MilenaP 11:34, 20 sty 2012

Mam je w moim ogrodzie i co roku ze zniecierpliwieniem czekam na ich kwitnienie, tym bardziej, że dwie odmiany w tym roku zakwitną pierwszy raz. Są to fantastyczne i bezproblemowe rośliny, rozświetlające ogród w bardzo znaczący sposób. Pozdrawiam wszystkich fanów kosaćców

Łucja Badarycz 12:00, 20 sty 2012

Irysy są rzeczywiście bardzo piękne ,jednak ja z ubolewaniem pozbyłam się irysów bródkowych ,nie poradziłam sobie z chorobami,postawiłam na irysy syberyjskie ,nie chorują ,są niezawodne,jest wiele odmian o pięknych kwiatach.

Gabriela Jędrys 12:25, 20 sty 2012

Ja też bardzo lubię kosaćce, pięknie wyglądają z piwoniami, mam bródkowe i syberyskie, nawet nową rabatę założyłam z nimi. Szkoda tylko, że kwitną stosunkowo krótko. Na zdjęciach do artykułu widzę też kosaće japońskie, są zjawiskowe, ale nie mam odwagi ich uprawiać.

Danuta Młoźniak 13:31, 20 sty 2012

Kosaćce bródkowe to były jedne z pierwszych bylin jakie uprawiałam, pamiętam cały czas ich subtelny zapach. Potem miałam kosaćce syberyjskie koloru niebieskiego. Gdy pojedyncze kwiaty przekwitały, wycinałam pędy kwiatowe u nasady. Po przekwitnięciu wszystkich ścinałam liście do zera. Jak wypuściły nowe, kępa wyglądała bardzo świeżo i ładnie. Polecam ten sposób pielęgnacji irysów syberyjskich i podobnych.

Barbara Krajewska 16:33, 20 sty 2012

Temat irysów jest jak rzeka. Tysiące odmian, kolorów, ich kombinacje to materiał nie na jeden niewielki artykuł. Ja też borykam się z chorobami bródkowych, ale znoszę to cierpliwie, bo ich uroda mi to rekompensuje:)

ana_art 20:28, 20 sty 2012

Irysy są piękne takie dostojne, wyraziste. Chciałam je posadzić, niestety wyczytałam że po przekwitnięciu nie można ich ścinać, a takie przysychające już niekoniecznie by mi się podobały i co czytam? że można ścinać ;)

Danuta Młoźniak 12:58, 21 sty 2012

U irysów bródkowych w trakcie przekwitania, wyłamujemy pojedyncze kwiaty, zaś całe pędy z uschniętymi kwiatami obcinamy po całkowitym przekwitnięciu, liście zostawiamy do jesieni, chyba że są suche lub chore. Natomiast instrukcja, o której mówisz żeby nie ścinać, dotyczy chyba całych roślin. I tak rzeczywiście powinno być, liści nie ścinamy, dopiero jesienią skracamy je częściowo.

Szczegółowa instrukcja pielęgnacji irysów bródkowych niebawem, część wiadomości się powtórzy, ale będą w jednym miejscu, artykuł już jest gotowy. Tylko czeka na swoją kolej.

Jeśli chodzi o irysy syberyjskie i ich ścinanie, to preferuję całkowite ścinanie kępy tuż po przekwitnięciu. Powoduje to odnowienie kępy i ładny jej wygląd w ciągu sezonu wegetacyjnego. W trakcie kwitnienia wycinam nisko pojedyncze pędy kwiatowe, aby nie szpeciły rośliny.

Anna Żochowska 16:21, 21 sty 2012

Basiu świetny artykuł, a o kierunku kłącza i łodygi do słońca to nie wiedziałam:) na jesieni liście suche wycinam zostawiając liście zdrowe, do przesadzania przycinam tylko liście na 1/3 długości:)

Leonia Pawlik 16:55, 21 sty 2012

Czesław Miłosz

O!

O, szczęście! widzieć irys.

Kolor indygo jak kiedyś suknia Eli i delikatny zapach, jak zapach jej skóry.

O, jaki bełkot żeby opisać irys, który kwitł, kiedy nie było żadnej Eli i żadnych naszych królestw i żadnych krajów.

Basiu, gratuluję Ci pięknych zdjęć irysów, a także znajomości rzeczy.

Barbara Krajewska 01:32, 22 sty 2012

Lenko, Sebku, nie wszystkie zdjęcia są moje. Dużo zdjęć wstawiła Danusia:) Zdjęcia są podpisane.

Leonia Pawlik 10:05, 22 sty 2012

Basiu,wiem, że nie wszystkie zdjęcia są Twoje, bo dokładnie to prześledziłam. Obie Panie zasługujecie na słowa pochwały. Zdjęcia są cudowne. Kwiaty są cudowne. Nie darmo malowali je najwięksi artyści malarze, ot chociażby Vincent van Gogh. Zawsze mnie zachwyca ta przepiękna kępa szafirowych irysów, czy namalowane z drobiazgową dbałością o szczegóły dwa bukiety irysów; jeden na żółtym tle, drugi na różowym.

Mariusz Surowiński 12:58, 22 sty 2012

Basiu czy sadziłaś może w zwykłych, przęcietnych wilgotnościowo warunkach ogrodowych Iris pseudoacorus?

Danuta Młoźniak 15:20, 22 sty 2012

Można posadzić w ogrodzie, trzeba tylko na dno dołka położyć kawałek starej folii, worków po korze i nasypać ziemi. Będzie rósł. Miałam takie bagienko kiedyś w ogrodzie.

Barbara Krajewska 17:09, 22 sty 2012

Mariuszu, w moim ogródku nie mam kosacca Iris pseudoacorus. Odpowiedź Danusi, jako ekspertki, jest miarodajna:)

Mariusz Surowiński 19:19, 22 sty 2012

Jak mu się stworzy warunki zbliżone do naturalnych to z pewnością da sobie radę. To jest poza dyskusją. Mnie chodziło o to czy ktoś go testował przy mniejszej wilgotności. Z moich doświadczeń z trawami wilgociolubnymi i nawet wodnymi wynika, że część daje sobie świetnie radę jak ma mniej wody ograniczając jedynie wysokość. Ten kosaciec by mi "pasował" do pewnej kompozycji nawet gdyby był niższy - stąd pytanie.

Danuta Młoźniak 20:51, 22 sty 2012

Uprawiałam go także jako "normalną" bylinę w ogrodzie, daje sobie radę, zwłaszcza jeśli stanowisko jest wilgotne.

Mariusz Surowiński 21:55, 22 sty 2012

ok, i oto mi chodziło :) dziekuję bardzo :)

marzena 01:39, 25 sty 2012

mam u siebie tylko dwie odmiany irysów - zwykłe żółte i moje ulubione syberyjskie o pięknym szafirowym kolorze... ale ten tekst Basi zachęcił mnie skutecznie do zakupu jeszcze innych kosaćców :) piękne są te jednoliścienne :) no i dowiedziałam się kilku nowych rzeczy jak choćby o sposobie/kierunku sadzenia...

Anna Żochowska 02:08, 25 sty 2012

wchodziłam i wychodziłam z tego artykułu, Basiu to jest strasznie zaraźliwe, a ja już nie mam miejsca na następne kwiatki, artykuł świetny, zdjęcia również, dzięki

Barbara Krajewska 13:15, 25 sty 2012

Aniu, zapewne uda Ci się jeszcze niejedną odmianę 'wcisnąć'. Irysy warto polubić, nawet te bródkowe - podatne na choroby. One dopiero potrafią zachwycać róznorodnością barw:)

Leonia Pawlik 14:01, 28 sty 2012

Basiu, czy irysy mogą zmieniać kolor? Miałam kiedyś kilka kęp irysów, każda kępa była w innym kolorze. Jednak po jakimś czasie niektóre irysy zaczęły zmieniać kolor. Czy jest to możliwe?

Danuta Młoźniak 14:17, 28 sty 2012

Irysy blakną z powodu zbyt dużego nasłonecznienia, braku nawożenia, wyjałowienia gleby, jednak całkowita zmiana koloru na tym samym krzaku w sposób radykalny ot tak, nie jest możliwa.

Musiało się jakieś kłącze zawieruszyć albo inna była tego przyczyna. A z jakiego koloru na jaki się zmieniło?

Leonia Pawlik 11:08, 29 sty 2012

Dziękuję za odpowiedź. Zgadzam się z panią, że wszystkie przyczyny, które pani wymieniła mogły być przyczyną zmiany koloru: zbyt duże nasłonecznienie, wyjałowienie gleby. Wszystkie ciemne kolory/ czarny, jeśli w ogóle jest czarny kolor irysów/ ja go nazwałam/, ciemny brąz, stały się jasne .Do tej pory myślalam, że kolory irysów " mieszają " się przez działalność owadow /tak,jak to ma miejsce w przypadku tulipanow/ , widocznie jednak popelniłam jakiś błąd, albo raczej nie dopilnowalam mojej rabaty z irysami.

Ninoja 19:51, 31 sty 2012

Bardzo dziękuję za ten artykuł. Niezwykle przydatny dla mnie, ponieważ poszerzył moją wiedzę o inne gatunki irysa na gleby bardziej wilgotne (jakich u mnie pod dostatkiem). A jak z mrozoodpornością: Irisa chrysographes, Irisa orientalis, Irisa ensata?

Barbara Krajewska 01:09, 11 lut 2012

Ninoja - ich mrozoodpornośc jest całkowita.