Wyszukiwanie dla 'trawy'

Rozchodniki okazałe (Sedum spectabile, a od niedawna wprowadzana jest nowa nazwa łacińska Hylotelephium spectabile) przeżywają swój renesans, a wszystko za sprawą bylinowych rabat w ogrodach angielskich, mody na ogrody preriowe z trawami i wystawę Chelsea Flower Show, gdzie się ostatnio pojawiały w wielu ogrodach pokazowych.

Zasługą nowego zastosowania rozchodników jest powstanie atrakcyjnych odmian o ciekawym ubarwieniu liści i kwiatów, które sprawiły, że byliny te stały się bardziej uniwersalne. Przyznam, że zapomniałam o nich i teraz ja także odkrywam te rośliny na nowo jako gwiazdy rabat końca lata.

Kanny (Canna) to w skrócie egzotyczne rośliny o dramatycznym wyglądzie i mocnych kolorach, które mają wielkie, często paskowane liście, podobne do bananowców i efektowne kwiaty w odcieniach czerwieni, pomarańczu, żółci, bieli i różu.

W polskim klimacie mogą być uprawiane jako rośliny jednoroczne, nie zimujące w gruncie. Dodadzą odrobiny tropikalnego charakteru i wielkie zainteresowanie, jeśli wybierzemy ciekawe odmiany. Wzrost popularności ich uprawą i hybrydyzacja (powstawanie mieszańców) spowodowały powstanie wielkiej ilości atrakcyjnych odmian do wyboru. To niezwykle efektowne i przydatne rośliny do ogrodu o charakterze egzotycznym. Ich atutem jest także wielki rozmiar.

Utrzymanie trawnika wymaga systematyczności i jest procesem ciągłym, ale o tym wiedzą chyba wszyscy ogrodnicy, którym uroda i doskonała gęstość trawnika "leży na sercu".

Przy regularnej pielęgnacji należy zwrócić uwagę na moment, kiedy trawnikowi zaczyna brakować tlenu, wody i składników odżywczych, zwłaszcza, gdy jest on mocno użytkowany i gleba robi się matowa i zbita, a trawnik zaczyna się "dusić". Powstaje przy tym gruba warstwa filcu i składniki odżywcze do systemu korzeniowego nie docierają.

Aby osiągnąć wspaniale wyglądający trawnik, potrzebujemy dobrej kosiarki, która będzie łatwa w obsłudze i zmieści się w naszym garażu lub ogrodowym domku. Przed jej zakupem trzeba sobie zadać kilka pytań i zastanowić się nad odpowiedziami.

Dobra kosiarka będzie "strzegła" naszego trawnika, zapewni zdrową, zieloną murawę i zaoszczędzi nam czas podczas koszenia. Musimy tylko się zastanowić, ile czasu chcemy poświęcić trawnikowi w tygodniu, czy będziemy to robić sami, kto będzie obsługiwał kosiarkę, kobieta czy mężczyzna.

Trawnik, to także swego rodzaju „roślinność zielona” o istotnej na naszym globie powierzchni i ma on swój wielki udział na ziemi w procesie fotosyntezy, czyli tworzenia związków organicznych potrzebnych roślinom do życia, które powstają w komórkach roślinnych z dwutlenku węgla i wody przy udziale chlorofilu (zielony barwnik) i światła słonecznego.

Dzięki fotosyntezie do atmosfery zostaje uwalniany tlen, którego ilość znacznie i korzystnie dla ludzi wzrasta. Fotosynteza ma miejsce wtedy, gdy zachodzi proces transpiracji czyli pobierania przez korzenie roślinne wody i składników mineralnych, które są przemieszczane w górę z sokami rośliny aż do źdźbeł trawy.

Trawnik z siewu jest najprostszym i najtańszym sposobem zazieleniania dużych powierzchni przy domu po zakończonej budowie. Połowa września jest właśnie dobrym momentem na jego zakładanie. To idealny czas, ponieważ gleba po letnich upałach jest przeważnie wilgotna i ciepła. Nasiona wschodzą szybko, a my nie musimy tak podlewać jak latem.

Dosiewanie nowej trawy jest także sposobem na odnowienie starego trawnika, który należy przekopać i wyrównać. Lepsze to czasem niż naprawa i dosiewki.

Jesień to doskonały czas, aby poprawić zdrowotność gleby w naszym ogrodzie. W tym czasie mamy dostatek wszelakiej materii organicznej w postaci suchych liści, skoszonej trawy, wyrwanych chwastów i jednorocznych roślin. Należy korzystać ze wszystkich możliwości i niczego nie zmarnować, co tylko może nam pomóc w uprawie roślin. Użyźniając ogród jesienią, efekty odczujemy wiosną. Użyźnianie da nam bowiem zdrową glebę.

Ogólny stan i typ gleby ma ogromny wpływ na sukces uprawy. Na wstępie musimy sporządzić listę roślin i ich wymagań, aby móc stworzyć dla nich idealne warunki. Jedne gatunki wymagają gleby piaszczystej, inne żyznej i gliniastej, a jeszcze inne lubią rosnąć w wodzie.

Chwasty są sporym zagrożeniem dla roślin ozdobnych i potrafią przyprawić o ból głowy niejednego ogrodnika. Zwłaszcza takiego, który dopiero rozpoczął swoją przygodę z tworzeniem ogrodu.

Chwasty są także nieestetyczne i mogą powodować więdnięcie kwiatów i warzyw, ponieważ zabierają im wodę i składniki odżywcze. Pozostawienie chwastów nie wchodzi w grę, a wyrwanie połowiczne spowoduje ich narastanie w zdwojonej ilości. Zapuszczony teren, dawno nie uprawiany, będzie nie lada "orzechem do zgryzienia".

Lato trwa, ale jest już sierpień, więc w sklepach feeria barw wrzosów, że aż przyjemnie popatrzeć. Pysznią się kolorami i zachęcają do kupna.

Wrzosy to zimozielone, okrywowe, niskie krzewinki, które rosną na słońcu, kwitną w okresie późnego lata i jesieni w odcieniach bieli, różu, czerwieni i lekkiego fioletu. Właśnie ta wielka różnorodność powoduje, że trudno nam się zdecydować czy je pomieszać czy też nie.

Osobiście radzę z wrzosami poszaleć, najładniej bowiem wyglądają wesołe i kolorowe aranżacje, zarówno na rabatach, jak i w koszykach czy donicach. Moje petunie już przekwitają, więc może czas wymienić je na wesołe wrzosy?

Wiosna to czas, kiedy dużo myślimy o naszym trawniku i obiecujemy sobie, że w tym roku na pewno o niego lepiej zadbamy i będzie wyglądał pięknie, zdrowo, równo, zielono i gęsto. A to wcale nie jest łatwe, jeśli nie poświęcimy mu sporo uwagi i co najważniejsze - czasu.

Po zimie nasze trawniki z reguły nie są zadowalające. Często zawierają duże ilości mchu, łat z powodu pleśni pośniegowej, chwastów. Czas rozpocząć z nimi walkę. Aby jednak polepszyć jakość darni trzeba się nieźle napracować, bo najważniejszym zabiegiem jest wertykulacja.