Corocznie używana, nieestetyczna agrowłóknina ocieplająca, służąca do owijania roślin wrażliwych na mróz, z reguły po kilku sezonach jest brudna. Nie wygląda niestety dobrze. Co tu owijać w bawełnę, po prostu szpeci ogród! Taka jest prawda.
Co zrobić i w jaki sposób, żeby takie zwykłe owijanie zamieniło się w dekorowanie? Nic trudnego.
Wystarczy zaopatrzyć się w gałązki iglaste, pozostałe np. po podkrzesaniu choinki, albo po prostu kupione za grosze po świętach? Niejednemu handlowcowi pozostało wiele takich niepotrzebnych gałązek i chętnie oddadzą je nawet za darmo. My w każdym razie zawsze odwiedzamy takie miejsca, bo przy okazji nazbieramy stroiszu do przykrywania rabat bylinowych.
Okrywanie krok po kroku
- Przywozimy gałęzie iglaste.
- Owijamy krzewy agrowłókniną ocieplającą.
- Ustawiamy gałązki stanowiące szkielet. Brązowe końcówki do góry, ładne, zielone końce do dołu.
- Przywiązujemy je do krzewu stabilizując maskowanie.
- Ustawiamy górne piętro gałęzi odwrotnie niż dolne.
- Wiążemy wierzchołek chochoła stabilizując całość.
- Dekorujemy kokardami, owocami, bombkami ( w zależności od stylu). Najlepiej jednak pozostawić gałązki naturalne, bez ozdób, takie są teraz najbardziej modne.
Fot. i tekst - Danuta Młoźniak - Gardenarium
Kopiowanie zabronione
Fajny pomysł, w małym ogrodzie na pewno warto i w takim w którym się przebywa zimą lub ogląda go z okna:) U nas niestety póki co zatrzymuje się na włókninie, bo przy wielkim ogrodzie i wielu roślinach do ocieplania brak po prostu czasu i sił, tym bardziej, że w ogrodzie jesteśmy tylko tyle by nasypać ptakom do karmnika. Ale jak kiedyś już tam zamieszkamy to pewnie się pokuszę by ogród dobrze wyglądał przez cały rok. Warto takie pomysły zbierać:)
Oczywiście rozumiem powody. Trudno przeskoczyć trudności i zrobić taką ilość osłon estetycznych, zwłaszcza, gdy za mało rąk do pracy i czasu na wykonanie. Ale pomysły warto choć w części realizować. Może się kiedyś przydadzą.