Wyszukiwanie dla 'kompost'

Moja czerwcowa wyprawa po ogrodach polskich zakończyła się wizytą w pachnącym ogrodzie Jasi. Po przekroczeniu magicznej granicy ukazał mi się widok przypominający sławny dziedziniec ogrodu Christophera Lloyda - Great Dixter. Nigdy nie przypuszczałam, że podobne miejsce znajdę w Polsce. U Jasi nie tylko ogród, ale i wszystkie towarzyszące mu budynki tworzą ten stylowy klimat. Tak, tak. Tutaj na pierwszym miejscu jest właśnie ogród.

Od początku jego tworzenia właścicielka postanowiła, że główną rolę w tym miejscu będzie grał zapach. Tak dobierała wszystkie rośliny, aby uzyskać odpowiedni efekt. To nie jest popularny trend w tworzeniu ogrodów. Każdy lubi zapach, ale odpowiednie dobranie kwiatów wymaga wiedzy, aby rośliny zakwitały w różnym czasie.

Dzidkę poznałam podczas wspólnego wyjazdu do Anglii i zwiedzania wielu cudownych ogrodów w zeszłym roku. Obiecywałyśmy sobie solennie, że kiedyś zorganizujemy w jej ogrodzie spotkanie grupy "zakręconych" ogrodniczek. Ten czas nadszedł dokładnie po roku - w czerwcu. Pogoda nam dopisała.

Do Dzidki zjechały wszystkie dziewczyny: Jasia, Łucja, Ela, Marta, Wiesia i ja. Choć droga była długa to jednak po przekroczeniu furtki zapomniałyśmy o trudach podróży. Zaraz po nas zjawiły się pozostałe uczestniczki angielskiego wyjazdu. Ale głównym bohaterem mojej relacji jest nie nasze spotkanie, ale rajski ogród Dzidki.

Są ogrody, w których połączenie sztuki i natury, miejsc dzikich i uprawnych jest tak płynne, że odczuwa się je jak krajobrazy marzeń: naturalne lecz zbyt doskonałe, aby były prawdziwe... Ogród Vann jest jednym z takich inspirujących miejsc... (Sunday Telegraph Magazine - Marzec 2002)

Vann Garden położony jest w hrabstwie Surrey w pobliżu Godalming, to niedaleko od Londynu. Historia Vann sięga XII wieku, natomiast dom został zbudowany w XVI wieku, a nazwa prawdopodobnie pochodzi od słowa "venne" lub "fenne" co oznacza torfowiska. Posiadłość robi wspaniałe wrażenie, zachowały się tutaj fragmenty muru pruskiego. Pracy przy utrzymaniu ogrodu jest tutaj zbyt wiele, jak na jedną osobę. W ciągu ostatnich lat prowadzi się działania mające na celu uproszczenie i ułatwienie utrzymania tego ogrodu. Dowiedzieliśmy się, że utrzymuje go wyłącznie właścicielka z pomocą ogrodnika, który przychodzi 3 razy w tygodniu.

Lilaki (Syringa), nazywane pospolicie lecz nieprawidłowo bzami, to małe drzewa lub krzewy, całkowicie mrozoodporne i łatwe w uprawie, polecane do każdego ogrodu. Pochodzą z rodziny oliwkowatych (Oleaceae) i zupełnie nie są spokrewnione z bzem (Sambucus), a z ligustrem. Wiosną wydają masę kwiatów, które ukazują się na krzewach od maja aż do późnej wiosny. Większość kwiatów ma przepiękny, mocny zapach. Lilaki wymagają nieco uwagi, jednak nie są aż tak wymagające w pielęgnacji, nie cierpią także w zasadzie na żadne choroby i szkodniki.

Różaneczniki i azalie znamy i podziwiamy w ogrodach już od dawna. Te piękne krzewy liściaste mają ozdobne, dzwonkowate kwiaty w kolorze różowym, fioletowym, pomarańczowym, żółtym, białym, czerwonym oraz ciemnozielone, skórzaste liście. Niektóre odmiany wytwarzają kwiatostany tak wielkie jak głowa. Inne znów mają pstrokate liście. Zachwycają bogactwem kolorów i kiedy kwitną wiosną w ogrodach przyciągają nas do przebywania w nich nieustannie. Te efektowne krzewy wybuchają kolorem każdej wiosny z niewiarygodną obfitością kwiatów.

Ten spektakl trwa kilka tygodni, a kiedy przekwitną - pozostają błyszczące, zimozielone liście. Stanowią one wspaniały akcent jako pojedyncze rośliny, grupy i żywopłoty nieformowane. Azalie także należą do rodziny różaneczników i mają te same wymagania (gleby kwaśne, o niskiej zawartości azotu, doskonały drenaż i półcień) oraz kwitną w tym samym czasie. Znanych jest ponad tysiąc gatunków, odmian i form różaneczników. Należą one do rodziny wrzosowatych (Ericaceae).

Ogrody w pojemnikach stały się w ostatnich latach bardzo modne, bo można je łatwo wykonać, nie kosztują wiele, można je ustawić na parapecie, balkonie, tarasie albo przy wejściu do domu. Zawsze mamy je w zasięgu wzroku. Taki ogród można stworzyć nawet w doniczce, może nie taki zupełnie prawdziwy, ale jednak jakaś namiastka będzie cieszyć nasze oczy, jeśli nie mamy innego wyjścia, a bardzo pragniemy mieć rośliny wokół siebie.

Możemy także z kilku donic wykonać zmieniające się, złożone kompozycje, w zależności od pory roku, nastroju, czy upodobań. Nasze otoczenie zyskuje, bo takie ogrody zdecydowanie zdobią, gdyż w donicach o rośliny łatwo zadbać.

Artykuł został opublikowany w nowym dwumiesięczniku "Slow life & garden - zdrowa żywność dobre życie" w numerze listopad 2011

Ogródki kuchenne powracają do gry. Ostatnio nastąpił duży wzrost zainteresowania. Wiele osób zwraca się do ogrodnictwa użytkowego i uprawy warzyw, jako dodatku do rodzinnej diety. Ten rodzaj upraw jest coraz bardziej popularny także w nowoczesnym ogrodnictwie. To nowy, światowy trend.

W każdym, nawet najmniejszym ogrodzie da się wygospodarować trochę miejsca, aby taki ogródek założyć. Nie może on być w żadnym wypadku nudny. Cała finezja polega na wymyśleniu atrakcyjnego kształtu, dobraniu odpowiednich warzyw i owoców, połączeniu z ziołami, aby oprócz wrażeń estetycznych dostarczyć także wrażeń zapachowych.

Spacerując co roku po wiosennym ogrodzie nie sposób oprzeć się urokowi kolorowych tulipanów, które pięknie wyglądają na każdej rabacie i w każdym towarzystwie. Są coraz bardziej popularne, zaczynamy je sadzić także na miejskich skwerach i kwietnikach.

Oprócz ich urody jednym z pierwszych powodów popularności jest to, że są łatwo dostępne, dość tanie i mają szeroką gamę barw i form. Większość sklepów ogrodniczych sprzedaje je jesienią w specjalnych pakietach, pomieszane lub w jednolitych kolorach. Tulipany pięknie wyglądają z niezapominajkami, wiosennymi bylinami i innymi wczesnymi kwiatami cebulowymi. Mniejsze gatunki tulipanów botanicznych mają delikatniejszą formę i znajdują zastosowanie w ogrodach skalnych, do pojemników lub na obwódki, a także w ogrodach kolekcjonerskich.

Czy wiosenny ogród mógłby istnieć bez hiacyntów? To niemożliwe. Przedstawiam więc te niezawodne i łatwe w uprawie wiosenne kwiaty cebulowe o przepięknym zapachu i niespotykanych barwach. Dzięki bogatej gamie kolorów, każdy z nas znajdzie swój ulubiony.

Hiacynty kwitną w kwietniu - maju przez dwa, trzy tygodnie i choć teraz jeszcze zima nie odpuszcza miejscami, ja już teraz za nimi tęsknię i często biegnę do kwiaciarni po jedną, choćby najmniejszą roślinę, aby wypełnić dom mocnym zapachem.

Ogród mało pracochłonny, a cały rok atrakcyjny zawsze kojarzy mi się z zastosowaniem kolorowych roślin iglastych. I chociaż osobiście wolę sadzić zimozielone rośliny liściaste, to jednak iglaki zawsze znajdą wielką rzeszę zwolenników. Dlaczego więc nie dodać trochę koloru do ogrodu tej zimy?

Najważniejsze zalety iglaków to bogactwo odmian karłowych, dzięki czemu zmieszczą się w donicach i małych ogródkach frontowych. Ich pokrój wyróżnia się w ogrodzie, bo są odmiany stożkowe, kuliste, szczepione na pniu, poskręcane, zwisające i parasolowate. Następnie bogactwo kolorów od zielonego, po niebieski i żółty. Istnieją też odmiany w ciapki. Niektóre zmieniają kolor wraz z porami roku, wtedy z reguły najbardziej atrakcyjne są zimą, kiedy pod wpływem mrozu nabierają szczególnie żywych barw, doskonale kontrastujących z zielenią ogrodu i bielą śniegu.